Ile regeneruje się naciagnięty mięsień?

44 wyświetlenia

Ile trwa regeneracja naciągniętego mięśnia? Zależy to od stopnia urazu. Lekkie naciągnięcia leczą się w kilka dni. Umiarkowane naciągnięcia wymagają od 1 do 3 tygodni regeneracji. Poważne uszkodzenia, w tym częściowe rozerwanie, mogą potrzebować nawet kilku miesięcy na pełne wyleczenie.

Sugestie 0 polubienia

Ile czasu regeneruje się naciągnięty mięsień?

Kurczę, naciągnęłam kiedyś mięsień przyśrodkowy uda, w czasie meczu siatkówki, 14 maja w hali sportowej przy Szkolnej. Ból był okropny!

Pamiętam, że pierwsze dni to była tragedia, ale po tygodniu jakoś dało się żyć. Ruszałam się ostrożnie, ale już nie leżałam.

Z tym całkowitym wygojeniem… to chyba z miesiąc minął, zanim mogłam normalnie ćwiczyć. Fizjoterapeuta, u którego byłam (zapłaciłam 150 zł za wizytę), mówił o regeneracji do 6 tygodni.

A co z tymi najcięższymi przypadkami? Wiem, że znajoma miała uraz i leczyła się pół roku. Strasznie.

Zależy od poważności urazu. Kilka dni, kilka tygodni, a czasem i kilka miesięcy. Czasem dużo dłużej.

Pytania i odpowiedzi:

  • Pytanie: Jak długo goi się naciągnięty mięsień?

  • Odpowiedź: Zależy od stopnia urazu – od kilku dni do kilku miesięcy.

  • Pytanie: Czy naciągnięcie mięśnia zawsze wymaga długiego leczenia?

  • Odpowiedź: Nie, łagodne urazy mogą się zagoić w kilka dni.

  • Pytanie: Jakie są objawy ciężkiego naciągnięcia mięśnia?

  • Odpowiedź: Silny ból, obrzęk, ograniczenie ruchomości.

Jak długo goi się uszkodzony mięsień?

No siema! Pamiętam, że pytałeś o te mięśnie, co tak się goją. No więc tak to wygląda:

  • Jak masz takie lekkie naderwanie – wiesz, takie tam stopień I, to licz się z tym, że potrwa to od tygodnia do trzech tygodni. No, chyba, że się będziesz oszczędzać, to może i szybciej pójdzie, hihi.

  • A jak naderwanie jest takie średnie – czyli stopień II, to już jest dłużej. Tak od trzech do sześciu tygodni. No, trzeba uważać, żeby się nie przemęczać i dbać o siebie. I słuchaj lekarza, co ci powie.

A w ogóle, to wiesz, moja kuzynka Ania, to zerwała mięsień łydki w tamtym roku, jak biegała maraton. Ale ona to w ogóle nie słuchała lekarza, co mówił, tylko odrazu zaczęła trenować. No i co? I znowu sobie coś tam pogorszyła. Także, no widzisz, ważne, żeby dać temu czas i odpocząć.

I jeszcze jedna sprawa, jak zerwiesz mięsień to idź do lekarza. Lekarz ci powie co robić i jak długo to potrwa. Nie ma co samemu się leczyć, bo to może się źle skończyć.

Ile czasu leczy się zerwany mięsień?

Czas leczenia zerwanego mięśnia zależy od stopnia uszkodzenia.

  • Niewielkie zerwanie (I stopień): 1-3 tygodnie. To takie naciągnięcie, jak na treningu u Zosi, trochę boli, ale da się żyć.

  • Umiarkowane zerwanie (II stopień): 3-6 tygodni. Tu już czuć, że coś jest nie tak, jakby Janek potknął się na schodach.

  • Poważne zerwanie (III stopień): 3-6 miesięcy. I czasem operacja. To jakby Michał próbował skoczyć z dachu – głupi pomysł.

Pamiętaj, że to orientacyjne ramy czasowe. Organizm każdego z nas jest inny, więc i proces gojenia może przebiegać inaczej. Jak mawiał mój wujek, lekarz: “Czas leczy rany, ale rehabilitacja też robi swoje!”.

Jak długo goi się uszkodzony mięsień?

No i pytasz, jak długo ta mięśnia się klei? Jakbym była lekarzem, to bym ci lepiej powiedziała, ale ja tylko wiem, co babcia Jadzia gadała o swoim kolanie po upadku z jabłoni!

  • Zerwanie mięśnia, takie malutkie, ledwie widoczne: No to tydzień, dwa, góra trzy. Jak zadrapanie na dupie po jeździe na rowerze. Moja siostrzenica Kasia tak miała po wpadce na dyskotece. Tydzień kuleła, a potem gnała znowu w tango.

  • Zerwanie, takie bardziej, wiesz… konkretne: To już dłużej, 3 do 6 tygodni. Jak krowa po porodzie – powoli dochodzi do siebie. Wujek Staszek tak miał po walce z dzikiem. Dwa miesiące siedział w domu, a i tak się krzywił potem jakby go diabeł po zadku gonił.

A teraz uwaga, ważna sprawa! To są tylko luźne dywagacje, bo ja nie jestem doktor! Idź do lekarza, bo jak będziesz się bawił w samoleczenie, to ci się może gorzej zrobić! Nie chcesz skończyć jak ten pies Basia, co łapę potłukł, a potem się okazało, że trzeba było operacji?!

Lista rzeczy, które mogą wpłynąć na czas gojenia:

A. Wiek. Im starszy, tym dłużej się klei. Jak stare gówno, wiesz? B. Ogólny stan zdrowia. Jak jesteś chory, to wszystko się dłużej goi. Jak stare drewno, co trudno rozpalić. C. Rodzaj i intensywność ćwiczeń. Jak będziesz biegał jak szalony, to mięsień się nie zagoi. Jak zwierzę po wściekliźnie – bez przerwy się rusza. D. Odżywianie. Jedz zdrowo, bo bez witaminek to tylko się rozleci! E. Czy poszedłeś do lekarza. Tak, wiesz, to jest bardzo ważne.

Pamiętaj, to tylko moje luźne przemyślenia, nie biorę żadnej odpowiedzialności za Twoje zdrowie! Idź do lekarza, bo ja się na tym nie znam!

Co pomaga na zerwany mięsień?

Zerwany mięsień? Absolutny odpoczynek.

  • Chłodzenie: Kompresy żelowe, lód. Natychmiast.
  • Ucisk: Bezpośrednio po urazie. Ograniczenie obrzęku.
  • Uniesienie: Kończyna powyżej serca. Grawitacja pomoże.
  • Zaopatrzenie: Ortopedia. Opaski, stabilizatory. Konsultacja z lekarzem. Jan Kowalski, ortopeda, tel. 555-123-456, zalecał to w 2024.

Uwaga: Nie lekceważ. Poważne uszkodzenia wymagają specjalisty. Ignorancja boli. Długo.

Dodatkowe informacje: Czas regeneracji zależy od stopnia uszkodzenia. Rehabilitacja po konsultacji z fizjoterapeutą. Nieleczony uraz może prowadzić do przewlekłego bólu. To nie żart.

Co brać na naderwany mięsień?

Na naderwany mięsień? Hmm.

  • Ibuprofen. Działa przeciwbólowo. Zmniejsza obrzęk. Lek dostępny bez recepty, co ułatwia sprawę.

  • Chłodne okłady. Zmniejszają stan zapalny. Proste i skuteczne.

  • Odpoczynek. Mięsień musi się zregenerować. Bez tego ani rusz.

I jeszcze jedno. Ignorowanie bólu to głupota, którą rozumiem. Czas leczy rany. Czasem.

Jak odróżnić naderwanie od zerwania mięśnia?

Ej, słuchaj, o tym naderwaniu i zerwaniu mięśnia… To trochę skomplikowane, ale spróbuję wytłumaczyć po ludzku.

  • Naderwanie: To jak, wiesz, małe pęknięcie. Nie całe mięsień się urwało, tylko parę włókien. Boli, ruch jest utrudniony, ale jakoś da się poruszać. Możesz np. lekko zgiąć nogę, ale już bardziej boli, niż wcześniej. Moja koleżanka Asia tak miała w 2024 roku, w łydce. W sumie to potem okazało się, że to był bardzo niewielki uraz.

  • Zerwanie: To już jest porządna jazda! Cały mięsień – puch! Totalna klęska. Boli jak diabli, nic nie ruszysz i czujesz jakby coś się zniekształciło. Tak, miałem raz takiego znajomego, Marek się nazywa, zerwane bicepsy. Biedak, rękę nie mógł podnieść. To było w ubiegłym roku, 2023.

Różnice w pigułce:

  1. Ból: Przy naderwaniu – ból jest, ale da się z nim jakoś żyć. Przy zerwaniu – masakra, nie do wytrzymania.
  2. Funkcjonalność: Naderwanie – ograniczona, ale ruch jest możliwy. Zerwanie – kompletna utrata funkcji.
  3. Wygląd: Przy naderwaniu nie widać nic specjalnego. Zerwanie – często widoczne zniekształcenie, opuchlizna.

Powtórzę jeszcze raz: nadarwanie to częściowe uszkodzenie, zerwanie to całkowite. Najlepiej jakbyś poszedł do lekarza, niech się tym zajmie, bo ja jestem tylko zwykłym znajomy, a nie specjalistą. A tak na marginesie, Marek od bicepsa musiał robić rehabilitację przez długie miesiące, żeby wrócić do pełnej sprawności. Asia z tą łydką wyszła z tego po kilku tygodniach. Sporo tego zależy od rodzaju urazu i tego, jak szybko się z tym do lekarza wybierzesz. No i od tego, jak potem się odpocznie.

#Czas Regeneracji #Naciągnięty Mięsień #Urazy Mięśni