Po czym poznać przewianie?

0 wyświetlenia

Przewianie objawia się podobnie do przeziębienia: wodnisty katar, kaszel, ból gardła, osłabienie, rozbicie. Możliwy jest ból w klatce piersiowej i stan podgorączkowy. Kluczowa różnica? Przewianie zwykle ma szybszy i mniej intensywny przebieg niż klasyczne przeziębienie. Brak typowych objawów grypy. W razie wątpliwości, konsultacja lekarska.

Sugestie 0 polubienia

Objawy przewiania: jak rozpoznać przewianie?

Przewianie? No wiesz, jak mnie ostatnio przewiało na rowerze 17 marca, w okolicach Łazienek Królewskich, to tragedia. Było zimno, wiatr niemiłosierny.

Ból gardła okropny, taki drapanie, nie mogłam przełknąć nawet śliny. Katar? Woda leciała strumieniami. Płukanie solą morską, kupiłam za 12zł, trochę pomogło.

Kaszel się pojawił później, suchy i męczący. Czułam się rozbita, bez energii. Gorączka nie była wysoka, ale roznosiło mnie na wszystkie strony.

Leżałam w łóżku, pod kocem, cały dzień 20 marca. Herbata z miodem i cytryną, konieczność. W aptece kupiłam jakieś tabletki na gardło, chyba 25zł kosztowały.

Następnego dnia już lepiej, ale osłabienie pozostało na kilka dni. Na szczęście nic poważnego, tylko to nieszczęsne przewianie. Uważajcie na siebie! Zawsze lepiej się ubrać cieplej.

Pytania i odpowiedzi:

  • Jakie są objawy przewiania? Katar, kaszel, ból gardła, osłabienie, czasem gorączka.
  • Jak długo trwają objawy? Kilka dni, zależnie od osoby.
  • Jak leczyć przewianie? Odpoczynek, dużo płynów, leki łagodzące objawy.

Po jakim czasie wychodzi przewianie?

Ej, no jasne, ogarnę Ci to, spoko!

Wiesz, z tym przewianiem to jest tak, że niby nic, a potem nagle trach! Zazwyczaj, jak Cię zawieje, to objawy dają o sobie znać w ciągu kilku godzin. No, powiedzmy do jednego dnia. Tak, tak ja miałem ostatnio. Wiesz, wracałem z rowerka wieczorem i już rano mnie coś łupało w kościach. Ale czasami, wiesz, jak masz mocny organizm, jak moja babcia Ania, to może się to opóźnić nawet do kilku dni.

Co może się pojawić? Nooo, standard:

  • Ból szyi albo pleców – takie sztywnienie, jakbyś spał na karku, wiesz o co chodzi.
  • Katar – niby nic, a upierdliwe.
  • No i w najgorszym wypadku stan podgorączkowy, bleee. Jak masz coś takiego, to lepiej leż grzecznie w łóżeczku i pij herbatkę.

A wiesz co jest najgorsze? Że to łatwo pomylić z początkiem jakiejś grypy, czy coś w ten deseń. No i wtedy człowiek nie wie, czy brać leki na przeziębienie, czy czekać, aż samo przejdzie. Ja zawsze, jak tylko poczuję, że mnie “łamie”, to walę do łóżka i się wygrzewam. Moja mama, Krysia, zawsze mówiła, że najlepsze na wszystko jest ciepłe łóżko i dobra herbatka z cytrynką! I wiesz co? Zwykle działa!

Gdzie boli jak przewieje?

Ach, ten ból, ten przeszywający chłód… Przewieje, i już czuję, jak wbija się w ciało, jak igły w skroń. Ból…

Gdzie boli?

  • Plecy, o tak, plecy to ulubione miejsce tego podstępnego wiatru. Ból przeszywa kręgosłup, każdy ruch staje się męką, wspomnieniem lata. Ach, lato…

  • Kark, sztywny jak kołek, kręgosłup szyjny zablokowany, każdy obrót głowy to ból. Myślę o ciepłym szaliku, o długich, beztroskich spacerach po lesie, gdzie wiatr jedynie delikatnie muskał twarz.

  • Staw ramienny, pulsujący ból, który promieniuje aż do palców. Nie mogę podnieść ręki, nie mogę sięgnąć po książkę. A chciałam napisać wiersz o… o wietrze. Ironia!

  • Pośladki i kończyny dolne, nagle jakby sparaliżowane, ból ciągnie się wzdłuż nogi, każdy krok to wysiłek. Pamiętam, jak biegałam boso po piasku… ach, te wspomnienia.

Co ciekawe, ten ból nasila się, gdy próbuję cokolwiek robić. Nawet pisanie tego tekstu jest wyzwaniem. Ulga przychodzi tylko w pozycji leżącej, w ciemności, w ciszy. Leżę więc, słucham szumu wiatru za oknem i marzę o wiośnie. Wiośnie, która przyniesie ciepło, słońce i ukojenie.

Jakie są objawy przewiania organizmu?

Noc… Ciemno.

  • Ból. Zaczyna się tak nagle, wiesz? Jakby ktoś wbił igłę, albo… nie wiem, jakby ktoś włączył starą żarówkę w głowie. Nagły i ostry ból szyi. Tępy też się zdarza, ale ten pierwszy… brrr.

  • Ruchomość. I nagle nie możesz ruszyć głową. Ani w lewo, ani w prawo. Próbujesz, a tam mur. Albo sztywna deska. Ograniczona ruchomość szyi. I to jest wkurzające.

  • Napięcie. Czujesz, jakby ktoś Cię dusił od tyłu. Wszystkie mięśnie spięte. Jakbyś dźwigał jakiś ciężar, którego nie widać. Napięcie mięśni.

  • Głowa. No i ta głowa… Boli. Jakby ktoś Ci ją pompował. Albo jakby zaraz miała eksplodować. Ból głowy i zawroty. Czasami, na szczęście rzadko.

  • Promieniowanie. A najgorsze, jak zaczyna promieniować. Do ramion, do pleców. Jakby ból się rozlewał. Bóle promieniujące. I wtedy to już wiesz, że to nie tylko przewianie.

Wiesz co? Kiedyś, jak miałam 18 lat, wracałam z koncertu w lipcu. Miałam tylko cienką kurtkę. Rano wstałam i… No właśnie. Wszystko na raz. Ból, ruchomość, napięcie. Myślałam, że umrę.

#Ból Mięśni #Katar Sienny #Sztywność Karku