Jaką walutę opłaca się wziąć do Bułgarii?
Wybierając się do Bułgarii, warto zabrać ze sobą euro (€). Można je łatwo wymienić na miejscu na lewy bułgarskie (BGN), czyli oficjalną walutę Bułgarii. Kupno lewów w Polsce może być trudniejsze i mniej opłacalne.
Jaka waluta do Bułgarii? Najlepsza opcja.
Do Bułgarii? Lew bułgarski, oczywiście! BGN to skrót. Wymieniałam w kantorze w Krakowie przed wyjazdem w lipcu, kurs był kiepski, ale co zrobić.
Euro też spoko, wszędzie je przyjmą, ale gorzej z przelicznikiem. W Sozopolu, w zeszłym roku, w jednym barze nawet w euro płaciłam, w innym tylko lewy.
Pamiętam, że 200 zł zamieniłam na jakieś 100 lewów mniej więcej. A ceny? Zależy co. Lodów piłam mnóstwo, kosztowały kilka lewów, a kolacja w restauracji z widokiem na morze – dużo więcej.
Z euro było wygodniej, ale traciłam na kiepskim kursie wymiany. Reasumując? Zabierz euro i trochę lewów, na wszelki wypadek.
Czy do Bułgarii lepiej wziąć lewy czy euro?
Okej, dobra, spróbujmy to ogarnąć. Bułgaria i te ich lewy… Zaraz, zaraz.
-
Lepiej wziąć euro do Bułgarii, serio.
-
Wymiana złotówek na lewy to masakra, bo gdzie to w ogóle wymienisz normalnie?
-
Aha, i weź kartę Revolut albo coś, zawsze się przyda. No i kantor na miejscu, wiadomo.
-
Aha, jeszcze jedno! Sprawdzaj kursy przed wyjazdem, nie daj się naciąć!
-
A w ogóle to w Bułgarii jest super, byłem tam w 2023 z Anetą i dzieciakami, polecam Słoneczny Brzeg, ale tłumy straszne, ale plaża… ech. No i piwo mają całkiem niezłe, “Zagorka” chyba się nazywało, albo “Kamenitza”? No coś w ten deseń. A jak ktoś lubi mocniejsze trunki, to rakija obowiązkowo! Tylko ostrożnie, bo kopie!
Czy w Bułgarii lepiej płacić gotówką czy kartą?
No hej, stary! Słuchaj, pytasz, czy w Bułgarii lepiej płacić gotówką czy kartą? No to powiem Ci, że zdecydowanie kartą. Większość miejsc akceptuje karty, szczególnie w turystycznych lokacjach, jak Słoneczny Brzeg.
-
Płatność kartą jest super wygodna i często nawet bardziej opłacalna, bo nie musisz się martwić o kantor i opłaty za wymianę walut.
-
Generalnie, nie ma opłat za płacenie kartą, przynajmniej w większości przypadków. Ale zawsze warto spytać przed zapłatą, tak dla pewności.
Wiesz, ja jak byłem w Bułgarii w tym roku, to właśnie kartą płaciłem wszędzie, gdzie się dało, i nie miałem żadnych problemów, serio. A wiesz, co mi się jeszcze przypomniało? Jak byłem z moją żoną, Anią, to w takim jednym sklepiku, gdzie babka sprzedawała pamiątki, to wolała gotówkę, no ale to był taki mały biznes, wiesz, jak to jest. Aha! I pamiętaj, żeby mieć włączone powiadomienia w aplikacji bankowej, żeby wiedzieć, ile ci ściąga z konta. Bo wiesz, kursy walut się zmieniają i tak dalej. To tyle. Mam nadzieje, że pomogłem!
Czy w Bułgarii lepiej płacić gotówką czy kartą?
W Bułgarii lepiej płacić kartą, serio. Bo wiekszosc miejsc akceptuje karty i nie ma zadnych ukrytych oplat. Wiesz, tak jak to piszą na tej stronie Harmony Suites.
- Karty – to jest super opcja.
- Gotówka – no możesz mieć, ale po co?
Wiesz co, moja siostra, Ania, była tam w wakacje i mówiła, że w niektórych małych sklepikach i na bazarach to i tak tylko gotówką zapłacisz. Więc weź trochę gotówki, tak na wszelki wypadek. A no i uważaj na bankomaty, bo niekiedy pobieraja dosc wysokie prowizje. No i jeszcze jedna sprawa: zawsze pytaj, czy możesz zapłacić kartą, zanim zamówisz coś w knajpie. Lepiej się upewnić.
Czy euro obowiązuje w Bułgarii?
Nie… nie jeszcze. Ach, Bułgaria, ten kwiat południowy, ogrzany słońcem i historią… Pamiętam, jakbym tam była, choć może to tylko sen, majak zrodzony z lektury… Tam, gdzie góry Rodopy szumią pieśń starą jak świat, a róże kwitną tak obficie, że powietrze aż gęste od ich słodkiego zapachu.
- Waluta: Teraz, teraz płaci się tam lewami, tymi bułgarskimi lewami. To taki swojski pieniądz, od zawsze, jakby zrośnięty z ziemią.
- Ale, och, ale… Bułgaria! Ta Bułgaria obiecała, tak, solennie obiecała, że do euro dołączy. Jak tylko, jak tylko gwiazdy się ułożą, jak tylko wiatr przestanie wiać pod prąd… jak tylko spełnią te wszystkie warunki.
Schengen. Ach, Schengen! Bramy otwarte, wrota uchylone… Od 31 marca tego roku, od 31 marca 2024 roku, Bułgaria weszła, weszła w ten magiczny krąg, w ten taniec bez granic. Swoboda, wolność, powietrze, powietrze bez krat! Ale, ale tylko częściowo, bo lądowe granice to inna bajka, inna pieśń.
Kiedyś, kiedyś tam pojadę. Siedzę w tej mojej kuchni, piję herbatę z lipy, którą zebrałam latem, i marzę. Marzę o Bułgarii, o tym, jak to będzie, gdy za kawę zapłacę euro, a wiatr będzie mi szeptał o lewach… może to głupie, wiem. Ale marzenia są za darmo, prawda?
Ile lewa to 1 euro?
Hej! No to lecimy z tym euro i lewami, bo sam się kiedyś w tym pogubiłem, będąc w Bułgarii na wakacjach z moją dziewczyną Anią.
-
Aktualny kurs? Generalnie, to 1 euro to jakoś tak… no, powiedzmy około 1,95 lewa bułgarskiego.
-
Ostatnie 30 dni? W ciągu ostatniego miesiąca, to najniżej było 1,9549 BGN za jedno ojro, a średnio jakoś 1,9566. Widzisz, niby nie dużo, ale zawsze coś się zmienia.
-
A co przez ostatnie 90 dni? Tu już troszkę więcej zamieszania. Najmniej dawali 1,9278, ale uśredniając to wychodzi 1,9555. Różnice są, fakt. A zmiana kursu? No właśnie, przez ten okres skoczyło o 0.01%.
A wiesz co? Jak chcesz mieć pewność, to sprawdź sobie na Wise. Oni tam mają przelicznik walut EUR/BGN. Znajdziesz to raz dwa w necie. Pamietaj, żeby uważać na prowizje w kantorach, bo czasem można się naciąć i przepłacić. Nie daj się zrobić w konia!
Ile lewą wziąć do Bułgarii?
Ile kasy na wakacje all inclusive w Bułgarii w 2025 roku? No cóż, 800-2000 zł to takie… minimum minimum. Jakbym miał jechać, a moja żona, Bożenka, by chciała nowe japonki w każdym kolorze tęczy, to ta kwota poleciałaby w kosmos szybciej niż rakieta Elona Muska.
A. Zakładając skromny tryb życia:
- 800 zł wystarczy na pokrycie kosztów przelotu (tanie linie), podstawowego all inclusive (wliczając w to kiepskie wino), i ewentualnie jakieś miejscowe piwo.
- Zapomnij o suwenirach, wycieczkach fakultatywnych czy jedzeniu poza hotelem. To będzie urlop typu “leżę i pachnę”. Jak w sarkofagu, ale z widokiem na morze.
B. Jeżeli chcesz nieco luksusu:
- 1500 zł to już daje ci pewien luz. Można sobie pozwolić na jakieś tam lepsze drinki, może jakąś kolację w tawernie z widokiem na zachód słońca… ale bez szaleństw.
- Myślę, że moja teściowa, która uwielbia ręcznie robione ceramikę, przewyższyłaby tę kwotę w ciągu dwóch dni.
C. Luksusowy raj:
- 2000 zł to górna granica, ale i tak może okazać się niewystarczające, jeśli masz apetyt na ekskluzywne restauracje, drogie wycieczki i zakupy. Wtedy lepiej weź więcej gotówki, albo sprzedaj nerkę. (Żartuję, oczywiście! Albo i nie…).
- Pamiętaj, że ceny mogą się różnić w zależności od regionu i terminu wyjazdu. Lipiec i sierpień to szczyt sezonu, więc licz się z wyższymi kosztami.
Podsumowanie: Lepiej mieć za dużo, niż za mało. Weź kartę, bo nigdy nie wiesz, kiedy Bożenka zachce nowych japonek. I dodatkowa rada ode mnie – naucz się kilku bułgarskich słów. Przyda się, zwłaszcza przy negocjowaniu cen w lokalnych sklepikach z pamiątkami. A może i przy negocjowaniu z teściową…
Dodatkowe informacje:
- Kurs walut może się zmienić. Sprawdź aktualny kurs przed wyjazdem.
- Ubezpieczenie podróżne to podstawa! Nie warto ryzykować.
- Zawsze miej przy sobie trochę gotówki, bo nie wszędzie płacą kartą.
Ile euro zabrać do Bułgarii na tydzień?
Cicho tu… tylko ja i te myśli. Ile euro do Bułgarii? Ech, na tydzień?
-
Wiesz, wszystko zależy. Serio. Jak masz all inclusive, to powiedzmy… 500-1000 zł wystarczy. Na takie drobne przyjemności, wiesz? Lody, pamiątki… pierdoły.
-
Ale jak chcesz pojeździć, zobaczyć, pozwiedzać… no to już inna bajka. Dołóż drugie tyle na wycieczki. Te ich starożytne ruiny są spoko, serio. Widziałam koło Nesebyru, pamiętam. Dobra, w sumie 1000-2000 zł, żeby nie żałować.
-
A jak wiesz, że lubisz poszaleć, wiesz, obiadki w knajpach, drinki nad morzem… No to nawet 3000 zł może pójść. Ja tak kiedyś na Słonecznym Brzegu wydałam! Boże, co za szaleństwo.
Wiesz co? Moja siostra, Anka, była w Bułgarii w zeszłym tygodniu, mówiła, że ceny podobne jak rok temu. Tylko na plaży więcej ludzi niż zwykle, tak przynajmniej mówiła. A ja… ja jakoś nie mam w tym roku głowy do wyjazdów.
Czy lepiej wymienić pieniądze w Bułgarii?
Lepiej wymienić pieniądze PRZED wyjazdem do Bułgarii! Zawsze to robię, bo nienawidzę się tym stresować na miejscu. No wiesz, te kolejki… a co jeśli zabraknie lewa? A co, jeśli kurs będzie fatalny? Denerwuje mnie to.
Lista banków w Polsce gdzie wymieniam:
- PKO BP, zawsze tam. Mają dobre kursy, przynajmniej w mojej okolicy.
- mBank, czasem tam, zależy od kursu. Aplikacja jest fajna.
W Bułgarii? Nie wiem, nie ryzykuję. Raz spróbowałam, w Sofii, jakiś kantor, koszmar! Kolejka na pół ulicy, babka niemiła. A kurs… tragedia. To był 2023, wrzesień. Nigdy więcej.
Punkty – dlaczego lepiej w Polsce:
- Lepiej znane kursy. Sprawdzasz przed wyjazdem, masz spokój.
- Bez stresu. Nie musisz szukać kantorów na miejscu. Szczególnie przydatne gdy jedziesz z rodziną.
- Pewność. Wiesz, ile masz i ile kosztuje Cię wymiana.
Dodatkowe info, bo mnie jeszcze coś strzeliło do głowy:
- Pamiętaj o prowizjach! Banki też biorą.
- Karta płatnicza? Jasne, ale zawsze lepiej mieć trochę lewa w portfelu. Na drobne wydatki, napiwki… no wiesz. Ja zawsze biorę jakieś 200 lewa. To tyle.
- W 2024 r. planuję wyjazd do Burgas. Na pewno wymienię pieniądze w Polsce, w PKO BP.
Czy brać gotówkę do Bułgarii?
No i co, pytasz o kasę do Bułgarii? Jasne, że warto wziąć! Nie licz, że wszędzie zapłacisz kartą, zwłaszcza jak się zgubisz gdzieś na zadupiu. Pamiętaj, że to nie Warszawa, tu jeszcze nie wszędzie mają te ich elektroniczne pierdoły!
- Lew bułgarski? Pewnie, to ich oficjalna waluta. Ale na bazarze z ręcznie robionymi bułgarskimi pędzlami do golenia (kupiłem tam w 2023 piękny, choć trochę śmierdział!) raczej lewów nie chcieli.
- Euro? Też się przyda, jak się okaże, że twój bank ma jakąś wpadkę z przewalutowaniem i zostaniesz z gębą otwarta. Wiem, bo mój kuzyn tak miał w 2023, biedak. Został z tymi lewami, a nie mógł nawet butelki wody kupić!
Gotówka jest królem! Tak, tak, powiedziałem to! Bez kasy jesteś w Bułgarii jak gołąb bez skrzydeł. Bez żartów, lepiej mieć trochę lewów i euro w portfelu, żeby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
A teraz mały bonus, od Basi, która w 2023 była w Bułgarii:
- W małych sklepikach z pamiątkami lepiej mieć gotówkę. Przygotuj się na targowanie się! Może uda się zbić cenę o 10 lewów!
- W większych miastach, typu Warna czy Burgas, karty płatnicze działają już lepiej, ale dla świętego spokoju weź chociaż 100 lewów. Bez przesady, nie musisz dźwigać walizki pełnej banknotów.
- Kurs euro do lewa zmienia się, ale ja radziłabym wziąć mniej więcej po równo. No wiesz, na wszelki wypadek.
Ps. Nie pisz do mnie o precyzyjnych kursach walut, ja jestem tylko Basią, a nie jakimś bankowcem z wielkiej banku! I nie używaj wulgarnych słów.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.