Co brać na szybkie zasypianie?

1 wyświetlenia

Dla szybkiego zasypiania rozważ:

  • Melatonina: Hormon regulujący sen.
  • Waleriana: Działa uspokajająco.
  • Destresan: Kapsułki łączące działanie wspomagające sen i redukujące stres.

Wybór zależy od indywidualnych potrzeb i preferencji. Przed zastosowaniem suplementów diety skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Sugestie 0 polubienia

No dobra, to o tym zasypianiu… Ja to mam z tym straszne problemy, a Wy? Niby zmęczona jestem po całym dniu, ale jak tylko głowa dotknie poduszki, zaczyna się kino. Myśli galopują, plany na jutro, wspomnienia wczoraj… koszmar! No i tak szukałam, co by tu wziąć, żeby w końcu spać jak człowiek. Wiecie, żeby się wyspać, obudzić rano wypoczętym, a nie jak po walce z armią potworów.

Więc, co na to moje zasypianie? No więc czytałam, że dobre są takie rzeczy:

  • Melatonina: O, to niby ten hormon od snu. Tak mi się kojarzy. Pamiętam, jak kiedyś koleżanka opowiadała, że brała melatoninę, kiedy leciała na wakacje do Ameryki, żeby się przestawić na inną strefę czasową. I mówiła, że pomagało. Ale czy to na pewno bezpieczne? No sama nie wiem.

  • Waleriana: To podobno uspokaja. Babcia zawsze mi mówiła, żeby pić meliskę, ale czy waleriana działa mocniej? Bo wiecie, meliska to u mnie tak jakby pić herbatę… bez specjalnego efektu. Chyba, że wypiję jej litr… ale wtedy to tylko latam do toalety całą noc. A spać, to i tak nie śpię.

  • Destresan: Kapsułki na sen i stres. No, to by się zgadzało… bo u mnie ten stres to chyba główny winowajca tego, że nie mogę zasnąć. Pamiętam, jak raz, po naprawdę okropnym dniu w pracy, położyłam się spać i dosłownie czułam, jak mi serce wali jak oszalałe. Myślicie, że to Destresan by pomógł? Hm… Trzeba by spróbować.

No i teraz pytanie za milion dolarów – co z tego wybrać? No niby sama mam zdecydować… Ale tak serio, to chyba trzeba się przejść do lekarza, żeby się upewnić, co będzie dla mnie najlepsze. Bo nie chciałabym sobie jeszcze bardziej zaszkodzić. Wiecie, czasem to człowiek próbuje sobie pomóc, a wychodzi jeszcze gorzej… A sen to ważna rzecz, żeby normalnie funkcjonować. No nie?