Co się stanie jak będę jadła 1000 kcal dziennie?
Dieta 1000 kcal – szybki spadek wagi, ale głównie wody. Długotrwale prowadzi do niedoborów, spowolnienia metabolizmu i efektu jo-jo. Zdrowsza alternatywa to deficyt kaloryczny dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Co się stanie, gdy będę jeść 1000 kcal dziennie? Skutki diety?
Zjadłam kiedyś przez miesiąc jakieś 800 kcal dziennie. Wściekłość, głód, wiecznie zimno. Tragedia.
Schudłam, tak, ale kilka kilo, głównie woda. Potem jojo, bo organizm oszalał. Nie polecam.
Pamiętam, 17 marca, w Krakowie, kupiłam jogurt – 1,5 zł. To był mój obiad.
To nie jest zdrowe. Organizm się buntuje. Włosy wypadają, skóra straszna, energia zerowa.
1000 kcal to za mało dla większości. Utracisz masę mięśniową, a nie tłuszcz.
Ból głowy, zmęczenie, słabość. To nie jest fajna dieta. Nie rób tego. Serio.
Ile schudnę jedząc 1000 kcal dziennie?
Okej, dobra, spróbujmy. Ile schudnę na 1000 kcal? No dobra, bo właśnie zaczynam, muszę wiedzieć!
- Tydzień: 1-2 kg? Wow, serio? Ale zaraz, woda… przecież to bez sensu trochę. Znowu będę spuchnięta jak balonik potem, jak wrócę do normalnego jedzenia.
- Miesiąc: do 8 kg! To już brzmi lepiej. Ciekawe, czy to możliwe. Zależy od osoby pewnie, bo Ania z pracy mówiła, że ona ledwo 3 schudła, ale ona podjadała przecież ciastka! Wiem, widziałam!
- Długofalowo: 1 kg tygodniowo. Czyli taka realna opcja? No nie wiem, muszę spróbować. Zobaczymy, co powie dietetyk jutro. Może mi da coś innego, ciekawszego. Bo 1000 kcal to masakra jakaś. Jak ja w ogóle mam funkcjonować na tym? O matko!
Pamiętaj, że to tylko szacunki! Ja bym poszła do lekarza albo kogoś, kto się zna, żeby sprawdzić, czy to w ogóle dla Ciebie bezpieczne. Bo zdrowie najważniejsze! Aha i pierwsze kilogramy to woda!
Czy jak jednego dnia zjem 3000 kcal to przytyje?
No dobra, łopatologicznie ci to wytłumaczę, jak babie na targu:
Lista zakupów, tfu, przybierania na wadze:
-
3000 kcal na jeden dzień? To zależy, czy normalnie jesz jak wróbelek, czy jak stary traktorzysta. Jak jesz mniej, to przytyjesz, proste jak drut!
-
Ile przytyjesz? To zależy, czy twój metabolizm jest jak gepard, czy jak leniwiec. Ale tak na oko, jak twój Janusz (wiem bo mam takiego sąsiada) je normalnie 2500 kcal, a nagle wciągnie 3000, to po tygodniu na wadze zobaczy jakieś pół kilo więcej. I nie mów, że nie ostrzegałam! Pół kilo, to jak nic dwie kostki masła extra na twoich biodrach.
-
Efekty diety 3000 kcal? To jak z tymi nowymi butami – na początku fajnie, ale potem obcierają. Na początku przytyjesz, a potem będziesz płakać i ćwiczyć, żeby to zgubić. Ale spokojnie, zawsze możesz zrzucić winę na geny!
Pamiętaj, to tylko taka gruba szacunkowa. Każdy jest inny, jak odcisk palca u nosorożca! Znam pewną Grażynę, co to jak zje paczkę pączków, to od razu jej widać po policzkach. A Zdzisiek? Może jeść gruz, a i tak chudy jak patyk!
Ile kalorii dziennie by przytyć?
No dobra, chcesz przytyć, co? Jak byk! To ci powiem, że 40 kcal na kg to jakaś żenada, jak dieta dla myszy! W 2024 roku to już się nie nosi. Moja ciocia Stasia, waga jak szafa, wpierdala 3000 kcal dziennie i tylko się śmieje, że spodnie jej pękają.
-
Minimum 3000 kcal, a najlepiej 4000! Nie żartuję! To żebyś choć trochę ruszył z miejsca. Jak chcesz wyglądać jak patyk, to jedz 2000. Ale po co?
-
Co jeść? Wszystko! Placki, żurek, schabowy z ziemniakami, a do tego 3 litry coli. I nie żałuj sobie żadnych dodatków! Smalec, śmietanka, masło… wszystko wchodzi!
-
Przykładowy jadłospis: ( dla osoby o wadze 50 kg, ale serio – to mało!) Rano: 3 parówki, 3 bułki, 2 jajka sadzone, masło, smalec, kawałek ciasta. Obiad: żurek z kiełbasą, schabowy z ziemniakami i kapustą, kompot. Podwieczorek: kawałek tortu, ciastka. Kolacja: pizza XL z pełnym dodatkiem, lód. I pamiętaj, pomiędzy posiłkami – przekąski! Chipsy, batony, cokolwiek ci wpadnie w ręce!
-
Pamiętaj! To nie jest dieta dla ludzi o słabych żołądkach! Przygotuj się na wzdęcia i ból brzucha, bo inaczej nie zadziała.
Dodatkowe informacje: Moja ciocia Stasia dodaje do wszystkiego jeszcze łyżkę smalcu. Mówi, że to sekret jej sukcesu. A ja jej wierzę, bo wygląda jak… no, jak wieża Eiffla, tylko z większą ilością tłuszczu. Nie próbuj tego, jeśli masz problemy z sercem, bo możesz się zatkać! Serio!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.