Ile kosztuje lokal w Sukiennicach?
Koszt wynajmu lokalu w Sukiennicach w Krakowie zależy od wielu czynników: powierzchni, lokalizacji, stanu technicznego i prestiżu boksu. Ceny nie są publicznie dostępne. Należy kontaktować się z Zarządem Budynków Komunalnych w Krakowie lub obecnymi najemcami. Ze względu na prestiżową lokalizację, należy liczyć się z wysokimi stawkami. Wynajem Sukiennice Kraków.
Ile kosztują lokale w Sukiennicach?
Ej, no więc tak, co do kasy za wynajem w Sukiennicach… To jest jak szukanie igły w stogu siana, naprawdę. Zależy od cholery czynników.
Pamiętam jak rok temu, latem, w lipcu, szukałem miejsca na stragan z pamiątkami. Sukiennice – marzenie, prawda? No ale ceny…
No wiesz, im bliżej Rynku Głównego, tym drożej. Logiczne. Ale też, czy to taki “odpicowany” boks, czy trochę bardziej… powiedzmy “vintage”. To też robi różnicę. No i popyt, jak akurat sezon turystyczny to trzymaj się za portfel.
Serio, najprościej to chyba zadzwonić do Zarządu Budynków Komunalnych. Oni wiedzą wszystko. Ale przygotuj się na wydatek, bo to przecież centrum Krakowa, sama elita. Spodziewaj się naprawdę wysokich kwot. No cóż, prestiż kosztuje, co poradzić.
Ile kosztuje stoisko w Sukiennicach?
Kram w Sukiennicach? To nie tylko kawałek podłogi, to kawałek historii!
Cena za metr kwadratowy? Startowała od 800 zł netto, ale wiecie jak to jest – targowanie w genach mamy! Ostatecznie ktoś dał aż 3 960 zł za metr! To tak, jakby kupować Picassa na metry!
Całe stoisko? Ponad 10,5 metra kwadratowego. Sporo miejsca, żeby upchnąć pamiątki, których nikt nie potrzebuje, a wszyscy kupują! Ale hej, taki urok Sukiennic.
Podsumowując: jeśli chcesz mieć swój kawałek Sukiennic, przygotuj gruby portfel. I nerwy ze stali, bo konkurencja nie śpi!
A tak serio, to zastanawiam się, czy za te pieniądze nie lepiej byłoby kupić mały zamek gdzieś w Bieszczadach. Przynajmniej miałoby się spokój od turystów… no dobra, prawie spokój!
PS. Znajomy, Janek, kiedyś opowiadał, że jego prababcia (podobno!), przez chwilę wynajmowała tam stoisko z piernikami. Mówi, że kluczem do sukcesu był sekretny przepis na lukier. Ciekawe, czy go jeszcze pamięta…
Ile kosztuje bilet do muzeum w Sukiennicach?
No więc, byłam w Krakowie w lipcu 2024 roku. Pamiętam, że chciałam koniecznie zobaczyć Sukiennice, zawsze mnie fascynowały te gotyckie arkadki. Weszłam, a tam tłum! Ludzie, turyści, gwar… Pamiętam, że najpierw stanęłam oszołomiona, bo tego się nie spodziewałam. Potem ruszyłam w stronę kasy. Byłam wtedy z Anią, moją siostrą, która akurat była na studiach w Warszawie.
- Cena biletu normalnego: 7 złotych. To pamiętam jak wczoraj. Siedem złotych, nie żartuję.
- Bilet ulgowy: Aniu udało się załapać na ulgowy, 5 złotych. Była jeszcze studentką. Na szczęście.
Byłam zaskoczona, że tak niewiele kosztuje. Spodziewałam się znacznie wyższej ceny. W sumie, 7 złotych to pestka. Ale, wiesz, potem kupiłam jeszcze pocztówki i magnes na lodówkę, więc… wyszło trochę drożej.
W Sukiennicach spędziłam około godziny. Najbardziej urzekły mnie te sklepiki z bursztynem, chociaż nic nie kupiłam. Aniu natomiast kupiła sobie śliczny, mały, srebrny wisiorek. Pamiętam, jak mi go pokazywała, cała podekscytowana. Fajnie było, ale za dużo ludzi. Masakra.
A! I jeszcze jedno. Pamiętam, że kasa była trochę schowana, trzeba było się przepychać między turystami. To było trochę irytujące. Ale co tam, Sukiennice to Sukiennice!
Dodatkowe informacje:
- Wizyta w Krakowie trwała 3 dni.
- Pogoda była piękna, słoneczna.
- Z Anią odwiedziłyśmy też Wawel i Kazimierz. Tam też kupiłyśmy kilka pamiątek.
- Wróciłam do domu z pełną walizką i super wspomnieniami. To był wspaniały wyjazd.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.