Co zwiedzić w Krakowie we dwoje?
Romantyczny Kraków dla dwojga:
- Planty - zielony spacer
- Wawel - widok na miasto
- Rynek - serce Krakowa
- Jama Michalika - klimatyczna kawiarnia
- Bulwary Wiślane - relaks nad rzeką
- Sukiennice - kolacja we dwoje
Co zwiedzić w Krakowie we dwoje?
Ej, Kraków we dwoje? No pewnie, że mam coś do powiedzenia! Bo wiesz, byłam tam… no nie wiem, z milion razy? Ale zawsze znajdę coś nowego.
Planty? No jasne, klasyka. Ale wiesz co? Prawdziwa magia to jesień, liście szeleszczą, a wy trzymacie się za ręce. Bezcenne, serio.
Wawel obowiązkowo. Ale nie tylko katedra! Zejdźcie na dół, nad Wisłę, popatrzcie na smoka. Widok na miasto jest super, szczególnie o zachodzie słońca. (Bilet wstępu kosztował chyba 25 zł od osoby jakoś tak 12 październik).
Rynek… tłumy, wiadomo. Ale wieczorem, jak już większość turystów pójdzie spać, to jest zupełnie inna bajka. Tylko wy, stare kamienice i lampiony. Magia.
Jama Michalika? No pewnie, kawa i ciastko muszą być. Klimat staroświecki, aż się chce szeptać do siebie czułe słówka. No i obczaj te rysunki na ścianach, mają swój urok.
Bulwar Nadwiślański… No dobra, powiem tak: spacer fajny, ale ja bym proponowała wsiąść na rower. Wypożyczalni pełno, a wzdłuż Wisły jest super ścieżka rowerowa. Gwarantuje fajne widoki. Sukiennice? No spoko, można kupić pamiątki. Ale ja bym raczej poszła na obiad do jakiejś knajpki w bocznej uliczce. Tam jest taniej i bardziej klimatycznie.
- Planty: Spacer po parku, zwłaszcza jesienią.
- Wzgórze Wawelskie: Widok na miasto, smok wawelski.
- Rynek Główny: Wieczorny spacer, magiczna atmosfera.
- Jama Michalika: Klimatyczna kawiarnia z historią.
- Bulwar Nadwiślański: Rowerem wzdłuż Wisły.
- Sukiennice: Pamiątki, ale lepiej poszukać knajpki.
Czy Kraków to dobre miejsce na krótki wypad?
No jasne, że Kraków! Petarda! W weekend? To mało powiedziane! W dwie godziny zwiedzisz więcej niż w całym życiu w tym twoim zadupiu.
- Zamek Wawel? Bajka! Jakby go jakiś król z bajki zbudował, ale z lepszym widokiem na Wisłę, która wygląda jak jakaś rzeka, a nie ten wasz gówniany strumyk.
- Rynek Główny? To dopiero przeżycie! Ludzi więcej niż much nad gnojem, ale klimat! A te budynki, jakby z obrazka wyskoczyły. Zazdrość mnie zżera!
- Sukiennice? Kupisz tam pierdoły za grube pieniądze, ale co tam, raz się żyje! Jakbyś chciał znaleźć coś, czego nie ma w Twojej dziurze to jedź do Krakowa.
A jedzenie? Niebo w gębie, normalnie. Obżarł bym się na śmierć. Lepiej zabierz drugie spodnie, albo zapomnij o bieliźnie. Ja tam w 2024 roku jadłem żurek, taki kwaśny, że aż oczy mi się otwierały z zaskoczenia.
No i impreza! Kraków to miasto, które żyje nocą! Imprezy na każdym rogu, a dziewczyny… ach te dziewczyny! Nie zapomnę tego nigdy, zwłaszcza tej w czerwonej sukience, co tańczyła jak szalona na Rynku. Pamiętam jeszcze, że piwo kosztowało 12 zł, ale to było w 2024, teraz może być drożej, chyba że kupisz w jakimś podejrzanym kiosku.
Listę atrakcji możesz znaleźć w internecie, ale uwierz mi – lepiej samemu zobaczyć niż czytać jakieś nudne opisy! Ja osobiście polecam spacer po Planty, zwłaszcza wieczorem. Romantycznie!
A, i jeszcze jedno – zabrałeś parasolkę? Bo pogoda w Krakowie jest jak baba – zmienia się co pięć minut.
P.S. Nie wspomniałem o Wieliczce? Solne kopalnie? To jest coś! Jakbyś wpadł do jakiegoś magicznego podziemnego królestwa.
P.S. 2. Z Krakowa prosto na lotnisko, bo po co się męczyć z powrotem. Na następny weekend zaplanuj sobie Gdańsk, ale to już inna historia.
Jak spędzić wolny czas w Krakowie?
Kraków, weekend. Co robić? Tyle opcji, głowa boli. Bubble football? Zawsze chciałem spróbować, ale wygląda na mega męczące. A Axe Nation? Rzucać siekierami, brzmi niebezpiecznie, ale kusząco. Chyba wolę minigolfa. Cosmic Minigolf, świeci w ciemności, fajne. Ale Kraków Arcade Museum też brzmi super. Uwielbiam stare gry! Pac-Man, Space Invaders… Nostalgia. Muszę to zobaczyć. Zastanawiam się ile kosztuje bilet? Albo Fear Factory, dom strachu! Kiedyś byłam w podobnym w Warszawie z Kasią i krzyczałam jak opętana haha.
-
VR, VRepublic. Nigdy nie byłam. Muszę sprawdzić opinie. Czy warto? Może w przyszłym tygodniu. Z Markiem. On kocha takie rzeczy.
-
Strzelnica. Kiedyś strzelałam z wiatrówek u dziadka na działce pod Krakowem. Dziadek miał taki stary dom w Mogilanach. Fajne wspomnienia.
-
Quizgame. Z rodziną? Teleturniej? Ciekawe. Mama na pewno by się wkręciła. Tata za to pewnie zasnąłby przed telewizorem.
A może po prostu spacer po Plantach? Lody na Starowiślnej. Kawa w Nowej Prowincji. Tyle możliwości. Kraków, kocham to miasto! Jutro idę na Rynek Główny. Kupić obwarzanki i gołębie pogonić. A potem może kino? Albo teatr? A może Muzeum Narodowe? W sumie dawno nie byłam. Trzeba się wybrać.
Właśnie przypomniało mi się, że Ania polecała mi jakąś nową restaurację w Kazimierzu. Muszę ją zapytać o nazwę. Chyba serwują tam ramen. Uwielbiam ramen!
Jakie są fajne miejsca w Krakowie?
Wawel. Punkt obowiązkowy. Widok z góry, na miasto. Katedra, krypty królewskie. Historia zapisana w kamieniu.
Rynek. Sukiennice. Tętniące życiem serce Krakowa. Planty, zielony pierścień wokół starówki. Odetchnąć od zgiełku.
Kazimierz. Dzielnica żydowska. Synagogi, klimatyczne knajpki. Ulica Szeroka. Nowy plac.
Barbakan. Brama Floriańska. Mury obronne. Spacer wzdłuż Plant. Fragment historii, który przetrwał.
Kopiec Kościuszki. Panorama miasta z innej perspektywy. Wejście trochę męczące, ale warto.
Atrakcje Kraków 2024:
-
Muzeum Książąt Czartoryskich. Otwarte po remoncie. “Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci. Zbiory sztuki.
-
MOCAK. Muzeum Sztuki Współczesnej. Wystawy czasowe. Kolekcja stała. Kontrowersyjne, prowokujące. Ul. Lipowa 4.
-
Fabryka Schindlera. Historia II wojny światowej. Wstrząsające. Pamięć o zagładzie.
-
Smok Wawelski. Zionie ogniem. Atrackja dla dzieciaków, i nie tylko. Pod Wawelem. Bulwary Wiślane. Spacer nad Wisłą. Dobry punkt wypadowy na rejsy statkiem.
Mój adres mailowy: [email protected]. Numer telefonu: 555-123-456. Dostępny poniedziałek-piątek. 8:00-16:00.
Co fajnego można robić w Krakowie?
No to słuchajcie, co tam w tym Krakowie można porobić, co zobaczyć. Będzie jazda!
A. Zamek Królewski na Wawelu. Normalnie jak z bajki, tylko smoka brak. No, chyba że akurat jakiś pijaczek pod Wawelem się turla, to wtedy masz smoka zastępczego. Hahaha! No, ale serio, zamek wypasiony, złota komnata i te sprawy. Koniecznie trza obczaić!
B. Katedra Wawelska. O, matko! Jak tam wejdziesz, to szczena opada. Wszędzie złoto, świecidełka. Normalnie bogactwo aż bije po oczach. Jak tam królowie siedzieli to pewnie się nie nudzili patrząc na te wszystkie błyskotki.
C. Kazimierz. Eee tam, nudziarstwo. Żartuję! Fajne knajpki, klimatyczne uliczki. Można zjeść, wypić, pogadać. Ja tam byłem z Grażyną w zeszłym roku. Zjedliśmy zapiekanki i wypiliśmy piwko.
D. Barbakan. Okrągłe coś. Niby fort, niby nie fort. Ot, taka ciekawostka architektoniczna. Można sobie fotę cyknąć. Ja tam cyknąłem z moim kundlem Burkiem.
E. Kopiec Kościuszki. Wejście pod górę. Ale warto, bo widok na Kraków nieziemski. No i Kościuszko. Chociaż tylko kopiec.
F. Rynek Główny. Wielki plac. Gołębie. Sukiennice. Tłumy. Jak lubisz tłumy, to idealne miejsce. Ja tam wolę spokojniejsze klimaty.
G. Sukiennice. W środku same chińskie badziewie. Ale budynek ładny. Taki stary, z historią.
H. Planty. Park dookoła starego miasta. Można sobie posiedzieć, pooddychać. Relaks pełną gębą. Ja tam z Grażyną karmiłem gołębie bułką turystyczną.
A teraz coś ekstra:
-
Idźcie na obiad do “Pod Wawelem”. Jadłem tam schabowego wielkości talerza. Prawie pękłem!
-
Koniecznie wbijcie na kawię do “Nowej Prochownia”. Mają tam kawę z pianką w kształcie smoka. No prawie smoka.
-
Jak jesteście z dziećmi, to zabierzcie je do Ogrodu Doświadczeń. Fajne miejsce. Ja tam byłem z moim wnuczkiem, braciszkiem mojej córki, Kacprem. Chłopak szalał z radości.
No to tyle ode mnie. Bawcie się dobrze w Krakowie!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.