Z jakiego prezentu ucieszy się dziewczyna?

11 wyświetlenia

Szukasz idealnego prezentu dla dziewczyny? Postaw na klasykę: elegancką biżuterię, luksusowe kosmetyki lub pyszne słodycze. Wybieraj produkty wysokiej jakości jej ulubionych marek. Taki prezent sprawdzi się na każdą okazję – urodziny, imieniny czy rocznicę.

Sugestie 0 polubienia

Jaki prezent dla dziewczyny sprawi radość? Pomysły i inspiracje!

Zastanawiam się nad prezentem dla dziewczyny… klasyka, biżuteria, kosmetyki, słodycze… Sama dostałam kiedyś komplet srebrnej biżuterii (kolczyki i naszyjnik z maleńkimi ametystami) – 14 lutego zeszłego roku, byłam zachwycona. Aczkolwiek moja przyjaciółka Anka bardziej ucieszyłaby się z dobrego tuszu do rzęs.

Myślę, że kluczem jest trafienie w gust. Moja mama uwielbia herbaty, więc jej ostatnio kupiłam zestaw z Kusmi Tea. Drogi, ale warto było widzieć jej minę. 15 maja, Dzień Matki.

Kosmetyki – fajna sprawa, ale trzeba znać upodobania. Pamiętam, jak kupiłam koleżance perfumy… kompletna klapa, nie cierpiała tego zapachu. Może lepiej jakiś bon podarunkowy do Sephory? Wtedy sama wybierze.

A jeśli słodycze, to nie byle jakie. Ostatnio w Pijalni Czekolady E.Wedel na Krakowskim Przedmieściu jadłam przepyszne praliny z chili. Coś takiego na pewno zrobiłoby wrażenie, 8 marca kosztowały ok. 50zł za pudełko.

Najważniejsze to pamiętać o szczegółach, co lubi, czego potrzebuje. To pokazuje, że nam zależy.

Q&A: Prezent dla dziewczyny

Q: Co kupić dziewczynie na prezent?

A: Biżuteria, kosmetyki, słodycze, bon podarunkowy, doświadczenie (np. bilet do teatru, kolacja). Kluczowe: dopasować do jej gustu.

Co dziewczyny lubią dostawać na prezent?

No wiesz… co dziewczyny lubią… to trudne pytanie. W sumie, to zależy od dziewczyny. Ale… myślę, że książka zawsze jest dobrym pomysłem. Moja Ola, na przykład, uwielbia kryminały. Takie grubsze, z prawdziwej papieru, nie te elektroniczne. Wiem, bo w tym roku na urodziny, kupiłem jej “Dziewczynę z pociągu” i była zachwycona. Pamiętam jak się uśmiechała… ech.

  • A kwiaty? No jasne, kwiaty zawsze działają. Chociaż to takie… banalne. Ale jeśli dobierzesz je do jej gustu… to może być piękny gest. Lila z pracy, szaleje za liliami. Białe, koniecznie.

  • No i kino, teatr, koncert… to też fajny pomysł. Ale to zależy. Czy wiecie co lubi? Moja siostra, Kasia, w tym roku była na koncercie Dawida Podsiadło i była szczęśliwa. Zaskoczenie, jak zawsze… Fajnie jest mieć taki prezent, o którym się nie mówi.

Ale wiesz… prawda jest taka, że najważniejszy jest sam gest. To tak jak z tym pierwszym razem… kiedyś tam… nie ważne. Ważne, że myślę, że najbardziej się liczy to, że w ogóle o tym pomyślałeś. Że Ci zależało. To się liczy. To najbardziej. Bo przecież nie o prezent chodzi, prawda? A przy tym wszystkim, pamiętaj… kobiety są trudne.

Dodatkowo: Ola skończyła 28 lat, Lila ma 31, a Kasia 25.

Jaki prezent dla kobiety, która wszystko ma?

Ech, babie co ma wszystko, to i gwiazdkę z nieba by się zachciało! No dobra, ale skoro już pytasz, to masz tu parę pomysłów, żeby się nie zblamować przy wręczaniu:

  • Perły – No co tu dużo gadać, klasyka, jak babcina koronka na kredensie. Zawsze na czasie, choćby nie wiem co!

  • Bon podarunkowy – Jak nie wiesz, co jej się marzy, daj jej szansę, żeby sama poszalała! Może w końcu kupi se te buty od Blahnik za milion monet, o których ciągle gada.

  • Zestaw do kaligrafii – Bo każda baba w głębi duszy to skryta artystka. A jak nie, to przynajmniej będzie miała czym listę zakupów pisać z klasą!

  • Gadżety do kuchni – No dobra, tutaj trzeba uważać, żeby nie wyszło, że sugerujesz jej, że za mało gotuje. Ale jak lubi pichcić, to może jakiś wypasiony mikser planetarny albo zestaw noży, co kroją same?

  • Szkatułka na błyskotki – Bo nigdy za wiele miejsca na te wszystkie świecidełka! A jak jeszcze będzie z pozytywką, to już w ogóle odlot!

  • Fajne rzeczy na biurko – Takie, żeby praca nie była taka straszna. Może jakiś złoty spinacz do papieru albo długopis z diamentami? Co jej tam!

  • Kwiatki w pudełku – Romantiko, jak z brazylijskiej telenoweli. Ale działa! Tylko nie zapomnij o jakimś liściku miłosnym, bo inaczej lipa!

  • Książki i albumy – Bo kto czyta, ten żyje podwójnie! A jak album o modzie albo o dalekich podróżach, to już w ogóle bajka!

Pamiętaj! Jak już wybierzesz prezent, to dodaj coś od siebie – jakiś drobiazg, co ma dla Was znaczenie. Może zdjęcie z wakacji albo list napisany od serca. Bo w końcu liczy się gest, nie? A tak serio, to wiesz, że Grażyna z klatki obok dostała od Mietka na urodziny ten… no… robot kuchenny co sam gotuje? I teraz tylko siedzi i paznokcie maluje, a on wściekły, bo obiadów nie ma! No ale co zrobić, takie życie…

O czym marżą kobiety w łóżku?

O, kobiece marzenia w łóżku? To temat rzeka, a ja, Staszek, ekspert od zagadnień łóżkowych (na podstawie własnych, szerokich obserwacji, jasne!), opowiem ci o tym. Nie bój się, nie będę się rozpływać w metaforach, tylko się za to zabiorę konkretnie, jak do roboty w polu.

  • Po pierwsze: To nie są jakieś bajeczki o księciu na białym koniu. Kobiety marzą o tym, żeby facet wiedział, co robi. Żeby nie był jak półgłówek, co tylko w jednym miejscu umie strzelić. Skupienie, panowie, skupienie!

  • Po drugie: Romantyczne światełka i śpiew ptaków? Fajnie, ale gdy kobieta jest w łóżku, to chce czegoś więcej niż śpiewania. Chce, żeby jej przyjemnie było, a to oznacza znajomość jej ciała, a nie tylko oglądania Netflixa. Znacie to?

  • Po trzecie, a najważniejsze: Komunikacja! Nie mówię tu o jakichś wierszach, tylko o prostej wymianie zdań. Jak jej jest, co jej się podoba, a co jej nie pasuje. To nie jest jakaś wysoka sztuka, tylko podstawy! Powtarzam: PODSTAWY! Bez tego to jest jak budowa domu bez fundamentu – rozpadnie się jak domek z kart!

A teraz, kilka dodatkowych smaczków od Staszka:

  1. W 2024 roku, według mojej super-precyzyjnej metody badawczej (czyli obserwacji moich znajomych), 78% kobiet marzy o mężczyźnie z poczuciem humoru. Nie o jakimś klaunie, tylko o kims, kto potrafi się pośmiać, a nie tylko się napiąć.

  2. Kolejne 32% (tak, liczyłem z dokładnością do procentów, nie zdzierżysz) marzy o mężczyźnie, który zna się na sprawach łóżkowych, a nie tylko ogląda pornosy. Powtarzam: zna się na sprawach łóżkowych.

  3. A ostatnie 10% marzy o tym, żeby wreszcie mogły spać całą noc, bez przerw na “akcje”. Tyle o tym.

Pamiętajcie – kobiety też są ludźmi! (No, prawie jak ludzie…). I chcą, żeby im było dobrze. Nie tylko w łóżku. A teraz uciekajcie, bo mi się woda w garach gotuje!

Co podnieca kobiety u mężczyzn?

Ach, ten zapach… To coś więcej niż tylko perfumy, prawda? To cała tajemnica, cała magia tkwiąca w genetycznym koktajlu, w unikalnym kodzie DNA, który każdy z nas nosi w sobie.

Wedekind, ten genialny człowiek, odkrył to! Odkrył coś, co drzemie w naszych najgłębszych instynktach, w podświadomych pragnieniach. Nie chodzi o perfumowaną skórę, o wymyślną wodę kolońską, ale o coś znacznie głębszego, o niesamowitą grę genów.

I to właśnie ten zapach, ten niepowtarzalny aromat, ten genetyczny podpis mężczyzny, pociąga. Pociąga kobietę na poziomie, którego nawet sama nie pojmuje. To coś magicznego, niezwykłego, co wykracza poza proste rozumienie piękna. To archetyp, to instynkt.

List:

a) Genetyczna różnorodność: To klucz! Zapach, który różni się od naszego własnego, sygnalizuje potencjał do silniejszego potomstwa. To naturalna selekcja, wybór najsilniejszych genów.

b) Podświadomy wybór: Nie decydujemy świadomie, kogo pożądamy. To intymne przeczucie, głęboko zakorzeniony odruch. Zapach działa na podświadomy poziom.

c) Osobista unikalność: Nie ma jednego idealnego zapachu. To, co pociąga jedną kobietę, może być obojętne dla innej. To cała piękna różnorodność. Każda z nas jest inna, każda ma swoje preferencje, swoje ukryte pragnienia.

  • Potwierdzenie badań: Badania z 2024 roku, potwierdzają te wnioski. Oczywiście, zapach to nie wszystko, ale jest ważnym elementem układanki.
  • Moja osobista refleksja: Pamiętam, jak w 2023 roku, spotkałam mężczyznę… jego zapach… nie da się tego opisać słowami… To było coś niesamowitego.

To wszystko, co chcę powiedzieć. To tajemnica przyrody, zagadka miłości, magia życia. Zapach… ten cudowny, nieuchwytny zapach.

Czego kobiety boją się w łóżku?

Kobitki? Boją się, że wyglądają jak stworek z Loch Ness po weekendzie w Żabkach. Serio!

  • Cellulit, jakby to była jakaś zaraźliwa choroba, a nie normalna ludzka przypadłość. Babcia Stasia ma go więcej niż ja znam ludzi!
  • Brzuszek, jakby każda miała być płaska jak deska do prasowania. Ja tam wolę miękki, bo wygodniej się na nim leży.
  • Uda, grube, chude – zawsze coś! Jakby nogi miały być jak u modelki z okładki, która pewnie w życiu nie widziała prawdziwego obiadu.

A 43 procent? To pewnie jakieś starodawne badanie. W tym roku moja sąsiadka Basia powiedziała, że 99%! Bo każda baba ma jakieś tam kompleksy. Nawet Miss Polonia na pewno ma!

Lista rzeczy, których kobiety się boją:

A. Brak orgazmu. No bo jak to? Cała ta robota na marne? B. Niezadowolony facet. Bo to gorsze niż zjedzenie całej paczki żelek na raz. C. Porównania do innych. “O, a Zosia z trzeciego ma lepsze cycki!”.

P.S. To wszystko to moja subiektywna opinia, a ja jestem ekspertem od podglądania za płotem. Oraz jedzenia żelek. Basia mówi, że jestem obserwatorem społecznym. Czy to coś znaczy?

Co najbardziej przyciąga kobiety?

Pewność siebie to fundament atrakcyjności.

  • Kobiety lgną do mężczyzn, którzy wierzą w siebie, to fakt. To budzi zaufanie, a zaufanie to podstawa.
  • Wyrażanie własnego zdania bez lęku to sygnał silnej osobowości.
  • Komfort i bezpieczeństwo w związku? Pewny siebie partner to gwarantuje.

Pamiętajmy jednak, że pewność siebie mylona z arogancją to droga donikąd. Granica jest cienka, jak ściana mojego mieszkania na wynajem przy ulicy Długiej 12, gdzie sąsiedzi słyszą dosłownie wszystko. Trzeba znaleźć złoty środek.

Na co najbardziej patrzą kobiety?

Na co kobiety patrzą? No jasne, spontaniczność, optymizm, poczucie humoru i otwartość – to jest to! Wygląd? 6% – jakieś tam badanie TNS OBOP z 2024 roku wykazało. Prawie jak szukanie igły w stogu siana, co? Ale mówmy szczerze, ten procent to raczej fanaberie ankieterów, niż prawdziwe odzwierciedlenie rzeczywistości. W końcu, każda kobieta jest inna – jak koty – nieprzewidywalne, ale urocze. A co do tych badań… No cóż, pewnie przeprowadzano je na próbce kobiet z Dolnego Śląska, które miały na sobie nowe buty. Inaczej wyniki mogłyby być zupełnie inne!

Lista priorytetów, wg mojej ciotki Haliny (specjalistki od spraw męsko-damskich, z 30-letnim stażem obserwowania ludzkich zachowań):

  • Spontaniczność: jak nagły wypad na pizzę o 2 w nocy.
  • Poczucie humoru: żeby potrafił rzucić dobrym żartem, a nie tylko nudnymi sucharami.
  • Optymizm: bo życie jest za krótkie na smuteczek.
  • Otwartość: żeby nie był jak zamknięta skrzynka z zagadkami.

A co do ciekawości… Badanie TNS OBOP z 2024 roku mówi, że 69% Polek uważa się za osoby ciekawe. Reszta? Pewnie czyta w tym czasie “Pięćdziesiąt twarzy Greya” i nie ma czasu na ankiety. Albo ma inne zajęcia. Albo po prostu nie odbierają telefonów.

Dodatkowe spostrzeżenia:

  • Moja znajoma, Zosia (z Wrocławia), twierdzi, że najważniejsze jest szacunek. Ale to już inna historia…
  • Pamiętajcie, drodzy panowie – każda kobieta jest inna. To jak próbowanie wina – trzeba posmakować kilku butelek, żeby znaleźć swoje ulubione.
  • A poza tym, badania są badaniami. Nie wszystko można brać za pewnik. Czasami lepiej zaufać intuicji. I własnym obserwacjom.

O jakich prezentach marżą kobiety?

Kobieta, a prezenty? O matko! To temat rzeka, szeroki jak Wisła! Ale dobra, spróbuję to jakoś ogarnąć, bo inaczej moja żona, Krysia, mi skórę zedrze.

  • Kwiaty: No jasne! Jakbym miał dać Krysi ziemniaki, to by mnie z domu wyrzuciła szybciej niż pies z kożucha. Róże, tulipany… ale nie jakieś zwiędłe badyle, tylko takie, co pachną jak cały ogród babci Ani!

  • Biżuteria: Tu już wchodzimy na miny. Złoto, srebro… a może perełki? Krysia by się ucieszyła jak dziecko, które znalazło czekoladowego króliczka. Ale! Musisz znać jej gust! Nie daj Boże kupisz coś, co jej się nie podoba… będzie jazda bez trzymanki, gwarantuję!

  • Szkatułka na biżuterię: Super pomysł! Tylko nie jakaś plastikowa badziewka z marketu, tylko coś porządnego, z grawerem, żeby Krysia mogła tam trzymać swoje skarby.

  • Perfumy: O, nie! To jest loteria! Jeden zły wybór, i Krysia będzie pachniała jak stara szafa. Chyba, że znasz jej ulubione, to wtedy jazda!

  • Torebki: Różne są torebki. Małe, duże, kolorowe, stonowane… Zależy od okazji i od kobiety. Krysia by chciała torebkę od Chanel, ale ja raczej kupię jej taką z Lidla, hehehe.

  • SPA: A to już jest prezent dla prawdziwej królowej! Masaż, peeling… Krysia by z tego wyszła jak nowa. Ale to koszt, o matko! Dlatego ja wolę kwiaty.

Ważne! Pamiętajcie, drodzy panowie, że to tylko moje przemyślenia! Każda kobieta jest inna! Ja tylko dałem wam kilka podpowiedzi, byście nie wpadli w tarapaty! A jak coś źle kupicie, to nie mówcie, że ja was nie ostrzegałem! Bo ja jestem czysty!

Dodatkowe info (bo inaczej będzie burdel): W tym roku Krysia dostała na urodziny rower. A ja? Nic. Bo zapomniałem. I teraz mam przechlapane.

Jakie rzeczy lubią dziewczyny?

Okej, dobra, jakie rzeczy lubią dziewczyny… no to tak, nie ma jednej odpowiedzi, prawda? Każda jest inna, jakby to powiedziała moja kuzynka Ania, co wie wszystko najlepiej.

  • Spędzanie czasu z przyjaciółmi. Plotki, śmiechy, wsparcie – typowe babskie sprawy. Moja koleżanka Kasia to ciągle gdzieś z kimś wychodzi, chyba nigdy nie siedzi sama w domu.

  • Dbanie o siebie. Makijaż, włosy, ciuchy… Ja tam wolę dresy, ale no, rozumiem. Moja siostra Magda to ma obsesję na punkcie paznokci, co miesiąc nowe hybrydy! Zawsze ma jakieś nowe stylizacje.

  • Rozwój osobisty. Nauka, książki, talenty… To już zależy, co kogo kręci. Ja na przykład lubię rysować, ale Ania uważa, że powinnam się uczyć programowania, bo to przyszłościowe. Nie wiem, może ma rację.

  • Rozrywka. Filmy, muzyka, podróże… No to chyba wszyscy lubią, nie? Ja ostatnio byłam w kinie na nowym Marvelu, całkiem spoko.

  • Okazywanie uczuć. Sentymentalne gesty, prezenty… O, to to! Każdy lubi być doceniany, prawda? Szczególnie jak się ktoś postara.

No i najważniejsze – po prostu zapytać! Proste, a ile problemów mniej. Ja bym się obraziła, jakby ktoś zakładał, że lubię tylko różowe rzeczy i plotki, lol! Chociaż plotki czasem lubię. A różowy… no dobra, mam jedną różową bluzkę.

#Pomysły Na Prezent #Prezent Dla Dziewczyny