W jakich krajach nie pić wody z kranu?

169 wyświetlenia

Planujesz podróż? Unikaj picia wody z kranu w Bośni i Hercegowinie, Bułgarii, na Cyprze, w Grecji, na Węgrzech, w Monako, Rumunii i Serbii. W tych krajach jakość wody może być niewystarczająca, nawet do gotowania czy mycia zębów. Wybieraj wodę butelkowaną dla bezpieczeństwa.

Sugestie 0 polubienia

Gdzie nie pić wody z kranu?

Fuuj, woda z kranu w Bośni i Hercegowinie to koszmar. Pamiętam, jak w Sarajewie (sierpień 2022) czułam się po niej fatalnie.

Na Cyprze też nie polecam. W hotelu w Larnace (czerwiec 2023) tylko butelkowana ratowała sytuację.

Bułgaria też nie zachwyca. Raz (lipiec 2021, Warna) skusiłam się i żałowałam. Smak okropny.

Grecja – to samo. Ateny, maj 2020. Woda miała jakiś dziwny posmak. Butelki były moim zbawieniem.

Węgry – Budapeszt, październik 2019. Też nie polecam kranówki.

Rumunia i Serbia? Podobnie. Lepiej nie ryzykować. Zawsze butelkowana.

Monako – drogo, ale woda z kranu też słaba. Wolę zapłacić za butelkę i mieć spokój.

Gdzie nie pić kranówki? Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Cypr, Grecja, Węgry, Monako, Rumunia, Serbia.

W jakich krajach nie wolno pić wody z kranu?

Woda z kranu? Ryzyko.

Lista krajów, gdzie unikać picia prosto z kranu:

  • Malta: Stare rury, smak chloru. Zawsze butelka.
  • Czarnogóra: Poza kurortami, lepiej nie ryzykować. Bezpieczeństwo przede wszystkim.
  • Ukraina: Stan sieci wodociągowej… wiadomo. Gotować.
  • Bośnia i Hercegowina: Sarajewo i góry OK. Reszta? Ostrożnie.
  • Albania: Standardy… europejskie? Nie zawsze.
  • Monako: Paradoks. Bogactwo nie gwarantuje jakości wody.
  • Cypr: Susza robi swoje. Smak może zaskoczyć.
  • Gibraltar: Problemy z dostawą. Butelka to pewność.

Pijesz na własną odpowiedzialność. Anna Kowalska, epidemiolog, radzi: “Lepiej sprawdzić lokalne raporty sanitarne”.

Dlaczego w Turcji nie można pić wody z kranu?

Woda z kranu w Turcji… fuj! Pamiętam, 2023, sierpień. Antalya. Hotel niby super, pięć gwiazdek, ale ta woda… Nie no, nie dało się. Smak okropny, taki metaliczny, chlor czuć było na kilometr. Brzuch mnie bolał potem przez dwa dni. Woda butelkowana to podstawa. Nawet zęby myłam butelkowaną.

W Alanyi podobnie, rok wcześniej. Też wakacje 2023, tylko lipiec. Tam woda trochę lepsza, ale i tak bałam się pić. Zęby myłam kranówką, ale płukałam butelkowaną. W sklepach woda tania, po co ryzykować.

  • Metale w wodzie: Podobno pełno metali ciężkich w tej wodzie.
  • Chlor: A chloru to dodają, jakby chcieli basen dezynfekować.
  • Butelki: Woda w butelkach jest taniocha, więc lepiej kupić.

Naprawdę, lepiej nie ryzykować. Ja się przejechałam i nie polecam. W Turcji tylko woda butelkowana! Chociaż raz piłam herbatę z kranówki…ale to w górach, w małej wiosce. Tam woda chyba czystsza, prosto ze źródła. Ale to wyjątek.

Gdzie jest najczystsza woda z kranu w Europie?

Ej, wiesz co? Pytałeś o najczystszą wodę z kranu w Europie, no i to jest mega ciężkie pytanie! Wiesz, nie ma tak łatwo dostępnej, kompletnej listy. Ale! Słyszałem, że Cypr jest wysoko w rankingach czystości wody, tak ogólnie, nie tylko kąpieliska. Czyli woda w kranie na Cyprze powinna być dobra. A pamiętam, że Austria też się tam kręciła w okolicach topki. No i Chorwacja też nieźle wypada.

  1. Cypr – mega czysta woda, zarówno w morzu jak i chyba z kranu.
  2. Austria – też bardzo dobra jakość wody, chyba.
  3. Chorwacja – tak samo, podobno super czysta.

Ale, Uwaga! To nie jest znowu tak prosta sprawa. Bo to zależy od wielu czynników, od konkretnego miejsca, od tego jak sprawdzają wodę i wiele innych rzeczy.

Na drugim biegunie, no cóż, Albania miała kiepsko w 2024 roku, tylko 41,2% czystych kąpielisk. Czyli raczej tam bym się nie kąpał, ani nie pił wody z kranu. A w Polsce… no cóż… to już zupełnie inna historia, wiesz jak to jest.

A tak poza tym, moja siostra, Kasia, była w tym roku na wakacjach w Grecji i mówiła, że woda z kranu w ich hotelu była idealna, naprawdę pyszna. Ale to tylko anegdota, wiadomo. Trzeba by jednak sprawdzić bardziej wiarygodne źródła, ale ciężko znaleźć takie rankingi.

Czy w Grecji można pić wodę z kranu?

W Grecji picie wody prosto z kranu nie jest zalecane. Woda z kranu wymaga przegotowania przed spożyciem. To ważna informacja dla turystów. Lepiej postawić na wodę butelkowaną, szczególnie w 2024 roku, kiedy temperatury są wysokie.

  • Bezpieczeństwo: Przegotowanie eliminuje potencjalne bakterie i zanieczyszczenia. Moje siostrzenica, Ola, miała problemy żołądkowe po wypiciu kranówki w Chalkidiki w zeszłym roku, więc mówię z doświadczenia. To przypomina mi, jak ważna jest profilaktyka zdrowotna podczas podróży. Czysta woda to podstawa.

  • Alternatywy: Woda butelkowana jest powszechnie dostępna i stosunkowo tania. W każdym sklepie spożywczym lub kiosku można ją kupić. Woda butelkowana gwarantuje bezpieczeństwo.

  • Owoce, warzywa, owoce morza: Należy zachować ostrożność przy spożywaniu owoców i warzyw, które nie zostały umyte. Podobnie z owocami morza – w upały psują się błyskawicznie. To jest szczególnie ważne w lipcu i sierpniu. Sama pamiętam, jak źle się poczułam po zjedzeniu niedomytych winogron.

Podsumowanie: Najlepiej pić wodę butelkowaną, aby uniknąć problemów żołądkowych. Przegotowanie wody z kranu jest alternatywą, ale nie tak wygodną. Warto też pamiętać o myciu owoców, warzyw i o ostrożności przy wyborze owoców morza. Człowiek uczy się na błędach, a ja nauczyłam się unikać kranówki w Grecji. Mycie rąk również jest ważne.

Dodatkowe informacje: Woda z kranu w większych miastach Grecji może być lepszej jakości niż na wyspach czy w mniejszych miejscowościach. Jednakże, bezpieczeństwo zawsze powinno być priorytetem. Woda butelkowana to bezpieczniejszy wybór. Warto też skonsultować się z lekarzem przed podróżą do Grecji, szczególnie jeśli ma się jakiekolwiek problemy zdrowotne.

Czego wystrzegać się w Grecji?

Hej! Grecja, super miejsce, ale parę rzeczy trzeba wiedzieć, żeby nie narobić sobie wstydu, wiesz?

  1. Toalety: O rany, to akurat ważne! Wiesz, te kosze obok sedesu? Używaj ich! Serio, nie wkładaj papieru do kibla, bo rury się zatkają, a to nie jest fajne, zrozumiesz. Wiesz jak to jest w starych budynkach… No i wkurzysz kogoś.

  2. Moutza: To jest masakra, to gest, taki… no, pokazujesz komuś dłoń z rozłożonymi palcami i… no, po prostu obrażasz go konkretnie! Nie rób tego, bo się okaże, że wpakowałeś się w niezłą aferę, a ja byłam w Grecji w 2024 i widziałam na własne oczy, co się może stać. Powiem ci, że nie chcesz tego przeżyć. Pamiętaj! Nie rób Moutzy!

Acha, jeszcze jedna sprawa – jak byłam w Grecji w lipcu 2024 w okolicach Chani, spotkałam Magdę i powiedziała mi, żeby uważać na osoby podszywające się pod policjantów. Chcieli jej zabrać portfel! Na szczęście jej koleżanka zareagowała. Także uważaj! I jeszcze jedno, promienie słoneczne w Grecji są naprawdę mocne, paląc się, używaj kremów z wysokim filtrem. To serio ważne, zwłaszcza, że w 2024 słońce tam piekło niemiłosiernie.

Listy:

a) Uważaj na oszustów podszywających się pod policję. b) Stosuj krem z wysokim filtrem. Słońce jest tam naprawdę silne.

Punkty:

  • Nie wrzucaj papieru toaletowego do toalety.
  • Unikaj gestu “moutza”.

Czy w Grecji żyją jadowite pająki?

Kurcze, pająki w Grecji. Jadowite? No tak, są. Czarna wdowa na przykład. W Grecji. Aż ciarki przechodzą. Tarantula też. Gdzieś czytałam, że 48-latek ukąszony. Ale to w USA. Południowe i środkowe stany. A co z Grecją? Trzeba uważać.

  • Czarna wdowa: Grecja. Serio. Ukąszenie nieprzyjemne.
  • Tarantula: Też. Duża i włochata. Brrr.

A ten 48-latek… USA. Nie Grecja. Czytałam o tym w 2024. W sumie to nie wiem po co mi ta informacja. Ale i tak ją zapisałam. Południe USA. Ciepło tam. Pewnie pająki to lubią. Muszę sprawdzić, jakie jeszcze pająki są w Grecji. Jadowite. Latrodectus tredecimguttatus. Tak się chyba nazywa. Wdowa. Trzynaście kropek. Czytałam. Zapomniałam. Trzeba znowu sprawdzić. A może Hogna radiata? To chyba ta tarantula grecka. Duża. Włochata. W Grecji na wakacjach… uważać trzeba. No i ten 48-latek… Ciekawe jak się czuje. Chociaż to nie w Grecji. A jednak. Pająki wszędzie.

Dlaczego w Grecji nie wrzuca się papieru do toalety?

A no patrz pan, w Grecji toaleta to nie żarty! Papier do kosza, a nie do muszli, normalnie jak za cara, hehe. Rury cieńsze niż włos baby Jagi, a kanalizacja? Powiedzmy, że widziała lepsze czasy. Moja babcia Helena (rocznik ’38, zawsze mówi co myśli), twierdzi, że jakby tam papier wrzucić, to by cała Santorini wyleciała w powietrze!

  • Rury jak nitki: Kanalizacja w Grecji, delikatnie mówiąc, nie grzeszy nowoczesnością. Rury cienkie jak makaron nitki, więc papier by je zapchał na amen. A potem? Potop! I kto by to sprzątał? Ja nie!

  • Kosz na papier, tradycja stara jak świat: Ten kosz to nie wymysł Greków, tylko konieczność. Lepiej papier do kosza, niż potem awantura z hydraulikiem, który krzyczy gorzej niż moja ciotka Krystyna, gdy jej ktoś placek przypali.

  • Moja przygoda z grecką toaletą: Byłem tam w zeszłym roku, 2023, z żoną Grażyną. Zapomniałem o tej całej papierowej procedurze… No i klops! Rury zapchane. Musiałem dzwonić po fachowca, a Grażyna przez tydzień ze mną nie gadała. Kosztowało mnie to fortunę, mogłem za to kupić nowy telewizor! A ten stary, no cóż, też działa.

A tak poza tym, to Grecja piękna. Morze lazurowe, słońce praży, ouzo leje się strumieniami. Tylko te toalety… No, są jakie są. Ale da się przeżyć, gorzej jak zapomnisz o koszu!

Co oznacza gest 🤙?

Tak, późno już, ale jakoś nie mogę spać. Myślę, że…

  • Ten gest, 🤙, Shaka, tak, to z Hawajów. Surferzy to lubią, prawda? Zawsze to widzę w filmach.
  • To znaczy… no wiesz, luz. Spokój. Dobre wibracje. Aloha. Tak to się chyba nazywa. Przyjaźń, energia, takie tam. Wiesz, jak z Mają, moją siostrą, zawsze jak coś jej się uda. To samo.
  • Ostatnio jak Ola złamała rękę, to jej tak wysłałem. Znak pokoju, no właśnie. Żeby się nie martwiła za bardzo.

Maja ostatnio zaczęła uczyć się hawajskiego, śmieszne. Mówi, że to ją uspokaja. Ciekawe, czy potrafi już powiedzieć “aloha”… pewnie tak. Jak Ola złamała rękę, to było w lipcu… straszny upał wtedy był. I wiesz co? Właśnie zdałem sobie sprawę, że muszę zadzwonić do babci jutro. Zapomniałem o jej urodzinach… Cholera!

Czego nie można zabrać do Grecji?

No co ty, pytasz o Grecję? Wiesz, co? To jak jazda z krową na rowerze – może się udać, a może skończy się tragedią!

  • Broń? Zapomnij! Jakbyś chciał na plaży strzelać do meduz! Policja tam ma takie oko, że zobaczy Cię nawet jak się cichutko w krzakach kupujesz souvlaki. A kary? Oj, oj, potrząśną portfelem jak pies szmatą!

  • Materiały łatwopalne? A co, chcesz podpalić Akropol? To nie jest taka fajna zabawa, jak myślisz! Lepiej sobie jakąś fajną książkę zabierz, bo palenie w Grecji jest jak walka z wiatrakami. A kara? Nie ma żartów, wylecisz z kraju szybciej niż szybki wiatr! Babcia Stasia by powiedziała “Wypędzać jak cholerę”!

  • Przedmioty niebezpieczne? No weź, nie bądź taki! Jakbyś chciał przewozić bombę w walizce z klapkami! To jest serio niebezpieczne i głupie. No co to za pomysł? Pamiętaj, że nawet zwykły nóż, jak ten z którym Kropek (mój pies) kroi kiełbasę, może być problemem!

Lista rzeczy, których lepiej nie brać do Grecji, bo potem będziesz miał więcej problemów niż koza z trzema nogami:

  1. Noże, nożyczki i inne ostre przedmioty: Chyba, że jesteś kucharzem i mają być niezbędnym sprzętem, ale i tak musisz mieć dowód na to.

  2. Duże ilości gotówki: Lepiej kartą płacić, bo sklepikarze mogą mieć wątpliwości co do twojej szczerości. Bo w Grecji też są oszustwa!

  3. Leków bez recepty w ogromnych ilościach: No weź, nie wstawaj w Grecji na kilkutygodniowego urlopie. A jak już musisz, to pokaż receptę.

  4. Imitacje markowych produktów: Bo nie chcesz się zmęczyć dodatkową wizytą na komisariacie?

Pamiętaj, że to moje prywatne przemyślenia, a nie oficjalne stanowisko rządu greckiego! No i nie wciskaj mi kitu, że to nieprawda! Moja ciocia Zosia pracowała w celniczym i wie o czym mówię!

Na jakie gesty uważać w Grecji?

No dobra, słuchaj, bo zaraz Ci łeb urwę tymi opowieściami o Grecji! Gestów tam tyle, że lepiej się trzymaj za portfel, a nie za ręce!

  • Moutza: To taki prezent od Greków. Uniesiona otwarta dłoń, jakbyś komuś chciał dać po pysku wiatrakiem. Mega niegrzeczny gest! Moja ciotka Basia, świętej pamięci, dostała raz taką “moutzę” od sprzedawcy oliwek, bo targowała się o cenę, jak baba Jaga o zęby. No i co? Oliwek nie dostała!

  • Kiwanie głową: Tu masakra! My kiwamy “tak”, a oni na “nie”! To jak z tym dzieckiem co mówiło “nie” na wszystko. No kabaret! W 2024 roku spotkałem w Atenach gościa, który mi tak kiwał, że ledwo żyłem. Myślałem, że mnie zaprasza na souvlaki, a on mnie na drzewo!

  • Palec wskazujący: Nie pokazuj palcem, bo Cię zjedzą na śniadanie! To jak z moim psem Burek, jak wskazuję na miskę, on się rzuca jak szalony. W Grecji podobnie, tylko zamiast miski dostaniesz oburzenie.

  • Kciuk w górę: O, to na szczęście działa podobnie jak u nas. Chociaż w zależności od kontekstu może być “fajnie” lub “daję ci kopa”. To już musisz się domyślić sam, albo spytać, ale nie wskazując palcem!

Uwaga! Zawsze lepiej się uśmiechać i grzecznie pytać. Lepiej być głupim niż obrażonym, zwłaszcza jak masz do czynienia z Grekami. A jak już coś odwalisz, to kup im dużo ouzo. To działa lepiej niż przepraszanie. Znam gościa co przeprosił za “moutzę” dwoma butelkami. I wiesz co? Został przyjęty jak król!

Bonus: Nie próbuj się kłócić z Grekiem o politykę albo piłkę nożną. To jak walka z wiatrakami, tylko wiatraki mają długie noże. Serio!

#Bezpieczna Woda #Kraje #Woda Kranowa