Ile kosztuje wycieczka do Dubaju dla dwóch osób?
Koszt wycieczki do Dubaju dla dwóch osób:
- Od 6000 zł do 20 000 zł+ – w zależności od preferencji.
- Czynniki wpływające na cenę: standard hotelu, długość pobytu, termin wyjazdu, wyżywienie, atrakcje.
- Budżetowy wariant (5 dni): ok. 6000 zł.
- Luksusowy wariant (5 dni): 20 000 zł i więcej.
- Indywidualne kalkulacje: potrzebne dla dokładnego oszacowania.
Cena wycieczki do Dubaju dla pary? Ile kosztuje?
Dubaj? Byliśmy tam w maju 2022, 7 dni, kosztowało nas około 12 000 zł. Hotel 4 gwiazdki, śniadania wliczone.
Lecieliśmy Ryanirem, tanio, ale ciasno. Pamiętam, bilety jakieś 1500 zł w dwie strony.
Jedzenie? Sporo jedliśmy na mieście, to spory wydatek. Jednak próbowaliśmy lokalnych specjałów, naprawdę warto!
Zwiedzanie? Burdż Chalifa – to była konkretna suma. A samo miasto? Drogawe, ale niesamowite. Piaszczysty klimat, piękne widoki.
Wycieczka na pustynię? Niezapomniana! Ale też kosztowna.
Zależy co lubicie, ale 10 000 zł na tydzień dla dwóch osób to dobry punkt wyjścia, zakładając średni standard. Może więcej, może mniej, w zależności od Waszych preferencji. My byliśmy zadowoleni, choć trochę się przejedliśmy.
Ile kosztuje 7 dniowa wycieczka do Dubaju?
7 dni w Dubaju? 8000 – 15000 zł. Zależy od kaprysów.
- Loty. Różnie. Emirates, Ryanair.
- Hotel. Burj Al Arab? Hostel? Cena różnica ogromna.
- Atrakcje. Burdż Chalifa. Pustynia. Sklepy. Wybór.
- Jedzenie. Restauracje. Uliczne jedzenie. Drogo lub tanio.
Decydujesz. Ile chcesz wydać? To twój budżet. Bogaty? Biedny? To kwestia wyboru.
2025. Rok jak każdy inny. Cena zmienną. Rynek.
Dubaj. Miasto kontrastu. Luksus. Bieda. Życie.
Dodatkowe informacje:
- Moja wycieczka w 2023 roku kosztowała 12000 zł. Bilet lotniczy 4000 zł, hotel 5000 zł, reszta na atrakcje i jedzenie. To tylko przykład.
- Ceny przelotów wahają się w zależności od sezonu i linii lotniczych.
- Koszty zakwaterowania zależne od lokalizacji i standardu hotelu.
- Atrakcje turystyczne mają zróżnicowane ceny biletów.
Podsumowanie: Koszt znacznie zależy od twoich preferencji. Planuj.Kontroluj wydatki.Dubaj to nie wakacje za grosze. Pamiętaj o tym.
Kiedy są najtańsze wycieczki do Dubaju?
Najtańsze wycieczki do Dubaju zazwyczaj wypadają:
-
Od maja do września. Panuje wtedy upał, ale ceny są zdecydowanie niższe. To idealny czas dla osób, które dobrze znoszą wysokie temperatury i szukają oszczędności. Klimat jest wtedy specyficzny, ale można przeżyć!
-
Poza sezonem, czyli w okresach przejściowych między szczytem turystycznym a wspomnianymi miesiącami letnimi. Listopad lub początek grudnia, oraz luty/marzec oferują kompromis między ceną a pogodą. To takie “złote środki”.
Dodatkowo, warto rozważyć:
-
Rezerwację z wyprzedzeniem. Im wcześniej, tym większa szansa na lepsze oferty lotów i hoteli. System wczesnej rezerwacji to czasem klucz do sukcesu finansowego.
-
Unikanie świąt i długich weekendów. Wtedy ceny szybują w górę. To oczywiste, ale łatwo o tym zapomnieć w ferworze planowania.
Dubaj to fascynujące miejsce, ale planowanie podróży wymaga strategicznego podejścia. Pamiętajcie o tym!
Jak trzeba chodzić ubranym w Dubaju?
No dobra, panie i panowie, jedziemy z tym Dubajem, jak z furą gnoju! Jak się tam ubrać, żeby nie zaliczyć wtopy? Oto instrukcja, jak dla opornych:
-
Meczet: Jak idziesz podziwiać te ich złote kible, to długie portki, albo kiecka po same kostki – wiadomo, skromność ponad wszystko. Ręce jak u babci klozetowej – zakryte! A baby jeszcze muszą łeb zakryć szmatą, żeby ich nie pokazywało. Jak jakaś Matka Boska w wersji arabskiej.
-
Pustynia: Na piasek buty sportowe – żebyś nie utonął jak w bagnie. A jak zimnica, to ciepła kurtka, bo tam na pustyni w nocy pizga jak w kieleckim na Sylwestra! Inaczej zamarzniesz na sopel, ja ci to mówię!
A tak w ogóle, to pamiętajcie, że w Dubaju to trochę jak na wsi – niby bogato, niby nowocześnie, ale jak się źle ubierzesz, to zaraz cię obgadają za plecami! I jeszcze jedno, jak jesteś blondyna, to uważaj na szejków, bo oni lubią takie “kwiatki”. Irena z Pcimia Dolnego opowiadała, że się jeden za nią uganiał jak kot za myszą!
Jakie są zakazy w Dubaju?
No to słuchajcie, Dubaj, co nie? Niby luz, błysk, ale zakazów tyle, że głowa mała! Normalnie jak u babci na imieninach, tyle że babcia miała tylko jeden zakaz: “Nie pij tyle wina, bo się przewrócisz!”. A w Dubaju? Ho ho! Lista dłuższa niż kolejka po karpia w Wigilię.
- Hazard? Zapomnij! Kasyna? Ha! Chyba że chcesz zobaczyć wnętrze dubajskiego aresztu. Moja ciotka Jadźka, co to gra w totolotka od 30 lat i myśli, że wygra miliony, tam by chyba zwariowała!
- Przeklinanie? Ani mru mru! Nawet jak ci wielbłąd nadepnie na odcisk, to musisz kulturalnie powiedzieć “Przepraszam, panie wielbłądzie”. Internet też się liczy, więc żadnego “cholera jasna”, bo zaraz policja zapuka do twoich wirtualnych drzwi! Mój wujek Staszek, co to klnie jak szewc, tam by chyba oszalał.
- Narkotyki? No to już w ogóle! Nawet te leki na receptę, co to je babcia na reumatyzm bierze, trzeba mieć dokumenty jak na przejazd graniczny. Inaczej trafisz do paki, a tam to już nie ma żartów! Pamiętaj, narkotyki to tam poważna sprawa. Serio, bardzo poważna.
A poza tym, publiczne okazywanie uczuć – buzi, buzi – też niemile widziane. No i alkohol. Z tym to różnie, bo w hotelach można, ale na ulicy – zero. No i ubrania. Kobiety nie powinny pokazywać za dużo ciała. Mężczyźni też, chociaż widziałem tam paru turystów w samych gaciach, ale to już inna historia… No i fotografowanie ludzi bez zgody – też zakazane. No i tańczenie w miejscach publicznych – też nie wolno. Krótko mówiąc, Dubaj to miasto zakazów. Ale za to jakie bogate! Aż oczy bolą! No i te wieżowce… Normalnie jak z bajki! Ale zakazy i tak są. Pamiętajcie!
Czy w Dubaju można się całować na ulicy?
A więc tak z tym całowaniem w Dubaju. Niby słońce, plaża, romantyzm wisi w powietrzu gęstszy niż dym z kadzidła w średniowiecznym kościele, ale… trzymajcie konie (albo wielbłądy, w sumie lokalnie bardziej pasuje). Z tym całowaniem to jak z budowaniem zamku z piasku podczas przypływu – niby można, ale po co? Lepiej sobie darować.
- Całowanie? Lepiej w cztery oczy. W Dubaju publiczne okazywanie uczuć jest generalnie źle widziane. Można dostać mandat, a w skrajnych wypadkach nawet iść siedzieć. Wyobraźcie sobie wakacje za kratkami! Lepiej poczytać książkę w hotelu, prawda?
- Uścisk dłoni? OK. Zwykłe powitanie, uścisk dłoni, to już inna bajka. To dopuszczalne. Nikt was nie aresztuje za podanie ręki. Chyba, że zrobicie to jakoś… podejrzanie. No wiecie, z takim przymrużeniem oka, jak James Bond.
- Przytulanie? Lepiej między bliskimi. Przytulanie też może być ryzykowne. Zależy od kontekstu i waszej intazji w tulenia. Jak się przytulacie do mamy, to luz. Jak do nowo poznanej piękności/przystojniaka, to już inna historia. Lepiej uważać.
No więc tak, podsumowując – w Dubaju lepiej zachować powściągliwość w okazywaniu uczuć. To nie Rzym ani Paryż. Bardziej takie emocjonalne safari – trzeba zachować ostrożność. A jak już musicie się całować, to lepiej w zaciszu hotelowego pokoju. Albo w taksówce, ale dyskretnie, żeby kierowca nie zgłosił na policję. Bo wiecie, w Dubaju taksówkarze to takie chodzące kamery monitoringu.
P.S. Pamiętajcie, ja tylko żartuję (ale tak pół żartem, pół serio). Zasady to zasady, a wakacje w więzieniu to raczej kiepska opcja. Szczególnie jak się ma alergię na daktyle. A, i jeszcze jedno. Nie całujcie wielbłądów, bo mogą się obrazić. A obrażony wielbłąd to nie przelewki. Jak kopnie, to można polecieć dalej niż do Polski. Z Dubaju. Powaga. Mówię wam, ja tak kiedyś… A, nie, nic. Zapomnijcie.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.