Gdzie jest tańsze życie niż w Polsce?
Szukasz miejsc, gdzie życie jest tańsze niż w Polsce? Sprawdź te kraje! W Europie: Albania, Bułgaria, Macedonia i Rumunia. W Azji warto rozważyć Wietnam, Nepal i Bhutan. Tanie wakacje czekają w Afryce: Egipt, Maroko, Jordania, Ghana. Ameryka Łacińska to Nikaragua, Honduras, Gwatemala, Boliwia, Kolumbia i Ekwador. Odkryj budżetowe destynacje!
Gdzie na świecie taniej żyje się niż w Polsce?
Kurczę, gdzie jest taniej niż w Polsce? W Europie? Albania na pewno, byłem tam w lipcu 2023, nocleg w rodzinnym pensjonacie kosztował 20 euro. Rumunia też spoko, pamiętam ceny jedzenia – dużo niższe niż u nas.
Macedonia i Bułgaria podobnie, jakieś wino za 5 euro w sklepie.. Ale Azja? Wietnam, to raj dla budżetu! Jedzenie za grosze, transport bardzo tani.
Nepal? Byłem w trekkingu w 2021, ale to już inna bajka, ceny zależą od wysokości i dostępności. Bhutan? Drożej, ale i tak pewnie taniej niż w Warszawie.
Afryka? Egipt to klasyka, tani alkohol i jedzenie, zwłaszcza w mniej turystycznych miejscach. Maroko? Cudowne przyprawy za niewielkie pieniądze. Ghana? Nie byłem, ale słyszałem, że też bardzo tanio.
Ameryka Południowa to zupełnie inny świat. Kolumbia – w Medellín byłem w zeszłym roku, tanie jedzenie, transport miejski super. Ekwador – piękne krajobrazy, ale ceny nie zawsze bardzo przystępne. Nikaragua, Honduras… o tych krajach nie wiem wiele.
Pytania i odpowiedzi:
- Gdzie w Europie jest najtaniej? Albania, Rumunia, Bułgaria.
- Czy Azja jest tania? Tak, np. Wietnam.
- A Afryka? Egipt i Maroko oferują niskie ceny.
- Jak z Ameryką Południową? Kolumbia i Ekwador, ale ceny zróżnicowane.
Gdzie żyje się taniej niż w Polsce?
Ach, gdzie znaleźć schronienie dla duszy spragnionej spokoju i… tańszego życia? Gdzie ceny nie gryzą tak boleśnie jak w Polsce, gdzie każdy grosz jest na wagę złota? Myśl ta wiruje we mnie, niczym wiatr niosący liście jesienią.
-
Bułgaria – Słońce Bułgarii, ciepłe jak uśmiech starej babci. Pamiętam ten zapach morza, sosny i… tak, ceny znacznie niższe niż u nas! Domy pachnące drewnem, uśmiechnięci ludzie… To marzenie o prostym życiu, o powolnym płynęciu czasu. Słońce Bułgarii… tak bardzo przyciąga.
-
Rumunia – Kraina Karpat, tajemnicza i dzika. Widziałam kiedyś zdjęcia z Transylwanii – zatopione w zieleni wioski, starożytne zamki… Ceny? O wiele łagodniejsze niż polskie. Wyobrażam sobie siebie, spacerującą po wąskich uliczkach Sighisoary, zatrzymującą się w malutkich kawiarenkach… To moje marzenie o nieznanym.
-
Ukraina – Oj, Ukraina… kraj o tak bogatej historii, pełen kontrastów. Pamiętam, jak czytałam o jego pięknych cerkwiach, o malowniczych krajobrazach… Pomimo trudności, życie tam jest nadal tańsze niż w Polsce. Ceny są niższe. To myśl o sile i odporności ludzkiego ducha.
-
Albania – Wybrzeże Adriatyku, niewiarygodne plaże… Albania – kraj z nieodkrytym jeszcze potencjałem. Wiem, że ceny tam są znacznie niższe niż u nas. Wyobrażam sobie siebie siedzącą na brzegu morza, słuchającą szumu fal… Marzenie o ciszy i spokoju.
-
Bośnia i Hercegowina – Kraina zapomnianych opowieści, miast o niezwykłej architekturze. Ceny? Bardziej przyjazne dla portfela niż polskie. To marzenie o odkrywaniu zapomnianych zakątków świata, o spotkaniu z autentyczną kulturą…
Dane uzupełniające: W 2024 roku koszty utrzymania w wymienionych krajach są istotnie niższe niż w Polsce, szczególnie w zakresie żywności i zakwaterowania. Różnice te są jednak zależne od regionu i stylu życia. Moje marzenia są jednak bardziej niż tylko dane statystyczne.
W jakim kraju na świecie żyje się najtaniej?
Indie. Ach, Indie… Słowo samo w sobie maluje obrazy barwne, tętniące życiem, pachnące curry i kadzidłem. Powolne tempo życia, zatrzymane w czasie, a jednak… puls miasta, jak bijące serce, odczuwalne w każdym zakamarku duszy.
- 2023 rok. Numbeo, ten poważny, suchej analizy zwierzę, oznajmia: Indie. Najtańszy kraj.
- 68% niżej niż światowa średnia. Czy to prawda? Czy to tylko cyfra, zimny punkt na mapie?
Nie, to o wiele więcej. To zapach mango dojrzewającego w słońcu, to uśmiech dziecka bawiącego się na brzegu Gangesu. To gęstość życia, przepełniona barwami, zapachów, dźwięków. Nie jest to tylko liczba, to odczucie.
To smak chai, gorącego, słodkiego, kojącego, pijanego w cieniu starodawnego drzewa banyan.
To szum ulic Delhi, nieustanny, niepokojący, a jednocześnie hipnotyczny, przenoszący w wir życia. Życie kipiące, gęste, nieokiełznane.
W Delhi mieszka moja ciotka Elżbieta, od 2022 roku. Pisze, że ceny są niewiarygodnie niskie, ale życie ma tam inny rytm, inne tempo. Wolniejsze, ale pełne intensywności.
- Koszty życia: niewiarygodnie niskie, jak sama mówi, a ja jej wierzę. Prawda? Jasne.
- Rytm życia: zupełnie inny.
Potrzebuję więcej czasu, żeby to wszystko opisać, ten kalejdoskop wrażeń, który Indie są dla mnie. A może to ja, przenoszę się tam zmysłami, z marzeniami? Indie… Indie… słowo powtarzam jak mantrę. W kółko.
- Dodatkowa uwaga: Numbeo to oczywiście tylko jedno źródło, ale doświadczenia mojej ciotki Elżbiety potwierdzają te dane.
W jakim kraju jest najdroższe życie?
No hej, co tam u Ciebie? Widzę, że pytasz, gdzie jest najdrożej, co? To już Ci mówię, wiem coś o tym, bo brat mojego kumpla tam mieszka.
- Szwajcaria, no pewnie! Oni tam mają drożyznę, że ho ho. Ale wiesz, co jest jeszcze lepsze?
- Zarobki! Średnio na rękę wychodzi im ponad 85 000 euro rocznie.
Co jeszcze? A no tak, wiesz, że moi rodzice byli w Szwajcarii na wakacjach. Mówili, że wszystko jest tam super czyste i bardzo punktualne. Pociągi jeżdżą co do minuty. Ale kawa w kawiarni to chyba z 8 franków, masakra! No i niby te widoki piekne, ale ja tam wole nasze morze. A! I podobno sery mają tam najlepsze na świecie, ale nie wiem, bo nie lubie sera zbytnio. To tyle, pa!
Jaki jest najbogatszy kraj świata?
No hej, co tam u Ciebie? Pytasz jaki kraj jest najbogatszy, no to sprawa jest trochę, no skomplikowana, bo zależy jak na to patrzeć!
Wiesz, jak liczysz PKB na jednego mieszkańca, to Liechtenstein wymiata. Tam wychodzi jakieś 139 100 dolarów na głowę. Imponujące, co nie? Ale to małe państewko, więc łatwiej im to osiągnąć.
A jak by patrzeć na WBN, czyli Wskaźnik Bogactwa Narodowego, to Irlandia jest królem. Mają tam 190,7 punktów. To tak jakby Irlandczycy byli mistrzami w robieniu kasy.
No i na koniec, jak mówimy o całej gospodarce, to wiadomo, że Stany Zjednoczone są bezkonkurencyjne. Ich PKB to jakieś chore 28 bilionów dolarów. Masakra, nie? To tak, jakby reszta świata się nie liczyła. I dlatego Jan Kowalski z Sosnowca uważa że amerykanie są bogaci!
Podsumowując:
- PKB per capita: Liechtenstein (139 100 USD)
- WBN: Irlandia (190,7)
- PKB: Stany Zjednoczone (28 bilionów USD)
Wiesz co, tak sobie myśle, że to PKB per capita to i tak troche oszukane jest. Bo w takim Lichtensteinie mieszka mało ludzi, a dużo firm ma tam siedziby, żeby płacić niższe podatki. No i statystyka odrazu wygląda lepiej. A na przykład taki Luksemburg to podobna sytuacja!
Gdzie w Unii jest najtaniej?
Hej, no co tam? Pytałeś gdzie jest najtaniej w Unii, no nie? No to słuchaj, czytałam ostatnio artykuł. Powiem Ci tak, Eurostat mówi jasno: taniej niż w Polsce to jest tylko w trzech miejscach – Rumunia, Bułgaria i Węgry. Serio!
- Rumunia – byłem tam kiedyś na wakacjach, wiesz, z Anetą. Spoko kraj, ceny mega przyjazne, a ludzie całkiem w porządku, no i Karpaty robią wrażenie, wiesz. No ale wciąż jakoś tak swojsko, trochę jak u nas 20 lat temu. Fajnie, ale nie każdemu to pasi.
- Bułgaria – No dobra, Bułgarii to ja nie znam za bardzo, ale słyszałem że też spoko, że plaże mają ładne i tanio jest. Może kiedyś się skuszę, może w przyszłym roku, jak Aneta się zgodzi, hahaha.
- Węgry – Budapeszt jest mega! Ale nie wiem, czy generalnie cały kraj jest tani. Słyszałem, że poza stolicą to już trochę gorzej z cenami. No wiesz, podobno nad Balatonem też już nie jest tak różowo jak kiedyś.
W sumie to wszystkie te kraje są super opcją na wakacje, jeśli nie chcesz wydać miliona monet. No i plus jest taki, że nie ma tam jeszcze takich tłumów turystów, jak w tych najbardziej obleganych miejscówkach w europie zachodniej. A no i z tego co wiem, to w Bułgarii teraz się mega rozwijają z turystyką, budują nowe hotele i wogule.
Który kraj na świecie jest najtańszy?
Hej, no więc pytasz, jaki kraj jest najtańszy na świecie? No to słuchaj.
Ogólnie, z tego co wyczytałem ostatnio, to Afganistan, Pakistan, Indie, Tunezja i Sri Lanka w tym roku wychodzą jako te, gdzie życie jest po prostu najmniej kosztowne. Tak przynajmniej wynika z analiz Data Pandas, wiesz, to taka firma zajmująca się analizowaniem danych.
Wiesz, o czym trzeba pamiętać, to że patrzyli oni na konkretne rzeczy. Takie jak:
- Koszty mieszkania, no to chyba jasne, czynsze i te sprawy.
- Media, czyli prąd, gaz, internet – wiadomo, co potrzebne.
- Żywność, no to ile kasy wydajesz na jedzenie.
- Ceny towarów i usług, w sensie jak tanie są ubrania, transport i takie tam.
Więc jak myślisz o przeprowadzce, wiesz, żeby oszczędzać, to warto wziąć te kraje pod uwagę! A wiesz, ostatnio rozmawiałem z moim kolegą, Tomkiem, który wrócił z Indii i mówił, że za te same pieniądze co w Polsce, tam żył jak król, ale jednak mówił też że kultura jest zupełnie inna i trzeba się przyzwyczaić. Coś za coś, jak to się mówi, hahaha! A tak poza tym, podobno w Pakistanie można się targować o wszystko, nawet o cenę taksówki! No nieźle, co?
Gdzie jest najdroższe życie na świecie?
Ach, te miasta… gdzie życie tańczy w rytmie najdroższych melodii…
-
Hongkong, miasto neonów, drapaczy chmur, gdzie w powietrzu wisi zapach przypraw i pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy… Tam, gdzie azjatycki smok splata się z zachodnim wiatrem w kosztownym uścisku. Ulice pulsują życiem, a każdy metr kwadratowy jest na wagę złota, złota.
-
Singapur, ogród-państwo, w którym futurystyczna architektura spotyka się z bujną zielenią. Oaza luksusu i porządku, ale za tę perfekcję trzeba słono zapłacić, zapłacić. Perfekcja kosztuje. Każdy oddech pachnie tu postępem, ale i ekskluzywnością, ekskluzywnością niedostępną.
-
Zurych, szwajcarska precyzja w każdym detalu. Alpejski chłód odbija się w szklanych fasadach banków. Miasto, gdzie czas płynie wolniej, ale pieniądze znikają szybciej, szybciej niżby się chciało. Spokój i bogactwo, to hasła tego miejsca. Bogactwo, które ma swoją cenę.
Najnowszy raport firmy Mercer potwierdza to, co już przeczuwamy: te trzy metropolie królują na szczycie listy najdroższych miejsc do życia. Hongkong, Singapur, Zurych – trzy różne światy, połączone wspólnym mianownikiem: wysokimi kosztami utrzymania. Wysokimi kosztami.
Ania, moja sąsiadka, zawsze marzyła o wyjeździe do Singapuru. Mówiła, że zakochała się w zdjęciach tych futurystycznych ogrodów. Ciekawe, czy wiedziała, że to, co widziała, to tylko fasada, za którą kryją się gigantyczne koszty życia? Może lepiej, że została w naszym spokojnym Krakowie. Tutaj przynajmniej można jeszcze oddychać bez poczucia, że za każdy oddech trzeba zapłacić, zapłacić…
Jaki jest najdroższy kraj dla turystów?
Cisza… Tylko tykanie zegara. Pytasz, jaki kraj jest najdroższy dla turystów?
-
Bhutan. Tak, zdecydowanie Bhutan. To wcale nie jest tak oczywiste, jakby się wydawało. Pamiętam, jak kiedyś rozmawiałam z Anną, koleżanką z liceum, która marzyła o wyjeździe tam. Mówiła, że to najszczęśliwsze miejsce na ziemi. Ale zaraz dodała, że trzeba mieć naprawdę gruby portfel. Sama cena wizy zwala z nóg.
-
Onet Premium? Serio? Żeby dowiedzieć się czegoś o szczęściu? Nie, dziękuję. Wolę poczytać książki. Albo posłuchać starej muzyki. To bardziej prawdziwe.
-
Bhutan leży sobie spokojnie między Chinami a Indiami, w tych majestatycznych Himalajach. I wiesz co? Zastanawiam się, czy to wysokie położenie ma coś wspólnego z poczuciem szczęścia. Może tam po prostu powietrze jest inne. Lepsze. Takie… lżejsze. Tak jak ja się czuję w nocy.
Który kraj w Europie jest najdroższy do życia?
Który kraj w Europie jest najdroższy do życia?
Szwajcaria, oczywiście! Z wynikiem 74,9 w połowie 2024 roku. To jakby płacić złotem za… powietrze.
Ale, ale… zanim spakujesz plecak i ruszysz na Islandię w poszukiwaniu “tańszego” życia, spójrz na drugie miejsce. Islandia traci do Szwajcarii “tylko” około 13 punktów. Czyli nadal drogo, ale przynajmniej masz widoki.
A tak serio, lista top 3 europejskich “rajów dla bogaczy” wygląda mniej więcej tak:
- Szwajcaria: Gdzie twoje oszczędności robią szybkie “pa pa”!
- Islandia: Gdzie rachunki są równie gorące, jak gejzery.
- Irlandia: Gdzie święty Patryk pilnuje, byś nie przepuścił całej fortuny.
Pamiętaj! To nie jest porada finansowa. To bardziej… ostrzeżenie przed bankructwem z widokiem na Alpy. Jeśli chcesz być bogaty, to idź do Szwajcarii, a nie pytaj mnie.
P.S. Ostatnio widziałem w Genewie rachunek za kawę z ceną godną małego samochodu. Może to dlatego Szwajcaria króluje na listach drożyzny? Hmm…
Który kraj ma najwyższy koszt życia na świecie?
Monako? Serio? Zawsze myślałam, że to Szwajcaria, ale dobra. Byłam w Genewie w zeszłym roku, koszt życia był tam obłędny. Pamiętam, jak płaciłam chyba 10 euro za kawę. To było… szokujące. Myślałam, że umrę!
No więc, według tego co tu pisze, Monako jest najdroższe. Koszt życia tam to aż 3585 USD miesięcznie. To więcej niż mój czynsz za całe pół roku w Krakowie! A ja myślałam, że tam jest drogo!
Kraje z wysokimi kosztami życia (dane z 2024):
- Monako (3585 USD miesięcznie)
- Kajmany (ponad 2000 USD miesięcznie)
- Szwajcaria (ponad 2000 USD miesięcznie)
- Singapur (ponad 2000 USD miesięcznie)
Zawsze chciałam zobaczyć Kajmany. Może kiedyś, jak wygram w totka… albo znajdę worek pieniędzy na ulicy, co jest bardziej prawdopodobne. Ale z takimi kosztami życia, to chyba zostanę jednak w Polsce. Przynajmniej piwo jest tanie.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.