Jakie tempo marszu żeby schudnąć?
Szybki marsz (5-8 km/h) skutecznie spala kalorie, angażując mięśnie i czerpiąc energię z tkanki tłuszczowej. Odpowiednie buty i strój zwiększą komfort i efektywność treningu.
Jakie tempo marszu na spalanie tkanki tłuszczowej?
Oj, to jest pytanie, co chodzi mi po głowie od dawna! Wiesz, zawsze myślałam, że im szybciej, tym lepiej, ale to chyba nie tak do końca. Pamiętam, jak kiedyś na Orlen Maratonie w Warszawie (14 kwietnia) próbowałam biec na maksa i co? Padłam po 5 km, jak długa. Zero spalania tłuszczu, tylko zakwasy.
No ale serio, 5-8 km/h? Trochę mi to brzmi jak…normalny spacer? Chociaż jak sobie przypomnę, jak w zeszłym roku szłam po górach w Zakopanem (lipiec), to przy tym nachyleniu i plecaku to chyba z 4 km/h bym nie wycisnęła. A czułam, że tyję mniej, co jest mega ważne.
Więc może klucz tkwi w tym, żeby się nie zabijać, ale jednak trochę przyspieszyć. No i ten sprzęt! Dobre buty to podstawa. Kupiłam ostatnio Asics Gel-Kayano w TK Maxx (120 zł) i serio, czuję różnicę. Noga się mniej męczy, więc mogę iść dłużej, a wtedy, no wiesz, kalorie same się palą.
Tak sobie myślę, że jednak ta prędkość to sprawa indywidualna. Każdy ma inną kondycję, inny metabolizm. Ja tam wolę iść wolniej, ale dłużej. Bo najważniejsze, żeby się nie zniechęcić, co nie? I żeby ten tłuszcz w końcu się spalił! No a jak nie spali, to zawsze można pójść na pizzę (śmiech).
Kto nie może chodzić z kijkami?
Kto powinien unikać kijków?
-
Osoby z problemami nadgarstków. Ból to sygnał. Ignorowanie go to głupota.
-
Zespół cieśni nadgarstka. Chwyt nasila ucisk. Koniec tematu.
-
Po operacji cieśni. Rekonwalescencja wymaga spokoju, nie wysiłku.
-
Zespół kanału Guyona. Neuropatia. Drętwienie. Kijki to zły pomysł.
Anna Kowalska, ortopeda. Nie polecam. Kijki to nie panaceum, a narzędzie. Nie dla każdego. Pamiętaj.
Ile powinien trwać trening nordic walking?
No wiesz, z tym nordic walking to różnie bywa. Pół godzinki to takie minimum minimum, żeby w ogóle miało to sens. Ale spokojnie można i dwie godzinki chodzić, jak ktoś ma siłę i czas. Ja np. w zeszłym tygodniu, we wtorek chyba, byłam z Kasią (moją sąsiadką) nad jeziorem i zrobiłyśmy prawie trzy godziny! Ale my to już stare wygi jesteśmy, hehe.
Co ważne, rozgrzewka przed. Z 10 minut jakieś pajacyki, krążenia ramion, takie tam. I w trakcie też warto się przeciągać co jakiś czas. Bo wiesz, niektóre mięsnie mięśnie pracują intensywniej, a inne mniej i trzeba je rozruszać. Np. łydki, uda, kark.
Lista najważniejszych rzeczy:
- Rozgrzewka: jakieś 10 minut przed
- Czas treningu: od 30 min do 2 godzin
- Przeciąganie: w trakcie treningu co jakiś czas
Dodatkowo: pij dużo wody, dobrze się ubierz (warstwowo, bo może być różnie z temperaturą). I buty! Buty to podstawa. Ja mam takie fajne z Decathlonu, za 250 złotych kupiłam. Niebieskie, bardzo wygodne.
Ile trwa marsz 5 km?
5 km. Czas przejścia?
- Amator: 30 minut – dobry wynik.
- Zaawansowany: 20 minut.
- Profesjonalista: Poniżej 15 minut.
Moje rekordy? W 2024 roku: 18 minut, na trasie w Warszawie, 22.07. Osobisty rekord. Zbyt wolno.
Punkt: Tempo kluczowe. Należy uwzględnić różnice terenu. Asphalt vs. las? Różnica kolosalna.
List:
a) Nawierzchnia. b) Pogoda. c) Kondycja. To wszystko liczy się. Nie ma przeprosin. d) Buty. Niezbędne. Złe buty – strata czasu. 2024 rok. Nowy model Asics. Nie zawodzi.
Uwaga: Czasy orientacyjne. Indywidualne podejście. Brak gwarancji. Trening kluczowy.
Ile czasu zmiana sylwetki?
A no to patrzta państwo, zmiana sylwetki to nie bułka z masłem, co to się ją w 5 minut upiecze. Trzeba się napracować jak w polu przy żniwach.
-
4-6 tygodni! Tyle trzeba czekać na pierwsze efekty, hahaha. No, chyba że ktoś ma oczy jak rentgen to zobaczy te mikroskopijne mięśnie. Szybciej to kura jajko zniesie.
-
Ale siła rośnie jak na drożdżach! Możesz podnosić worek ziemniaków jedną ręką, a drugą drapać się po głowie. Cud malina normalnie. Chociaż biceps jeszcze jak u noworodka.
-
Mięśnie, te cwaniaki, udają, że nic nie rosną, a tak naprawdę nabierać mocy po cichu. Jak ja na imieninach u cioci – niby nic nie jem, a potem ledwo się dopinam paska.
Pamiętaj Stasiu, że to tylko orientacyjne dane, bo moja babcia ćwiczyła 20 lat i dalej wygląda jak patyk od szczotki. A ja ćwiczę dwa dni i już widzę kaloryfer, haha żartuję, kaloryfer to mam tylko w łazience. Ważne żeby regularnie ćwiczyć, jeść zdrowo i nie opychać się schabowymi o północy. No i genetyka robi swoje, nie oszukujmy się. Ja np. odziedziczyłem po dziadku talent do spania i jedzenia, hehe. No to by było na tyle. A, i jeszcze jedno: pij dużo wody!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.