Czy warto brać all inclusive w Bułgarii?

1 wyświetlenia

Warto rozważyć ofertę all inclusive w Bułgarii, jeśli cenisz wygodę i bezstresowy wypoczynek. Wliczone w cenę posiłki, napoje (w tym alkohol) oraz brak dodatkowych opłat gwarantują przewidywalny budżet i oszczędność czasu. Jednakże, warto sprawdzić opinie o konkretnych hotelach, by uniknąć rozczarowania jakością jedzenia czy usług. Alternatywa w postaci samodzielnego planowania posiłków może być tańsza, ale wymaga większego zaangażowania.

Sugestie 0 polubienia

Czy warto all inclusive w Bułgarii? Ech, to pytanie mnie prześladuje, bo sam się nad tym głowiłem przed wakacjami! Wiesz, zawsze jestem zwolennikiem spontaniczności, ale… tym razem myślałem, że trochę luzu mi się należy. Zmęczenie, rozumiesz? Po prostu miałem dość kombinowania, gdzie zjeść, ile to będzie kosztować, czy przypadkiem nie wpakuję się w jakąś turystyczną pułapkę.

All inclusive brzmiało kusząco, jak obietnica rajskiego spokoju. W końcu, wliczone jedzenie i picie – to brzmi jak marzenie, prawda? No i teoretycznie oszczędzasz czas, nie szukasz knajp, nie kalkulujesz. Ale… przeczytałem tyle opinii, że aż mi się w głowie kręciło! Jedni pisali, że jedzenie było obrzydliwe, takie “na ilość, a nie na jakość”, inni że super, że w ogóle nie głodowali. Pamiętam, jak moja kuzynka wróciła z Bułgarii wściekła, bo podobno w ich all inclusive napoje były rozcieńczone, a owoce wyglądały podejrzanie. Prawda, że masakra?

Ostatecznie zaryzykowałem i wybrałem hotel z all inclusive, bo cena była całkiem przyzwoita, a zdjęcia wyglądały pięknie. I co? Cóż… jedzenie było… zjadliwe. Nie powiem, żebym się rzucał na te stoły, ale głodny nie chodziłem. Napoje były… hmm, w porządku, chociaż wina nie polecam, lepiej pić lokalne wino w knajpce. A co do oszczędności czasu… no tak, nie musiałem szukać restauracji, ale czasem i tak się nudziłem przy tym bufecie. Może z 50 złotych dziennie zaoszczędziliśmy, nie wiem, nie liczyłem dokładnie. Ale czy te 50 złotych warte było tego braku spontaniczności? Nie wiem, nadal się zastanawiam. Może lepiej byłoby spróbować samodzielnie gotować? Albo jeść w małych, lokalnych knajpkach? To pewnie dałoby dużo więcej satysfakcji. Następnym razem spróbuję inaczej, bo to wszystko takie… niejednoznaczne. A może po prostu trafiłem na kiepski hotel?

#All Inclusive Bułgaria #Bułgaria Opinie #Wakacje Bułgaria