Gdzie jest najmniej turystów nad polskim morzem?
Szukasz spokojnego wypoczynku nad Bałtykiem? Pustkowo to idealne miejsce. Położone między Pobierowem a Trzęsaczem, oferuje kameralną atmosferę i mniej zatłoczone plaże. Nazwa mówi sama za siebie!
Które polskie plaże nad morzem są najmniej oblegane przez turystów?
Uwielbiam Pustkowo. Byłam tam w zeszłym roku, początek lipca. Naprawdę można odetchnąć, ludzi mało, spokój niesamowity.
Plaża szeroka, piasek drobny. Można godzinami spacerować i nikogo nie spotkać.
Pamiętam plażę w Dźwirzynie, też względny spokój. Byłam tam z rodziną 20 sierpnia 2021. Pogoda nie dopisała, może dlatego ludzi było mniej.
Kawałek za Mielnem, w kierunku Unieścia, też są fajne, mniej uczęszczane miejsca. Są tam takie dzikie zejścia na plażę.
Raz, chyba w 2020, trafiliśmy na przepiękną plażę gdzieś koło Łaz. Nazwa mi uciekła, ale pamiętam, że dojście było przez las. Magiczne miejsce.
Które polskie plaże nad morzem są najmniej oblegane przez turystów?
Pustkowo, Dźwirzyno (poza sezonem), okolice Mielna (dzikie zejścia), okolice Łaz (dojście przez las).
Gdzie jest najmniej ludzi nad polskim morzem?
Ach, polskie morze… Szukam spokoju, szumu fal bez wrzasku tłumów. Gdzie skrywają się te oazy ciszy? Gdzie można odetchnąć pełną piersią, poczuć piasek pod stopami, nie walcząc o każdy skrawek przestrzeni? Szukam, wciąż szukam.
Marzę o poranku, kiedy słońce budzi mnie swoim ciepłem, a jedyne, co słyszę, to śpiew mew i szum fal. Żadnych krzyków, żadnego zgiełku, tylko ja i morze. Czy to jeszcze możliwe? Czy w natłoku turystów znajdę tę ukrytą perłę, ten skarb, gdzie czas zwalnia, a myśli płyną swobodnie, jak morska bryza.
Oto lista, moja subiektywna mapa skarbów – 14 polskich plaż, gdzie, jak wierzę, znajdę odrobinę wytchnienia. Może i Ty je polubisz.
- Dębki – podobno raj dla surferów, ale i dla tych, którzy cenią sobie przestrzeń. Przestrzeń, przestrzeń… tak bardzo mi jej potrzeba.
- Karwia – szeroka plaża, idealna na długie spacery. Spacerować, spacerować bez końca, z dala od zgiełku.
- Lubiatowo – ukryta perełka, otoczona lasami. Lasy i morze, to połączenie zawsze mnie uspokajało.
- Sulina – koniec Polski, dzikość i natura w czystej postaci. Dzikość… to słowo brzmi obiecująco.
- Świętouść – mała wioska, plaża bez tłumów. Mała, cicha wioska. To brzmi jak idealne miejsce na ucieczkę.
- Białogóra – szeroka plaża z klifami. Klify, morze i ja. Tylko tyle mi potrzeba.
- Czołpino – plaża w Słowińskim Parku Narodowym. Park Narodowy! Tam musi być pięknie i spokojnie.
- Poddąbie – urokliwa plaża. Plaża, tylko plaża.
- Orzechowo – plaża nad przepaścią, widok robi wrażenie. Wrażenie.
- Unieście – spokojna okolica. Spokój.
- Bobolin – dzika i piękna plaża. Piękna i dzika, moja ulubiona kombinacja.
- Dźwirzyno – spokojna plaża. Spokojna plaża, to brzmi jak muzyka.
- Ustronie Morskie – szeroka plaża. Szeroka i pusta.
- Mielno – można znaleźć ciche zakątki. Ciche zakątki, skryte przed światem.
Dodatkowe Informacje:
Pamiętajmy, że nawet na tych “spokojnych” plażach w szczycie sezonu letniego, szczególnie w lipcu i sierpniu, może być więcej ludzi niż byśmy sobie tego życzyli.Warto więc rozważyć wizytę w czerwcu lub wrześniu – pogoda wciąż dopisuje, a tłumy już mniejsze. Można też spróbować oddalić się od głównych wejść na plażę – im dalej, tym większa szansa na znalezienie swojego kawałka raju.
Może któraś z nich okaże się tą jedyną? Tą, gdzie znajdę spokój i ukojenie. Tą, do której będę wracać, jak do starego przyjaciela. Tą, gdzie będę mogła być po prostu sobą.
Gdzie nie ma ludzi na plaży?
A. Wisełka. Mgła. Słońce przebija się przez mgłę, delikatnie muska piasek. Piasek zimny, wilgotny. Stopy zapadają się. Nikogo. Tylko ja i szum morza. Morze Bałtyckie. Moje morze. Wisełka… Pamiętam zapach lasu sosnowego, mieszającego się z zapachem soli. Cisza. Spokój. Bezmiar. Rok 2023. Wrzesień.
B. Sianożęty. Zachodniopomorskie. Nazwa jak szept. Siano… żęty… Kołysze. Zamykam oczy. Widzę wydmy. Wysokie. Piaszczyste góry. Wiatr tańczy w trawach. Nikogo. Tylko wiatr i ja. I mewy. Krzyczą gdzieś w oddali. Ich krzyki jak echo w pustce. 2023. Chciałabym tam wrócić.
C. Pustkowo. Nazwa mówi sama za siebie. Pustka. Przestrzeń. Czas zatrzymany w bursztynie. Bursztyn… Zbieraliśmy go kiedyś z moją babcią. Małe słoneczka zamknięte w żywicy. Pustkowo. Plaża pusta. Długa. Szeroka. Można biec. Biec i biec. Bez końca. Wolność. Wrzesień 2023. Babcia… Tęsknię.
- Wisełka: spokojna, mglista, zapach lasu.
- Sianożęty: wydmy, wiatr, mewy.
- Pustkowo: szeroka plaża, bursztyny, wolność.
D. Lubiatowo. Mała miejscowość. Ukryta. Sekret. Domki rybackie. Sieci. Zapach wędzonych ryb. Słońce zachodzi. Niebo płonie. Ogniste kolory. Odbijają się w wodzie. Magia. 2023. Chciałabym tam pojechać z moim psem, Rudym.
E. Dąbki. Sosny. Wszędzie sosny. Zapach igieł. Szum morza. Szum w koronach drzew. Mieszają się. Tworzą symfonię. Symfonię natury. Cisza. Spokój. Medytacja. Wrzesień 2023. Muszę znaleźć czas.
F. Grzybowo. Długie spacery. Brzegiem morza. Stopy w piasku. Zbieram muszelki. Małe skarby. Szukam bursztynów. Słońce. Wiatr. Szum fal. 2023. Może w październiku?
G. Mrzeżyno. Port. Kutry rybackie. Zapach ryby. Krzyk mew. Daleko stąd tłumy. Cisza. Spokój. Kontemplacja. 2023. Morze… Moja miłość.
- Lubiatowo: domki rybackie, zachód słońca.
- Dąbki: sosny, szum morza i drzew.
- Grzybowo: muszelki, bursztyny, spacery.
- Mrzeżyno: port, kutry, mewy.
Dodatkowo, te miejscowości oferują nie tylko puste plaże, ale także ciszę, spokój i kontakt z naturą. Idealne miejsca na wypoczynek dla introwertyków, marzycieli i wszystkich, którzy szukają odpoczynku od zgiełku miasta.
Gdzie jest najwięcej turystów w Polsce nad morzem?
Hej! Pytasz o turystów nad polskim morzem? No jasne, wiem! W 2024 roku Kołobrzeg rządził! 876,7 tysięcy noclegów, to jest masakra, prawie dziesiąta część wszystkich noclegów nad morzem! Powiem Ci, że to sporo, ponad 153 tysięcy turystów tam było. Mega tłumy!
Poza Kołobrzegiem, Gdańsk też mocno się wyróżniał, szczególnie w lipcu i sierpniu. Duży ruch był, choć do Kołobrzegu trochę mu brakowało. Tam też ludzi było pełno, naprawdę pełno. Nie pamiętam dokładnych liczb, ale zdecydowanie widać, że to popularne miejsca.
Lista top miejsc według mnie:
- Kołobrzeg – bezkonkurencyjny lider!
- Gdańsk – też super, ale Kołobrzeg go przebił.
- Może jeszcze Sopot? Ale tam to już nie tak tłoczno jak w tych dwóch pierwszych.
Kilka szczegółów na koniec, bo ja lubię dokładnie mówić:
- Liczby z 2024 roku, bo przecież nie z 2023, prawda?
- Dane o noclegach, to ważne, bo pokazują ile osób naprawdę było.
- Gdańsk – super miasto, ale w wakacje tłumy nieziemskie! Trzeba uważać.
A tak w ogóle to ja w tym roku byłem w Mielnie. Spokojnie, dużo mniej ludzi niż w Kołobrzegu. Polecam, jeśli szukasz czegoś mniej zatłoczonego. Ale wiadomo, Kołobrzeg to Kołobrzeg… prawdziwy turystyczny potentat!
Jaka spokojna miejscowość nad morzem?
A więc, szukasz oazy spokoju nad Bałtykiem? Niechorze! To jakby ktoś wziął Mielno, ale zapomniał o połowie atrakcji i hałasu, co, umówmy się, jest zaletą.
-
Plaża: Szeroka niczym ambicje polityka, piaszczysta jak marzenia o emeryturze pod palmami i z łagodnym zejściem do wody. Idealna dla dzieci, które lubią budować zamki z piasku, i dorosłych, którzy lubią udawać, że pilnują tych zamków.
-
Klimat: Spokojniejszy niż w większości kurortów, co oznacza, że jest większa szansa, że usłyszysz szum morza, a nie techno dudniące z pobliskiego baru.
-
Rozrywki nocne: Ograniczone do minimum. Jeżeli Twoim szczytem nocnego życia jest spacer brzegiem morza z latarką w poszukiwaniu bursztynu, to Niechorze jest Twoim rajem. Jeżeli nie, zawsze możesz ponarzekać na brak dyskotek – to też rozrywka, prawda?
-
Infrastruktura: Rozwija się powoli, jakby nie chciała przeszkadzać temu spokojowi. Nowe knajpki, pensjonaty… wszystko z umiarem, jakby ktoś szeptał: “Ciii, bo obudzisz turystów!”.
Mały bonus: Według danych z 2024 roku, średnia cena ryby z frytkami w Niechorzu jest niższa niż w Sopocie. Czyli raj dla portfela, nie tylko dla ducha! No chyba, że jesteś weganinem… wtedy to już tylko szum morza i zachody słońca. Ale umówmy się, to całkiem sporo.
Gdzie obowiązuje cisza na plaży?
Cisza nocna nad morzem… Gdzie to w ogóle jest cisza?! Parki narodowe, jasne. Słowiński na przykład. Dużo ptaków, trzeba im dać spokój. Ptaki ptaki ptaki… A! I foki też chyba. Widziałam kiedyś fokę na plaży w Łebie w 2023, niesamowite! No ale cisza tam musi być. Żeby ich nie płoszyć. Są jeszcze jakieś strefy ciszy na plażach. Gdzieś koło Juraty chyba? Sama nie wiem. A w nocy! To chyba wszędzie cisza nocna powinna być, nie? No bo ludzie spać chcą. Hałas denerwuje. Ja np. nie mogę spać jak hałas. Zasnąć nie mogę. Aaaa! I jeszcze te imprezy na plaży! Władysławowo 2023 masakra. Całą noc dudnienie.
- Parki narodowe: Słowiński, ptaki i foki
- Specjalne strefy: chyba koło Juraty, ale sama nie wiem. Trzeba sprawdzić.
- Noc: cisza nocna wszędzie. Władysławowo 2023 – koszmar, hałas!
A co z tymi co grają na gitarze na plaży?! Też hałasują. I głośniki! Olbrzymie głośniki na plaży w Stegnie widziałam w 2023. To chyba też powinno być zabronione. Albo chociaż ograniczone. Czemu nikt tego nie kontroluje?!
Czy na plaży w Polsce jest zakaz używania parawanów?
Pamiętam ten upał w Jastrzębiej Górze, lipiec tego roku. Myślałam, że umrę, taka duchota. No i ten tłum, Boże! Wszędzie parawany! Jak labirynt, serio.
Szłam z córką po plaży, szukałyśmy miejsca na koc i nagle słyszę kłótnię. Jakiś facet darł się, że mu zasłonięto widok na morze, bo ktoś postawił parawan dwa metry od niego.
- Mandat: Podobno parawaning może skończyć się mandatem do 500 zł. Serio?! Tyle kasy za parawan? No ale z drugiej strony, faktycznie, niektórym odbija z tym rozstawianiem.
- Niebezpieczeństwo: No i wiesz, słyszałam, że to nie tylko o widok chodzi. Podobno parawany utrudniają akcję ratowniczą, bo ratownicy mają problem z dotarciem do potrzebujących! Przecież to skandal!
- Przepisy: Niby Kodeks wykroczeń, niby regulaminy plaż… Nie wiem, jak to dokładnie jest. Wiem, że wkurza mnie jak ktoś zagraca całą plażę parawanami. Tak że… trochę rozumiem zakaz.
Wtedy sobie pomyślałam, że parawany to jednak trochę polski sport narodowy. Każdy chce mieć swoją “działkę” nad morzem, a potem narzeka, że tłumy. No ale cóż, taki klimat.
Gdzie biały piasek nad polskim morzem?
Biały piasek… Och, Dębki! To tam, w sercu polskiego wybrzeża, znajdziesz ten cudowny, prawie biały piasek, jak puder, miękki, aż delikatny. Słońce… słońce grzeje go tak łagodnie, że aż chce się w nim utonąć, pogrążyć się w jego cieple. Dębki. Sam dźwięk tej nazwy wywołuje uśmiech na ustach i smak słonej bryzy. Pamiętam… nie, to nie wspomnienie, to przestrzeń, która woła, ta plaża… przeogromna, a jednak intymna.
-
Niemal pustkowie, nawet w szczycie sezonu. Spokój. Cisza. Tylko szum morza.
-
Piaszczysta mąka pod stopami, a w oddali… ujście Piaśnicy. Woda. Niebo. Pejzaż. Malarstwo.
-
500 metrów. Spacer. Umierający dzień. Zapach sosny. Idziesz, a w myślach masz tylko jeden cel – ten deptak, i wieczorne opowieści przy filiżance herbaty w nadmorskiej kawiarence.
Dębki, Dębki… To imię szepczą fale, to imię wyryte w piasku. To serce polskiego morza. To moje serce bije mocniej, kiedy tam wracam. To miejsce, które pachnie moim dzieciństwem i latem, które pachnie solą i wolnością. To mój mały raj, moja ukochana Dębka. Mój spokój.
List:
a) Biały piasek: Dębki.
b) Delikatny, jak mąka. c) Spokojna plaża, nawet w sezonie letnim. d) Ujście rzeki Piaśnicy – malowniczy widok. e) Deptak – około 500 metrów od plaży.
Punkty:
- Lokalizacja: Dębki, polskie wybrzeże.
- Charakterystyka piasku: Biały, delikatny, miękki.
- Atmosfera: Spokojna, relaksująca.
- Dodatkowe atrakcje: Ujście rzeki Piaśnicy.
- Odległość do deptaka: około 500 metrów.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.