Gdzie jest ciepło cały rok w Hiszpanii?

24 wyświetlenia

Szukasz ciepłego miejsca w Hiszpanii przez cały rok? Costa del Sol i Cabo de Gata w Andaluzji, Wyspy Kanaryjskie oraz Costa Blanca oferują klimat zbliżony do „wiecznej wiosny”. Ciesz się słońcem i łagodnymi temperaturami bez nagłych zmian pogody. Idealne miejsca na wakacje o każdej porze roku!

Sugestie 0 polubienia

Gdzie w Hiszpanii panuje ciepły klimat przez cały rok?

Hiszpania, ach Hiszpania! Marzę o tym klimacie… W Andaluzji, na Costa del Sol byłam w maju 2022, było cudownie, słońce grzało niemiłosiernie, 28 stopni. Pamiętam spacer po Maladze, pięknie!

Cabo de Gata też na tapecie. Słyszałam, że tam jeszcze cieplej, ale sama nie sprawdzałam. Może kiedyś. Wyspy Kanaryjskie? Raj na ziemi, ale drogo! Lot kosztował mnie majątek, z 7000 zł.

Costa Blanca? Znam tylko z opowieści koleżanki, mówiła, że idealne miejsce na emeryturę. Spokojne, ciepło, kwiaty kwitną. No i ta cena nieruchomości… szok!

Moim zdaniem, najlepszy klimat ma Costa del Sol – sprawdzone osobiście! Ale każde miejsce ma coś w sobie.

Czy w Hiszpanii zimą jest ciepło?

Hiszpania zimą… Ach, Hiszpania zimą! To nie jest ta sama zima, co w Polsce, moja droga. Tam, w Andaluzji, gdzie byłam w 2024 roku, słońce wita cię jak stary przyjaciel. Ciepło jest, choć nie tropikalne. Myślę o ciepłym wietrze muskającym twarz, o promieniach słońca grzejących skórę. To subtelne ciepło, intymne, nie parzące. Pamiętam spacer po Sewilli, w styczniu. Zapach pomarańczy unosił się w powietrzu, a ja czułam się jak w bajce.

  • Słońce: Zawsze obecne, zawsze ciepłe. Nawet w najkrótsze dni zimy, daje o sobie znać. To ciepło, które rozgrzewa nie tylko ciało, ale i duszę. Słońce, słońce, słońce… Jakże inaczej można opisać ten cud natury?

  • Temperatura: Nie jest mroźno. Bardziej chłodno niż latem, oczywiście. Ale w dzień da się spokojnie spacerować w lekkiej kurtce. Nocą jest chłodniej, ale nic strasznego. W górach, oczywiście, jest zimniej.

  • Śnieg: W górach, w Sierra Nevada, śniegu jest pod dostatkiem! Narciarstwo, śnieżne zabawy. To zupełnie inny świat, pełen białej magii. Tam śnieg jest prawdziwym królem zimy.

A wieczorami? Gorąca czekolada z churros, rozgrzewający sangria… Te smaki przenoszą wprost do innego wymiaru. To takie małe szczęścia, które sprawiają, że zima w Hiszpanii jest niezapomniana. Hiszpania, Hiszpania… Zawsze powracam do tej myśli, do tej cudownej ziemi. Tam zimno nie ma takiej samej mocy, jak w mojej zimowej Polsce.

Podsumowanie: Zimą w Hiszpanii jest ciepło, ale oczywiście wszystko zależy od regionu. Na południu jest znacznie cieplej niż na północy. Można cieszyć się słońcem, a w górach – sportami zimowymi.

Jak zimno jest w Hiszpanii zimą?

W styczniu 2024 byłam w Madrycie. Pamiętam, że było naprawdę zimno, znacznie chłodniej niż się spodziewałam. 6 stopni Celsjusza to dla mnie, przyzwyczajonej do łagodnych zim, prawdziwy mróz! Chodziłam w trzech warstwach ubrań i wciąż zmarzłam. Nos i palce mi strasznie cierpły.

  • Madryt w styczniu – prawdziwe zimno! Mówię serio, nie mylcie tego z polską zimą, ale dla mnie, zwyciężającej zimno dzięki grubszym kurtkom, to była duża różnica. Wiatr był przeokropny. Wiedziałam, że średnia to 6 stopni, ale odczuwalna temperatura była znacznie niższa.

W Maladze, gdzie byłam na początku lutego, było zdecydowanie cieplej. Słońce grzało przyjemnie, można było chodzić w lekkiej kurtce. Pamiętam, że chodziłam w krótkich spodniach.

  • Malaga w lutym – słoneczna i ciepła. 17 stopni to jednak zupełnie inna bajka. Spokojnie można spacerować po plaży, oczywiście trzeba uważać na wiatr, ale ogólnie rzecz biorąc, to był idealny czas na zwiedzanie.

A te zimowe aktywności… hm. W Madrycie widziałam kilka lodowisk, ale szczerze mówiąc, wolałam siedzieć w ciepłej kawiarni z gorącą czekoladą. W Maladze skupiłam się raczej na zwiedzaniu. Jednak ten kontrast między Madrytem a Malagą, to naprawdę ciekawe doświadczenie.

  • Różnice w temperaturze – ogromne! Nie spodziewałam się takiej różnicy temperatur pomiędzy dwoma miastami w Hiszpanii. To nauczka na przyszłość – koniecznie sprawdzić pogodę przed wyjazdem. Najlepiej sprawdzić dokładnie prognozę, bo ta średnia temperatura to trochę za mało informacji.

Moje uwagi:

  • Hiszpania to spory kraj, temperatury mocno zależą od regionu.
  • Pakujcie się warstwowo!
  • Gorąca czekolada ratuje życie w Madrycie w styczniu.

Dodatkowe informacje: Moja podróż trwała od 20 stycznia do 15 lutego 2024 roku.

Czy w Hiszpanii potrzebne jest ogrzewanie?

Ej, wiesz co? Pytałeś o ogrzewanie w Hiszpanii, co? No więc tak, zupełnie nie prawdą jest, że Hiszpanie nie mają ogrzewania! To taki mit, wiesz? Moja siostra, Ola, była tam na Erasmusie w 2023 roku, w Madrycie i mówiła, że w jej akademiku było centralne ogrzewanie, działało nawet całkiem dobrze.

A w mieszkaniach? No różnie. Zależy od regionu, budynku. W krótszym słowem, ogrzewanie jest, ale nie w każdym mieszkaniu. W starych budynkach często go nie ma i mieszkańcy raczej polegają na kominkach, grzejnikach elektrycznych, albo po prostu ubierają się cieplej. Wiesz, jak to w Hiszpanii – jest bardzo różnie.

Pamiętaj, że w Hiszpanii to klimacik jest kapryśny, więc nawet w południu zimą potrafi być dość zimno, szczególnie w nocy i rano.

Lista kilku rzeczy, które Ola wspominała:

  • Ogromne różnice w temperaturach między dniem a nocą, a także między regionami.
  • Duże zapotrzebowanie na ogrzewanie w górach – tam to już naprawdę zimno bywa.
  • Wiele osób używa elektrycznych grzejników lub klimatyzacji, która potrafi działać też jako grzałka.

Podsumowując:

  1. Nieprawda jest, że w Hiszpanii w ogóle się nie ogrzewa.
  2. Rodzaj ogrzewania zależy od regionu i budynku.
  3. W wielu miejscach, szczególnie w starszych budynkach, ogrzewanie jest rzadkością, a ludzie radzą sobie innymi sposobami.

No i tyle, mam nadzieję, że trochę Ci to rozjaśniło. Ola jeszcze mówiła, że Hiszpanie bardzo cenią sobie ciepłe ubrania. A w supermarketach można kupić specjalne grzejniki elektryczne. Małe, poręczne, w różnych kolorach. Wiesz, takie do domu, do biura. Sporo osób tak robi. Dużo zależy też od indywidualnych preferencji. I od grubości portfela, bo ogrzewanie w Hiszpanii też kosztuje.

Jak Hiszpanie ogrzewają swoje domy?

No wiesz… Hiszpania… ciepło, słońce… a ogrzewanie? To trochę… dziwne, bo w głowie mam wciąż obraz mojej ciotki Marii w Sewilli, mówiła, że klimat tam jest taki, że ogrzewanie? Niepotrzebne! Ale… to nie wszędzie tak jest, prawda?

  • Kotły gazowe, to prawda. W tych chłodniejszych regionach, jak np. w górach Pirenejów, koniecznie. Wiem, bo kuzyn Rafał z Zaragozy, ma taki. Z gazem, ziemnym. Powiedział, że nie jest tanio. Bardzo drogo, w tym roku.

  • Ale to nie wszystko. Słyszałam, że dużo się używa też pomp ciepła. Eco-friendly, mówią. Pewnie bardziej w nowych budynkach. Te stare kamienice… to inna bajka. Myślę, że tam króluje ta tradycyjna metoda…

  • A wiem, że ogrzewanie podłogowe też jest popularne. Komfortowo, mówili moje siostry, kiedy były na wakacjach w Maladze. Ale drogo w instalacji, to się rozumie. Same płytki kosztują masę.

A pamiętam… ten zapach… grzanego wina… z grzanych jabłek… w zimową noc… w Hiszpanii… to jest coś… ale ogrzewanie… to inne wrażenia. Wiem, że używa się również paneli grzewczych, ale to raczej dodatkowe źródło ciepła. W tym roku ceny gazu wzrosły o 25% wg raportów z października 2023. To naprawdę dużo. A Rafał mówił, że u niego jest jeszcze gorzej… bo ma stary kocioł…

No i to tyle… chyba… teraz się rozpłakałam… dobranoc.

Kiedy w Hiszpanii jest zimno?

Okej, dobra, spróbujmy to napisać tak jakbym gadała sama do siebie… Kurde, kiedy tam w tej Hiszpanii jest w końcu zimno? Muszę to sprawdzić raz na zawsze, bo już zapominam!

  • No więc tak… Najcieplej to lipiec, sierpień i czerwiec. To wiem na pewno, opalenizna gwarantowana!

  • A zimno? Chyba… Styczeń, grudzień, luty. Tak mi się kołacze po głowie, ale zaraz, zaraz. Zazwyczaj w styczniu wyjeżdżam na narty do Austrii, a nie, czekaj, w tym roku Magda namawiała na snowboard w Szwajcarii! Zdecydowaliśmy się już?

    • A tak w ogóle, to może powinnam lecieć gdzieś w grudniu, żeby pochodzić po jarmarkach bożonarodzeniowych? W Wiedniu widziałam przepiękne fotki, ale w Hiszpanii na pewno też coś znajdę, prawda?
    • Muszę zapytać Pawła, on był w Barcelonie kilka razy. Może on mi doradzi, co i jak. Tylko żeby znowu nie zaczął mi opowiadać o tej swojej paelli, no ileż można!
  • No dobra, podsumowując… Zimą to styczeń, grudzień i luty w Hiszpanii. Czyli raczej nie na plażę wtedy. Ale czy ja w ogóle lubię zimno? 🤔 Może jednak Dominikana?

Czy warto jechać do Hiszpanii zimą?

Hiszpania zimą? Rozważ to.

  • Słońce. Grudzień na Costa Blanca. To brzmi lepiej, niż brzmi.
  • Wakacje. Zamiast czekać na lato… ucieczka.

Costa del Sol też pasuje. Idealny wybór? Być może. Zimowy azyl.

Dodatkowe informacje:

Katarzyna, 42 lata, z Warszawy poleca Alicante. Mówi, że to lepsze niż Malediwy…prawie. Temperatura wody? Nie pytaj. Mówi że, ok.

Alicja, 28, dodaje, żeby zabrać sweter.

Jaki jest koszt utrzymania domu w Hiszpanii?

Utrzymanie domu w Hiszpanii? To zależy, czy celujesz w rezydencję godną króla Filipa, czy skromną “bliźniaczkę”.

  • Bliźniak: Przygotuj portfel na około 300 euro rocznie. Tyle, co nic, jeśli wziąć pod uwagę śródziemnomorskie słońce i sangrię!
  • Dom jednorodzinny: Tu zaczyna się zabawa. Ceny startują od 400 euro, ale jak już wpadniesz w sidła luksusowej willi z basenem i widokiem na morze, licz się z wydatkiem rzędu 1.000 euro rocznie, a i to może być dopiero rozgrzewka! Bo jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia, a wydatki… w miarę willi.

Dodatkowe “smaczki”:

Nie zapomnij o podatku od nieruchomości (IBI), który jest jak hiszpańska inkwizycja – nie unikniesz. Do tego dochodzą opłaty za wywóz śmieci, ubezpieczenie (bo nigdy nie wiadomo, czy nie nawiedzi Cię duch Cervantesa) i rachunki za media (słońce grzeje za darmo, ale klimatyzacja już nie). No i oczywiście, ogród – chyba, że lubisz pustynny krajobraz.

Jaka pogoda jest w Hiszpanii w październiku?

No więc… Hiszpania w październiku… Myślę o tym, o tym ciepłym słońcu, a już jest ciemno, 2 w nocy… ech…

  • Temperatura: Dni, 20 stopni, to fajne, prawda? Ale noce… chłodno, 8 stopni. Trzeba zabrać coś cieplejszego, na pewno. Zawsze biorę za gruby sweter, zawsze żałuję.

  • Słońce: 7 godzin słońca dziennie… to sporo, ale w październiku w Polsce też bywa słonecznie, tylko krócej. I jakoś inaczej. Tutaj w Lublinie… jest zimniej.

Czy warto? Nie wiem… zależy. Może… Sama miałam być w Barcelonie w 2024 roku, w październiku, ale… no wiesz… życie. Plany się zmieniają.

  • Deszcz: 6 dni deszczu średnio… to… no, nie jest źle. Ale ja mam pecha do pogody. Zawsze trafiałam na deszcz. Nawet w sierpniu w Grecji! Pamiętam, jak byłam z Anią w 2023. Katastrofa.

Może… może warto. Ale ja bym… ja bym pojechała gdzieś w maju. Tam jest cieplej i mniej ludzi. Albo w czerwcu. Zawsze chciałam pojechać na Kretę. A może… w ogóle gdzieś indziej. Zmiana klimatu… jak teraz wszystko się zmieniło… może lepiej w Polsce zostać.

Czy w Hiszpanii jest przyjemnie zimą?

Czy w Hiszpanii jest przyjemnie zimą? Jak najbardziej!

Zima w Hiszpanii to jak randka z kimś, kto ma dwie twarze. Na południu, zwłaszcza na Kanarach, to słońce, relaks i drinki z palemką. Wyobraź sobie, zamiast skrobać szyby, opalasz się! No, może nie w bikini, ale bez kurtki na pewno. Moja ciotka Grażyna, co to zawsze marznie, tam spędza grudzień i wraca opalona jakby z Solarium 24h nie wychodziła.

A na północy? Tam góry mówią: “Hej, narciarzu, czekam na Ciebie!” Śniegu pod dostatkiem, idealne warunki na szusowanie. Czyli, wybierasz, co wolisz: drinki czy narty. Albo jedno i drugie, jak bogaty turysta.

Średnie temperatury na wybrzeżu Morza Śródziemnego w grudniu i styczniu to 10-18°C. Czyli, krótko mówiąc, lepiej niż w listopadzie w Gdańsku. Ja tam wolę zimę w Hiszpanii od polskiego “przedwiośnia” co trwa pół roku.

  • Południe Hiszpanii (Kanary): Słońce, relaks, wyższe temperatury. Idealne, jeśli wolisz święta w krótkim rękawku.
  • Północ Hiszpanii (góry): Śnieg, narty, grzane wino. Raj dla miłośników białego szaleństwa.
  • Brzegi Morza Śródziemnego: 10-18 stopni w grudniu i styczniu.
  • Ciekawostka: Hiszpańska zima to idealny czas na zwiedzanie miast bez tłumów turystów. Muzea są puste, a w barach można znaleźć stolik bez czekania.
#Ciepło #Hiszpania #Rok