Czy woda kranowa w Grecji jest zdatna do picia?

26 wyświetlenia

Woda z kranu w Grecji – pić czy nie pić?

W Atenach i Salonikach – tak. Woda jest uzdatniana i bezpieczna. Na wyspach i w mniejszych miejscowościach lepiej pić wodę butelkowaną – możliwe zanieczyszczenia lub wysoka mineralizacja. Zapytaj lokalsów o jakość wody w danym miejscu.

Sugestie 0 polubienia

Czy w Grecji można bezpiecznie pić wodę z kranu? Czy jest zdatna?

Pewnie! No więc tak, z tą wodą w Grecji to jest… ciekawa sprawa. Wiesz, niby można pić z kranu, ale ja bym uważała. W dużych miastach, powiedzmy Ateny, Saloniki, raczej spoko. Przynajmniej ja piłam i żyję!

Ale jak pojedziesz na jakąś wysepkę, albo do małej wioski, to już bym się zastanowiła. Może lepiej kupić butelkę. Tak na wszelki wypadek. Ja raz na Krecie, w Chanii, w sierpniu 2018, napiłam się wody z kranu i… no, powiedzmy, że mój żołądek to odczuł. Kosztowało mnie to jakieś 15 euro na aptekę. 🥴

A tak serio, to najlepiej zapytać lokalsów. Oni najlepiej wiedzą, czy woda u nich w kranie jest OK. Bo wiesz, różne są historie. Czasem zanieczyszczenia, a czasem po prostu za dużo minerałów i smakuje dziwnie. Więc lepiej dmuchać na zimne.

Czego wystrzegać się w Grecji?

O kurczę, Grecja… Piękne miejsce, ale o toalety to masakra. Byłam w Atenach w lipcu, upał straszny, no i weszłam do knajpki na Moussakę. Wszystko super, ale jak poszłam do toalety, to aż się przeraziłam! Obok kibla stał kosz na śmieci, wypchany po brzegi papierem.

No i wtedy mi się przypomniało: w Grecji papier toaletowy wrzuca się do kosza, nie do kibla! Stare rury, zatkasz i będzie wstyd. Serio, lepiej pamiętać!

A jeszcze jedna rzecz… Pamiętam jak raz, czekając na prom na Mykonos, widziałam jak jakiś turysta pokazał komuś gest, taki z otwartą dłonią. Miejscowy się wściekł! Okazało się, że to obraźliwy gest, nazywa się “moutza”. Lepiej tego nie robić, bo można sobie narobić problemów.

Tak więc, jak będziesz w Grecji:

  • Pamiętaj o papierze w koszu.
  • Unikaj “moutzy”.
  • I ciesz się wakacjami!

Dlaczego w Grecji nie wrzuca się papieru do toalety?

W Grecji… no tak, toaletowa saga. Zawsze mnie to bawi.

  • Papier do kosza, nie do WC. To prawda. Pierwszy szok.
  • Kanalizacja. Cienkie rury. Zapycha się.
  • Grecka kanalizacja. To delikatna sprawa. Bardzo delikatna.

Wiesz, moja ciotka, Krystyna, mieszka w Salonikach. Mówi, że to nie tylko rury. Chodzi też o to, że Grecy używają grubszego papieru. Jakby to miało jakieś znaczenie… Ale co ja tam wiem. Zresztą i tak zawsze zapominam i wrzucam ten papier, gdzie trzeba. Potem tylko wstyd. No i oczywiście tłumaczenia się, że jestem z Polski i nie przyzwyczajona. Zawsze działa!

Czy w Grecji żyją jadowite pająki?

W Grecji są jadowite pająki, tak. Pamiętam, jak byłam na Krecie w 2023, w sierpniu. Byliśmy z mężem, Markiem, w Chanii. Wynajęliśmy taki mały biały domek z niebieskimi okiennicami, typowy dla Grecji. Piękny. Widoki z tarasu na morze – niezapomniane. No ale wracając do pająków.

Pewnego wieczoru siedzimy na tym tarasie, pijemy wino, a tu nagle taki wielki, czarny, włochaty pająk wyłazi spod doniczki z lawendą. Ja w krzyk. Marek spokojny, mówi, że to pewnie europejska tarantula. Nie wiem, czy europejska, czy nie, ale wielki był, naprawdę wielki. Z pół dłoni miał. Miał takie grube nogi. Obrzydliwy!

Szybko go zgarnęliśmy miotłą i wyrzuciliśmy za barierkę. Cały wieczór byłam niespokojna. A później przeczytałam w internecie, że europejskie tarantule są jadowite. Ukąszenie podobno boli jak użądlenie osy, ale nie jest groźne dla życia. No, chyba, że ktoś jest uczulony.

A potem, kilka dni później, zobaczyłam malutkiego, czarnego pajączka z czerwonym wzorkiem na odwłoku. Wyglądał jak czarna wdowa. Ale pewnie nie była to czarna wdowa, bo te podobno żyją głównie w Ameryce. Ale stracha miałam i tak.

  • Jadowite pająki w Grecji: tarantule europejskie, czarne wdowy (rzadko).
  • Moje doświadczenie: spotkanie z dużą tarantulą na Krecie w Chanii w sierpniu 2023. Widziałam też małego pająka, podobnego do czarnej wdowy.
  • Tarantula europejska: duży, włochaty pająk. Ukąszenie bolesne, ale nie zagraża życiu (chyba, że alergia).
  • Czarna wdowa: mały, czarny pająk z czerwonym znakiem. Ukąszenie groźne. W Grecji rzadko spotykane.

Później dowiedziałam się jeszcze od właścicielki apartamentu, że w Grecji żyją też skorpiony! Ale to już inna historia. Na szczęście żadnego nie widzieliśmy.

Na co uważać w morzu w Grecji?

Jeżowce! O matko, te kolce! Pamiętam jak Kuba, mój brat, wbił sobie jednego w stopę na Rodos w 2024. Buty do wody, zdecydowanie buty do wody! To podstawa, naprawdę! A te meduzy… ble! Pół ciała spuchnięte miałam po tym spotkaniu. Gdzieś na Krecie to było, chyba w lipcu. Nie wchodź do wody w miejscach niestrzeżonych, to oczywiste, ale czasem trudno się powstrzymać. Szczególnie, gdy słońce pali. Gdzie ja zostawiłam ten krem z filtrem?

Lista rzeczy, na które trzeba uważać:

  • Jeżowce: kolce, ból, infekcję łatwo złapać!
  • Meduzy: oparzenia, swędzenie, masakra!
  • Miejsca niestrzeżone: nie ryzykuj! Pływaj tam, gdzie ratownik pilnuje.

Punkty do zapamiętania:

  1. Buty do wody – absolutnie niezbędne!
  2. Krem z filtrem – przynajmniej 50 SPF. Słońce w Grecji pali niemiłosiernie!
  3. Woda tylko w miejscach strzeżonych.

A jeszcze… ta woda! Czasem brudna, a ja mam słaby żołądek. W zeszłym roku przez dwa dni leżałam. Może to nie wina wody, ale lepiej uważać, co się je. O, i uwaga na kieszonkowców! W Atenach prawie mi portfel ukradli! A na Korsyce (tak, wiem, to nie Grecja, ale podobnie jest) spotkałam gościa, który stracił telefon.

Dodatkowe informacje:

  • Upały: ważne nawadnianie. Dużo wody! Naprawdę. I kapelusz.
  • Transport: autobusy są tanie, ale… klimatyzacja czasem zawodzi. A taksówki drogie.
  • Jedzenie: uwaga na jedzenie z ulicznych straganów, jeśli masz wrażliwy żołądek.

Czego nie wypada robić w Grecji?

  • Gest otwartej dłoni. Obraza. Maria z Aten wie. To więcej niż gest. To odrzucenie.

  • Nieodpowiedni strój. Świątynie to nie plaża. Olga, turystka z Berlina, została upomniana. Ubiór mówi o szacunku. Brak szacunku – brak zrozumienia.

  • Fotografie w miejscach zakazanych. Bazy wojskowe. Kościoły. Powaga wymaga ciszy. I dyskrecji. Spójrz głębiej. Zobacz. I nie fotografuj. Czasem lepiej nie wiedzieć.

#Grecja #Picie #Woda Kranowa