Jak zrobić wrażenie na kobiecie?

6 wyświetlenia

Jak zrobić wrażenie na kobiecie? Kluczem jest pewność siebie i autentyczność. Utrzymuj kontakt wzrokowy, słuchaj aktywnie i pokaż zainteresowanie rozmową. Drobne gesty, takie jak delikatny dotyk ramienia, mogą pomóc, ale najważniejsze to być sobą i okazywać szacunek. Unikaj nerwowych ruchów i skup się na budowaniu naturalnej więzi.

Sugestie 0 polubienia

Jak zdobyć serce kobiety?

Okej, rozumiem, chcesz żebym Ci opowiedział, jak (moim zdaniem) można zdobyć serce kobiety. No dobra, to lecimy!

Wiesz, nie ma jednego uniwersalnego sposobu, bo każda z nas jest inna, prawda? Ale! Jest kilka rzeczy, które ja osobiście bardzo cenię i myślę, że sporo dziewczyn się ze mną zgodzi.

Pierwsza sprawa: słuchaj. Naprawdę słuchaj. Nie czekaj tylko, aż skończy mówić, żeby wtrącić swoje trzy grosze. Zainteresuj się tym, co ma do powiedzenia. Pamiętam, jak raz gadałam z takim jednym na kawie (Wrzesień, 2021, kawiarnia “U Kasi”, zapłaciłam chyba 12 zł za latte), to on patrzył mi prosto w oczy, kiwał głową, zadawał pytania… Super się czułam.

No i nie bój się dotyku. Ale takiego delikatnego, subtelnego. Nie chodzi o obmacywanie, broń Boże! Chodzi o taki lekki dotyk ramienia, kiedy coś opowiadasz, albo przytulenie na powitanie/pożegnanie. To pokazuje, że jesteś blisko, że się troszczysz. (ale uwaga! Zależy od kontekstu i relacji, no co Ty)

Kolejna sprawa, o której warto pamiętać – bądź sobą. Naprawdę. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, bo to prędzej czy później wyjdzie na jaw. A poza tym, po co? Lepiej, żeby pokochała Cię za to, jaki jesteś naprawdę.

I jeszcze jedno: poczucie humoru to podstawa. Umiejętność rozśmieszania i śmiania się razem to ogromny plus. Tylko bez głupich kawałów i obrażania, jasne?

Aha, i nie zapomnij o okazywaniu zainteresowania jej pasjom i zainteresowaniom. Jak lubi malować, to zapytaj o jej ostatni obraz. Jak gra na gitarze, to poproś, żeby coś zagrała. To pokazuje, że Ci zależy.

No i najważniejsze – bądź po prostu dobrym człowiekiem. Empatycznym, troskliwym, wspierającym. To zawsze działa. A reszta sama się ułoży. Serio.

Jakie sygnały wysyła mężczyzna, gdy chce zaimponować kobiecie?

No dobra, to tak z mojego doświadczenia… pamiętam jak byłam w Krakowie, w zeszłym roku, nie, czekaj, w tym roku w lipcu, na rynku. Słońce prażyło niemiłosiernie, gorąco okropne. Siedziałam w ogródku i jadłam lody truskawkowe. Facet podszedł, taki wysoki, w okularach przeciwsłonecznych. Zaczął gadać o tym, że właśnie wrócił z Włoch, że projektuje jakieś tam budynki. Myślałam, że padnę. Niezły bajerant. W sumie fajne okulary miał.

Potem, kilka dni później, inny przypadek. Byłam w kinie, na “Barbie”. Koleś przede mną co chwilę zerkał, udawał, że szuka czegoś w kieszeni, a tak naprawdę chciał pokazać nowy telefon. Taki składany. Wkurzał mnie. Film był fajny, a on tylko tym telefonem świecił. Aż chciałam mu powiedzieć, żeby się uspokoił.

No i ostatnio, w sieciówce, facet podniósł ciężki karton z wodą, żeby mi pomóc. Niby taki dżentelmen, a widziałam, jak się prężył, chciał pokazać, jaki to on silny. Śmieszne trochę. Ale miło, że pomógł. W sumie to mi się spodobał.

  • Opowiadanie o osiągnięciach: podróże, praca, itp.
  • Chwalenie się gadżetami: nowy telefon, samochód…
  • Popisywanie się siłą: np. noszenie ciężkich rzeczy.
  • Udawanie dżentelmena: otwieranie drzwi, przepuszczanie w drzwiach.

A, zapomniałam dodać, że ten z kina miał koszulkę Armaniego. Też pewnie chciał zaimponować. Nie wiem po co to wszystko. Może myślą, że na to poleci.

Ważne: Nie każdy facet taki jest! Są normalni.

Co robi wrażenie na kobietach?

Ach, kobiety! Co na nie działa? Spróbujmy rozłożyć to na czynniki pierwsze, niczym doktor habilitowany na kolokwium z epistemologii.

  • Uśmiech. To jak otwarcie drzwi do pałacu – nagle wyglądasz na kogoś, z kim da się wytrzymać dłużej niż pięć minut. Taki optymizm to w sumie zaraźliwe, jak plotki o podwyżkach w korpo.

  • Dbałość o siebie. To nie musi być od razu maraton w spa. Chodzi o to, żeby nie wyglądać, jakbyś właśnie wyszedł z jaskini po trzymiesięcznej hibernacji. Trochę ogarnięcia, czyste paznokcie i voila!

  • Subtelny makijaż. Tu uwaga, panowie! Chodzi o “delikatny”, a nie “wystrzałowy” jak fajerwerki na Sylwestra w Zakopanem. Ma podkreślać, a nie zasłaniać. Chyba że Twoja wybranka ma ambicje zostać karykaturzystką.

  • Zapach. Perfumy to jak niewidzialna wizytówka. Tylko błagam, nie wylewaj na siebie całej butelki! Chcesz kusić, a nie dusić. Wybierz coś, co pasuje do okazji i Twojej osobowości. Chyba, że chcesz pachnieć jak choinka w listopadzie.

  • Styl. Ubieraj się tak, żeby nie musieć przepraszać za to, co masz na sobie. Proste, prawda? Nie musisz być od razu królem wybiegu, ale też nie wyglądaj, jakbyś ubrał się po ciemku w second-handzie.

No i pamiętaj, to tylko wskazówki. Każda kobieta jest inna, jak odcisk palca. No chyba, że klonowanie stało się popularniejsze niż mi się wydaje. Najważniejsze to być sobą… ale w wersji deluxe. Wiesz, jak wersja demo, tylko z lepszą grafiką i bez irytujących reklam.

Jak można zaimponować kobiecie?

No wiesz… zaimponować kobiecie… trudne to. Sama nie wiem, co by na mnie zadziałało. Chyba… nie ma jednego przepisu.

  • Ubranie – wiesz, wyprasowana koszula to podstawa, ale to takie… banalne. Bardziej liczy się, żebyś był sobą, wygodnie, ale schludnie. Brudne buty? To katastrofa. To po prostu brak szacunku.

  • Detale – zadbane dłonie, paznokcie… drobiazgi, ale… widzę to. Zwróć na to uwagę. To takie… wyraża troskę o siebie, a to ważne. Przyciąga.

  • Historia – opowiedz coś prawdziwego. Coś, co w Tobie siedzi. Nie jakieś tam bajki, ale coś o Tobie. O Twojej babci, o tym, jak się bałeś w ciemności kiedy byłeś mały. Czasem prostota zabija.

  • Jedzenie – to ryzykowne. Ja bym się ucieszyła, ale… wiesz, musi to być coś specjalnego, a nie jakaś mrożonka. Lepiej niech będzie pyszne, proste danie.

  • Pamięć – to jest klucz! Zapamiętaj co mówi. Nie musisz powtarzać słowo w słowo, ale pokaż, że słuchasz. To po prostu… miłe. Takie… ważne. Szczególnie dla mnie, bo ja jestem bardzo wrażliwa.

Wiesz, to wszystko takie… oczywiste, ale… to działa. Przynajmniej na mnie. Chociaż… ja sama nie wiem, co tak naprawdę robi na mnie wrażenie. Może to ten uśmiech. Ten szczery, którego nie da się udawać. A może… cisza. Czasami milczenie jest lepsze od słów. Eh… sama nie wiem. Wiesz, ja… mam problem z czymś konkretnym, co bym chciała żeby mężczyzna robił. Po prostu chcę czuć się… szanowana i wyjątkowo. To chyba najważniejsze. To by było wszystko. Dobranoc. A… w tym roku, 2024, kupiłam nową sukienkę, czerwoną. Bardzo lubię czerwień.

Jak zaimponować jej?

Noc. Cisza. Myśli kłębią się… Jak zaimponować? To trudne.

  • Bądź sobą. To najważniejsze. Nie udawać kogoś kim się nie jest. Przecież w końcu prawda i tak wyjdzie na jaw. Prawda zawsze wyjdzie. Zawsze.
  • Słuchaj. Naprawdę słuchaj co mówi. Co lubi. O czym marzy. Ja kiedyś… eh… zapomniałem o urodzinach Kasi. Nie słuchałem.
  • Pytania. O muzykę. Filmy. Hobby. Kasia kochała stare filmy. Czarno-białe. Z Audrey Hepburn. Mogłem o to zapytać…

Listopad 2023. Pamiętam. Zimno było. Kasia miała na sobie czerwony szalik. Taki długi. Wspominała o koncercie Dawida Podsiadło. Poszlibyśmy… gdybym słuchał. Głupio wyszło.

  • Nie mów o byłych. Po co? To przeszłość. Nikogo to nie obchodzi. Naprawdę. A już na pewno nie ją.
  • Tematy tabu. Religia. Polityka. Rodzinne kłótnie. Na pierwsze spotkanie? Nie. Zdecydowanie nie. Lepiej o pogodzie. Albo o kotach. Kasia miała kota. Rudego. Filemon.

Eh… Trudne to wszystko. Złożone. Jak origami.

#Podryw #Randka #Zrobić Wrażenie