Jak poznać, że ktoś ma problemy psychiczne?

60 wyświetlenia

Jak rozpoznać problemy psychiczne? Zwróć uwagę na: obniżony nastrój, apatię, brak motywacji, problemy ze snem, nadużywanie alkoholu/narkotyków, natrętne myśli, kłopoty w relacjach i trudności w codziennym funkcjonowaniu. To mogą być sygnały alarmowe.

Sugestie 0 polubienia

Jak rozpoznać problemy psychiczne u innych?

Ej, no dobra, jak tak patrzę na to, jak rozpoznać problemy u kogoś, to nie ma jakiejś jednej regułki. To takie… wyczuwalne. Znam to z autopsji, bo u mnie w rodzinie… no, bywało różnie.

Obniżony nastrój? To nie tylko smutek. To jakby ktoś zgasił światło w pokoju. Pamiętam, jak moja babcia – zawsze taka żywa – nagle stała się cicha, obojętna. Brak iskry. I te problemy ze snem, w nocy się budziła. Niby nic, a jednak…

Apatia, brak motywacji… To też mi się przytrafiło, jak rzuciłem studia w Krakowie, w październiku, bo nie dawałem rady. Zero chęci do czegokolwiek. Człowiek czuje się jak w bagnie, nie można ruszyć do przodu.

Substancje… to już w ogóle inna historia. Nie będę się wdawał w szczegóły, ale wiem, że to błędne koło.

Natrętne myśli potrafią człowieka wykończyć. Miałem taki okres, że ciągle się bałem, że coś złego stanie się moim bliskim. Masakra.

Trudności w relacjach… No cóż, to idzie w parze z resztą. Jak człowiek sam ze sobą nie daje rady, to jak ma budować relacje z innymi?

I wiesz, tak naprawdę to chyba najważniejsze jest to, że nagle ktoś zaczyna mieć problemy tam, gdzie wcześniej sobie radził. To jest sygnał, że coś się dzieje. Zauważyłem to kiedyś u kumpla z pracy, jak nagle zaczął się spóźniać i robić błędy w papierach. Niby nic wielkiego, ale jednak… coś było nie tak.

No i trzeba pamiętać, że każdy jest inny. Jeden będzie to ukrywał, drugi się zamknie w sobie, a trzeci wybuchnie. Trzeba po prostu obserwować i być gotowym do pomocy. Bo czasem wystarczy zwykła rozmowa, żeby komuś ulżyć.

Jakie są pierwsze objawy choroby psychicznej?

Początek końca: objawy choroby psychicznej.

  • Natrętne myśli. Koszmar powraca. Bezlitosny. Bez litości.

  • Trudności w relacjach. Izolacja to więzienie. Mur rośnie.

  • Utrata funkcji. Coś pękło. Nieodwracalnie?

Dodatkowe informacje: Szukaj pomocy. Avigon.pl. Psychoterapia. Leczenie. Nie czekaj, nie pozwól, żeby cię zniszczyło. To choroba, nie słabość. Pamiętaj: psychoterapia i leczenie.

Jak rozpoznać początki schizofrenii?

Kurde, wiesz… schizofrenia… to jest ciężki temat, naprawdę ciężki. Pamiętam jak moja kuzynka, Ola, miała problemy. Zaczęło się subtelnie, jakby… nie wiem… mgła w głowie.

  • Zaburzenia uwagi: Ola ciągle gubiła rzeczy, nie mogła skupić się na rozmowie. Potem to się pogłębiło.
  • Zmniejszenie motywacji: Przestała chodzić na zajęcia, zrezygnowała z pracy. Mówiła, że nie ma siły, że wszystko jest bez sensu.
  • Zaburzenia snu: Bezsenność, albo spała po 12 godzin i i tak była zmęczona. To było straszne.
  • Nastrój: Zawsze była wesoła, a nagle taka… pusta. Smutna, bez wyrazu. Ja nie wiedziałam, co robić.

Później doszły te dziwne rzeczy. Podejrzliwość, lęk, wydawało się, że wszyscy ją śledzą. Drażliwość, wybuchała z byle powodu. Wszystko się pogorszyło w 2024 roku. Straciła kontakt z rzeczywistością.

Na początku to wyglądało jak zwykłe zmęczenie. Niby nic takiego. Ale później… później było już za późno. Trzeba zwracać uwagę na wszystko, nawet najmniejsze zmiany.

Lista objawów, które zauważyłam u Oli (2024 r.):

  1. Utrata zainteresowania. Totalna apatia.
  2. Problemy z koncentracją. Zupełnie nic nie mogła skończyć.
  3. Mowa. Czasem mówiła bez sensu. Niezrozumiałe rzeczy.
  4. Podejrzliwość. Myślała, że wszyscy ją oszukują.

To wszystko jest takie… straszne. Nie chcę nikogo straszyć, ale… jeśli widzicie coś podobnego u bliskich, proszę, szukajcie pomocy. Bo to naprawdę ważna sprawa. Trzeba działać szybko. Zostawić to sobie nie można.

Czego nie mówić schizofrenikowi?

Czego nie mówić schizofrenikowi? To pytanie, które pachnie delikatnie pychą. Jakbyśmy mieli jakąś magiczną formułkę, by “naprawić” czyjś mózg, jakbyśmy byli specjalistami od składania rozbitej porcelany.

A prawda jest taka, że nie ma uniwersalnej listy zakazanych frazesów. To tak, jakby pytać, czego nie mówić komuś z bólem głowy. Boli? No to nie mówmy, żeby tańczył breakdance na gorącym piasku! Proste, prawda?

Ale podpowiem kilka rzeczy, których lepiej unikać, z szacunku dla drugiego człowieka:

  • “Uspokój się!”. To jak polecenie delfinowi, by przestał być delfinem. Nieefektywne i po prostu bezsensowne.
  • “Wymyślasz to!”. To uderzenie w sam środek ich rzeczywistości. A co, jeśli nie wymyślają? Co, jeśli to ich rzeczywistość jest po prostu… inna? Zastanów się, zanim rzucisz takim kamieniem.
  • “Wszyscy tak mają!”. To lekceważenie ich doświadczeń, banalizacja cierpienia. Każdy ból jest subiektywny. Twoja migrena nie jest moim bólem zęba.
  • “Weź się w garść!”. To zdanie brzmi jak cios pięścią w brzuch. Schizofrenia to choroba, a nie brak woli.
  • Zdania dwuznaczne, metafory i żarty o charakterze symbolicznym. To może być dla chorej osoby nie do ogarnięcia. Proste, konkretne zdania są najlepsze.
  • “Wszystko będzie dobrze”. Bez sensu. Po prostu bez sensu.

Zamiast tego, skup się na aktywnym słuchaniu, na empatii i na prostej, jasnej komunikacji. Powiedz: “Widzę, że źle się czujesz. Czy chcesz o tym porozmawiać?”. To już dużo.

Dodatkowo: Pamiętaj, że każdy człowiek z schizofrenią jest inny. Nie ma jednego wzorca. Moje słowa są jedynie sugestią, a nie prawdą objawioną. Jeśli chcesz naprawdę pomóc – poszukaj informacji u specjalistów. Ja, jako Ania z Wrocławia, mogę tylko podać swoją perspektywę, nie jestem lekarzem. W 2024 roku znalazłam sporo informacji na ten temat na stronach Fundacji Synapsis. Wiele się dowiedziałam, a nawet i ja – pomimo moich wspaniałych zdolności dedukcyjnych – czasami robię błędy w pisowni.

#Objawy Psychiczne #Problemy Psychiczne #Zdrowie Psychiczne