Czy w 3 kroli sklepy są otwarte?

21 wyświetlenia

Czy sklepy są otwarte 6 stycznia?

Sprawdź godziny otwarcia! Święto Trzech Króli to dzień ustawowo wolny. Większość dużych sklepów i galerii handlowych będzie nieczynna. Mniejsze sklepy mogą pracować, ale to zależy od właściciela. Zadzwoń lub sprawdź stronę internetową wybranego sklepu przed wizytą, aby uniknąć rozczarowania.

Sugestie 0 polubienia

Czy sklepy w Trzech Króli są otwarte?

Hmm, Trzech Króli, czyli 6 stycznia, to święto, więc większość sklepów jest zamknięta. Pamiętam, jak raz szukałam butów 6 stycznia, rok temu chyba, i w galerii handlowej w Warszawie wszystko było pozamykane. Tylko mała piekarnia na rogu działała.

Żabka u mnie na osiedlu (Mokotów, Warszawa) była otwarta w zeszłym roku, kupiłam tam mleko, chyba z 5 zł kosztowało. Ale generalnie to święto, więc lepiej sprawdzić na stronie danego sklepu albo zadzwonić.

Czy sklepy są otwarte w Trzech Króli?

Nie, większość jest zamknięta. Sprawdź konkretny sklep.

Czy w 3 Króli są otwarte sklepy?

Czy w Trzech Króli sklepy są otwarte? No jasne, że nie! Chyba że prowadzisz sklep z kadzidłem i mirrą – wtedy masz pełne prawo do świętowania i zarabiania. W końcu to biznes jak żaden inny, a konkurencja w tej branży ledwie istnieje, prawdziwy monopol!

  • Sklepy wielkopowierzchniowe? Zamknięte. Jakby ktoś chciał tam zrobić zakupy w 2024 roku, to niestety musi poczekać. Znam jedną panią, Zosię, co co roku zapomina o tym i wtedy jej twarz, to jest poezja dramatu, prawdziwa tragedia grecka w 3 aktach!

  • Małe sklepy? Różnie. To już zależy od właściciela. Jedni świętują, drudzy liczą zyski. Trochę jak na giełdzie, tylko zamiast akcji są pierniki i świeczki. Właściciel sklepu z którego korzysta moja babcia, pani Jadzia, zawsze ma otwarte. Mówi, że “klienci to klienci, święta czy nie święta”.

  • Wnioski? Planuj zakupy z wyprzedzeniem. No chyba, że jesteś Zosią, wtedy masz dodatkowy element nieprzewidywalności w swoim życiu. Bo wiesz, jak to jest, święta są raz w roku, a tragedie Zosi, też.

Podsumowując: W 2024 roku, 6 stycznia (Trzech Króli), większość dużych sklepów będzie zamknięta. Mniejsze – to loteria. Lepiej się zabezpieczyć i zrobić zakupy wcześniej, chyba, że lubisz dramaty w stylu Zosi.

Dodatkowa refleksja: Cała ta sytuacja przypomina mi trochę grę w szachy. Z jednej strony mamy strategiczne planowanie zakupów (jak dobry ruch pionkiem), a z drugiej strony – nieoczekiwane zamknięcie sklepów (jak nieprzewidywalny ruch konia). Życie, prawda?

Czy Żabka jest otwarta w 3 Króli?

Żabka, 6 stycznia 2024. Otwarte? Tak.

  • Godziny? Zmiennie. 10:00-19:00, ale to orientacyjne. Sprawdź na miejscu. Moja Żabka na ul. Królewskiej 22, Kraków, miała inne godziny. Nie pamiętam.

  • Stokrotka Express też. Podobno. Nie sprawdzałem.

Ważne:Informacje o godzinach otwarcia – zawsze na drzwiach sklepu. Zawsze. To jedyne pewne źródło. Zawsze sprawdzaj.

Filozoficzne podsumowanie: Pewność? Iluzja. Nawet w sklepie osiedlowym. Szukanie prawdy w szczegółach? Bezcelowe.

Dodatkowe informacje:

A. Dane o godzinach otwarcia Żabek są jedynie szacunkowe i mogą się różnić w zależności od lokalizacji. Niektóre sklepy mogą mieć nietypowe godziny otwarcia w święta.

B. W przypadku braku informacji na drzwiach sklepu, kontakt telefoniczny z konkretnym sklepem Żabka jest jedynym sposobem na potwierdzenie godzin otwarcia. Numery telefonów zazwyczaj znajdują się na stronie internetowej sieci Żabka lub w aplikacji mobilnej.

C. Informacje o Stokrotce Express są niepotwierdzone, ale prawdopodobne. Nie posiadam aktualnej listy otwartych sklepów.

Czy 6 stycznia jest wolny w Polsce?

Ok, ok, 6 stycznia. Wolne. Święto Trzech Króli. Pamiętam, jakie były dyskusje o tym w 2010, czy 2011? Nie, czekaj, 2011, bo siostra Anka wtedy maturę zdawała. Solidarność, tak, walczyli o to wolne. Co jeszcze… Aha, listy z prezentami. Nie, to Mikołaj. Trzech Króli. Kacper, Melchior, Baltazar. Zawsze mi się mylą. Kadzidło, mirra, złoto. Też mylę. Może zapisać?

  • 6 stycznia – wolne od pracy. Święto Trzech Króli.
  • Solidarność walczyła o przywrócenie dnia wolnego.
  • 2011 – powrót święta po długiej przerwie.
  • prezenty? nie nie, to Mikołaj.
  • Kacper, Melchior, Baltazar.
  • Kadzidło, mirra i złoto.

No i orszaki. W zeszłym roku byłam w Warszawie, ale zimno było. Strasznie zimno. Chyba w tym roku odpuszczę. Albo pójdę do Krakowa, tam ciocia mieszka. Ciocia Basia. Muszę jej zadzwonić. Zobaczymy co powie. W sumie może Orszak w Krakowie? Ciekawe czy w 2024 będą jakieś zmiany w obchodach. Chyba nie. Trzeba sprawdzić program. Zaraz, zaraz… muszę zapisać na liście spraw do zrobienia. Lista długa…

Co będzie czynne 6 stycznia?

No słuchaj, 6 stycznia to Trzech Króli, święto, wiec dużo rzeczy zamkniętych. Ale nie wszystko! Na pewno jakieś mniejsze sklepiki osiedlowe, tam gdzie właściciel sam pracuje, będą otwarte. U mnie na osiedlu, na przykład, pani Kasia w warzywniaku zawsze jest, nawet w święta. No i stacje benzynowe, to wiadomo – trzeba jakoś zatankować. Apteki też niektóre dyżurują, ale warto sprawdzić wcześniej, która. Bo ja raz potrzebowałem leków i objeździłem trzy, zanim znalazłem otwartą.

Lista co otwarte:

  • Sklepy osiedlowe (jeśli właściciel pracuje)
  • Stacje benzynowe (no bo zawsze)
  • Niektóre apteki (sprawdź, która dyżuruje)

Dodatkowo, pamiętam rok temu, byłam z moją córką Zosią w kinie. Było otwarte. I restauracje też niektóre działają, więc można wyskoczyć na obiad. W sumie to niezły pomysł, na święto, zamiast gotować!

Czy 6 stycznia trzeba iść do kościoła?

Czy 6 stycznia trzeba iść do kościoła? Oj, to pytanie! Jakże proste, a jakże… skomplikowane. W końcu, wiara to przecież nie matematyka, prawda? Nie ma tu jednoznacznego równania.

  • 6 stycznia jest świętem nakazanym. To fakt. Jak mówi kalendarz, a kalendarz, jak wiadomo, nie kłamie (chyba że jest wydany przez mojego szwagra, wtedy wszystko jest możliwe).

  • Czy trzeba iść? To już inna para kaloszy. “Trzeba” brzmi jak nakaz od generała, a Bóg, choć potężny, wolałby chyba subtelniejsze podejście. Czy “trzeba” to synonim “chcę”? Jeśli tak, to śpieszmy do kościoła! Jeśli nie, cóż…

  • Moje zdanie? Ja, Jan Kowalski, zwykły śmiertelnik z przeciętną ilością grzechów na sumieniu, uważam, że 6 stycznia warto być w kościele. Ale to tylko moje zdanie, podobnie bezwartościowe jak porównanie mojej fryzury do dzieła sztuki.

Dlaczego warto? Bo to piękne święto, pełne magii, choć ja osobiście wolałbym, żeby te wszystkie kadzidła pachniały czekoladą. Bo to okazja do spotkania z innymi, do wspólnej modlitwy, nawet jeśli wyjątkowo nie rozumiemy kazania. Bo to po prostu… miłe. Jak kubek gorącej herbaty w zimowy wieczór. A może bardziej jak wspaniałe cappuccino, takie z pianką i posypką? Trzeba spróbować!

Dlaczego nie trzeba? Bo wiara to osobista sprawa. Nie ma sensu zmuszać nikogo do uczestnictwa w czymś, co nie wypływa z serca. To jak zmuszanie psa do jedzenia brokułów – możliwe, ale mało efektywne i raczej nieprzyjemne dla obu stron. Wiesz, pies raczej woli kiełbaskę.

P.S. A propos herbaty… w tym roku 6 stycznia wypiłem 3 filiżanki Earl Grey. Pyszna! Moja żona, Ania, użyła dziś więcej kadzideł w kościele, niż ja herbaty. Chyba muszę jutro jej kupić więcej, niech rozpieszcza zmysły węchu.

#3 Króle #Otwarte #Sklepy