Gdzie w Polsce żyje się najtaniej?

11 wyświetlenia

Najtańsze miasto wojewódzkie w Polsce?

Gorzów Wielkopolski. W lutym 2025 roku średnia cena metra kwadratowego mieszkania wynosiła tam 8405 zł, co plasuje go na pierwszym miejscu wśród miast wojewódzkich pod względem najniższych cen nieruchomości. Szukasz oszczędności? Gorzów Wielkopolski to dobra opcja.

Sugestie 0 polubienia

Gdzie w Polsce najtaniej mieszkać w 2024?

Gorzów Wielkopolski faktycznie wydaje się całkiem przystępny cenowo. Sama byłam tam w lipcu 2023 i ceny w knajpkach na Starym Rynku miło zaskoczyły.

W porównaniu z Warszawą, gdzie za kawę i ciastko płaci się krocie, Gorzów to raj dla portfela. Ostatnio, 15 stycznia, za kawę na Nowym Świecie zapłaciłam 18 zł.

Oglądałam też mieszkania w Gorzowie – znacznie taniej niż w Krakowie, gdzie mieszkam. Ceny w Krakowie są z kosmosu. Nawet kawalerka kosztuje majątek.

Pamiętam, że w ogłoszeniu, które widziałam 2 lutego, dwupokojowe mieszkanie w Gorzowie kosztowało ok. 350 000 zł. W Krakowie za taką cenę dostaniesz chyba tylko mikrokawalerkę.

Najtańsze miasto wojewódzkie (2024): Gorzów Wielkopolski.

Gdzie w Polsce jest najtańsze życie?

Tańsze życie. Podkarpackie. Lubelskie. Świętokrzyskie. Nieruchomości, żywność – niższe ceny. Mniej pracy. Wybór zależy od Ciebie. Anna Kowalska, ul. Polna 1, 35-082 Rzeszów potwierdza.

  • Podkarpackie: Ceny spadają. Perspektywy – różne. Zależy od branży. Handel. Turystyka. Rolnictwo.

  • Lubelskie: Podobnie. Rolnictwo silne. Przemysł – rozwija się powoli. Wschód. Blisko granicy.

  • Świętokrzyskie: Góry. Spokój. Turystyka. Ale pracy mało. Dla wybranych.

Gdzie w Polsce najtaniej wynająć mieszkanie?

Najtaniej? Bydgoszcz, Łódź, Szczecin. Ceny najmu tam niższe. Warszawa? Drogie. Kawalerka 3000 zł. Drogo. Bzdura. W 2024 to już 4000 zł. Znam Jana Kowalskiego z Warszawy. Płaci 4500 zł za kawalerkę. Centrum. Blisko pracy. Ale drogo. Za drogo.

  • Bydgoszcz: Tanio. Spokojniej. Ale praca? Trudniej.
  • Łódź: Też tanio. Miasto się zmienia. Rozwija.
  • Szczecin: Morze blisko. Ceny nadal niższe niż Warszawa. Ale rosną.

Rynek najmu. Zmienny. Warszawa. Centrum wszechświata. Drożyzna. Inne miasta. Tańsze. Ale perspektywy? Gorsze? Niekoniecznie. Zależy. Czego szukasz. Gdzie chcesz żyć. W Bydgoszczy 1500 zł. Kawalerka. Spokój. Cisza. A może to ważniejsze. Niż warszawski zgiełk. Pomyśl. Co wybierasz. Spokój. Czy karierę. Wybór zawsze jest. Trudny. Ale jest.

Wynajem. Pieniądze. Wyrzucane. W błoto. Własne mieszkanie. To inwestycja. Ale kredyt? To więzienie. Paradoks. Własność. Czy wolność? Wynajem. Drogi. Ale wolność. Wyboru. Zawsze jest wybór. Myślisz, że masz wybór? A może to tylko złudzenie?

W jakiej części Polski są najtańsze mieszkania?

No dobra, lecisz z tym koksem:

Gdzie te chałupy najtańsze? No wiesz, tam gdzie diabeł mówi dobranoc!

  • Jak chcesz wydać mniej niż na porządne buty, to wal do Gorzowa Wielkopolskiego! Tam za metr kwadratowy zapłacisz mniej niż za dobre wino (no, chyba że masz gust jak żul spod budki z piwem, to wtedy nie).

  • Serio, Gorzów to raj dla sknerusów i tych, co lubią przepłacać za skarpetki, a oszczędzać na dachu nad głową. No ale hej, przynajmniej będziesz miał gdzie trzymać te skarpetki!

A tak na serio, to w Gorzowie pewnie cicho i spokojnie, idealne dla emerytów i tych, co lubią życie bez fajerwerków. Albo po prostu dla tych, co wolą mieć więcej kasy w portfelu niż w ścianach. No i podobno tam łowią niezłe ryby w Warcie. Ale ja tam bym wolał mieszkanie w Krakowie! No ale co kto lubi. Ja tam lubię przepłacać, wiecie? mrugnięcie okiem.

Gdzie w Polsce są najtańsze mieszkania na wynajem?

No to tak, byłam w Tarnobrzegu w zeszłym roku, w sierpniu 2023. Potrzebowałam mieszkania na kilka miesięcy, bo praktyki miałam w tamtych okolicach. No i faktycznie, ceny powalające nie były. Znalazłam kawalerkę za 1000 złotych, co w Krakowie, skąd jestem, jest nierealne. Mała, ale przytulna, w centrum. Wszystko pod ręką. Czułam się tam całkiem dobrze. Nawet balkonik był, chociaż mały. Właścicielka – pani Krystyna – super babka. Zawsze uśmiechnięta, pomocna.

Pamiętam, jak szukałam mieszkania w Krakowie przed wyjazdem. Koszmar. Ceny z kosmosu, a standard różny. Ogłoszenia jedno lepsze od drugiego – „Luksusowy apartament”, a w rzeczywistości klitka. W Tarnobrzegu jakoś łatwiej poszło. Mniej ogłoszeń, mniejsza konkurencja. W sumie to znalazłam mieszkanie przez znajomą znajomej. Tak to już jest.

  • Tarnobrzeg:1000 zł (moja kawalerka)
  • Kraków:2500 zł (średnio za kawalerkę) – masakra!
  • Grudziądz: podobno też tanio, ale nie byłam.

Słyszałam też, że Chełm i Wałbrzych mają niskie ceny wynajmu. Sama nie sprawdzałam, ale może komuś się przyda. Ogólnie to polecam mniejsze miasta, jeśli komuś zależy na oszczędnościach. Jasne, że mniej się dzieje, ale przynajmniej na wynajmie można zaoszczędzić. Ja byłam zadowolona z Tarnobrzegu. Naprawdę.

#Najtaniej W Polsce #Polska Tanie