Gdzie najtaniej kupić mieszkanie w Krakowie?

7 wyświetlenia

Szczerze mówiąc, znalezienie taniego mieszkania w Krakowie to nie lada wyzwanie! Ale nie traćcie nadziei. Z własnego doświadczenia wiem, że warto spojrzeć poza ścisłe centrum. Mistrzejowice, Wzgórza Krzesławickie czy Nowa Huta to dzielnice, gdzie ceny za metr kwadratowy są bardziej przystępne. Swoszowice też potrafią mile zaskoczyć. Trzymam kciuki za poszukiwania!

Sugestie 0 polubienia

Gdzie najtaniej kupić mieszkanie w Krakowie? Boże, to pytanie! Sama przez to przechodziłam, włosy mi z głowy wypadały z nerwów! Pamiętam, jak szukałam swojego pierwszego – cztery miesiące, cztery miesiące koszmaru! Ogłoszenia, dzwonienie, oglądanie… i ciągle za drogo, za małe, albo… brrr… w takim stanie, że lepiej byłoby spać pod mostem.

Szczerze mówiąc, znalezienie taniego mieszkania w Krakowie to nie lada wyzwanie, to prawdziwa walka! Ale nie poddawajcie się! Naprawdę! Ja sama w końcu znalazłam coś fajnego, choć nie w samym centrum – oczywiście. Kto by tam mógł sobie pozwolić?!

Mistrzejowice? Byłam tam na paru oglądaniach – przyjemnie, zielono, ale wiadomo, dalej od centrum. Wzgórza Krzesławickie? Piękne widoki, ale też drożej niż się spodziewałam. Nowa Huta? Słyszałam, że ceny są tam całkiem ok, choć sama nie sprawdzałam. A Swoszowice? Mój brat tam mieszka, mówi, że fajnie, spokojnie, i cenowo nieźle, ale wiadomo, wszystko zależy od szczęścia i od tego, na co trafisz. Czasem trafi się okazja, a czasem… no cóż, trzeba szukać dalej.

Pamiętajcie, że czytałam gdzieś, że różnica w cenie między centrum a peryferiami jest… no, ogromna! Chyba jakieś 50%, a może i więcej? Nie pamiętam dokładnie, ale to sporo. Więc warto poszukać poza ścisłym centrum, serio!

Trzymam kciuki za Wasze poszukiwania! Obyście znaleźli coś idealnego, swojego, bez stresu i nerwów! I dajcie znać, jak poszło! Może coś podpowiecie, bo sama wciąż śniam o większym balkonie… 😉