O jakie badania mogę poprosić lekarza rodzinnego?

3 wyświetlenia

Możesz poprosić o: morfologię, badanie moczu, badanie kału (w tym posiew), USG jamy brzusznej (z oceną prostaty) oraz USG węzłów chłonnych. Te badania pomagają we wczesnym wykrywaniu chorób.

Sugestie 0 polubienia

O jakie badania poprosić lekarza rodzinnego? Hmm… No właśnie. Zastanawiałam się nad tym ostatnio.

Mój lekarz rodzinny, to w sumie fajny gość, ale żeby sam coś zaproponował? No nie bardzo! Trzeba go ciągnąć za język. Ostatnio właśnie, tak sobie pomyślałam, że może warto zrobić jakieś badania. No bo wiesz, człowiek się starzeje… Czas leci jak szalony, prawda? I niby wszystko ok, ale lepiej dmuchać na zimne.

A konkretnie, to… No dobra, tutaj piszą, że można poprosić o:

  • Morfologię. No dobra, to kojarzę. To chyba takie podstawowe badanie krwi, żeby zobaczyć czy coś się nie dzieje złego, prawda? Czy nie mam za mało żelaza, albo za dużo leukocytów… coś w tym stylu. Ostatnio pamiętam, znajomy mi mówił, że miał za dużo płytek krwi i musiał iść do hematologa. Straszne!

  • Badanie moczu. To też standard. No i dobrze, bo podobno po moczu można dużo wyczytać. Pamiętam, jak byłam w ciąży, to co chwilę musiałam oddawać mocz. I wtedy dowiedziałam się, że to w sumie ważne, żeby kontrolować białko i cukier. No i oczywiście żeby sprawdzić, czy nie ma się jakiegoś zakażenia.

  • Badanie kału (w tym posiew). No dobra, to już brzmi mniej fajnie. Ale ponoć ważne, żeby sprawdzić, czy nie ma jakichś pasożytów albo bakterii. O matko! A jak ktoś ma posiew dodatni? Co wtedy? Muszę o tym poczytać…

  • USG jamy brzusznej (z oceną prostaty). USG – no to już lepiej! Nie boli i można zobaczyć co tam w środku się dzieje. No dobra, “z oceną prostaty”… To chyba bardziej dla facetów, co? Mój mąż coś tam ostatnio narzekał, że coś go tam pobolewa. Może go namówię, żeby poszedł na takie USG.

  • USG węzłów chłonnych. No właśnie, o tym to w ogóle nie pomyślałam. Czy to coś ważnego? No bo w sumie jak węzły chłonne bolą, to się idzie do lekarza, ale tak na co dzień, to człowiek o nich nie myśli, prawda?

No i tutaj piszą, że te badania pomagają we wczesnym wykrywaniu chorób. No właśnie! To jest chyba kluczowe. Bo lepiej zapobiegać niż leczyć, nie?
A tak serio, to mam taki strach gdzieś z tyłu głowy… Wiesz, w rodzinie mieliśmy kilka przypadków raka… A niby mówią, że wczesne wykrycie to połowa sukcesu. No to może warto się przebadać, co? Porozmawiam z moim lekarzem. Może jeszcze o coś dopytam. Ale dzięki temu, to już wiem, o co pytać!

#Badania Lekarskie #Lekarz Rodzinny #Profilaktyka