Czy opłaca się kupić miejsce parkingowe?

5 wyświetlenia

Inwestycja w miejsce parkingowe może być opłacalna, zwłaszcza w lokalizacjach z deficytem miejsc postojowych. Choć zysk nie jest wysoki, charakteryzuje się regularnością. Przed podjęciem decyzji, przeanalizuj lokalizację i popyt na parkingi. Oczekiwany zwrot z inwestycji jest umiarkowany, ale stabilny. Kluczem jest strategiczne wybranie miejsca inwestycji.

Sugestie 0 polubienia

Kupno miejsca parkingowego: Czy to inwestycja, która się opłaca, czy strata pieniędzy?

No dobra, pogadajmy szczerze o tych miejscach parkingowych…

Powiem tak, ja osobiście nigdy nie kupiłem miejsca parkingowego pod inwestycję. Ale! Mój kuzyn, Jarek, wkręcił się w to jakieś 5 lat temu.

Kupił dwa miejsca w nowym bloku na obrzeżach Krakowa. Cena? Około 30 tysięcy za sztukę, luty 2019 roku. Teraz wynajmuje je po 300 zł miesięcznie. Mało? Może i tak, ale to taki “pewniak”, wiesz, jak lokata w banku, tylko że na betonie.

Jarek twierdzi, że najważniejsza jest lokalizacja. Tam, gdzie on kupił, to wieczny problem z parkowaniem, bo blisko biurowców i ludzi masa. Więc jak masz upatrzone miejsce w takim rejonie, to myślę, że warto się zastanowić.

Oczywiście, trzeba patrzeć na koszty utrzymania, podatek od nieruchomości, itp. Ale tak jak mówię, to taka spokojna przystań w inwestycyjnym oceanie. Bez szaleństw, ale i bez dużego ryzyka.

Zależy, co kto lubi, prawda? Ja wolę bardziej ryzykowne opcje, ale Jarek jest zadowolony. I to się liczy.

Czy za miejsce parkingowe płaci się podatek?

Parking, podatek… ojej, głowa mnie boli od tego wszystkiego! Czy płaci się podatek? Tak, jasne, że płaci się! Przynajmniej w moim przypadku. Mam garaż, pod blokiem przy ul. Kwiatowej 7, a za niego kasują mnie jak za zboże! Płaciłam w 2024 roku 350 zł, ale to zależy od miasta, czy to jakaś mała mieścina czy Warszawa…tam pewnie mają inne stawki. A skarbówka? No, to już inna bajka. Oni tylko czekają, żeby wyciągnąć od ciebie kasę.

Lista rzeczy, które mnie wkurzyły:

  • Wysokie podatki! Dlaczego tak dużo?
  • Skarbówka. Nic tylko kontrole! Nie cierpię ich.

A co z wynajmem? No właśnie. Sąsiadka wynajmuje swoje miejsce w garażu pod blokiem. Też płaci podatek. Ona twierdzi że to bez sensu, bo ona zarabia na tym i płaci podatek od dochodów. Powinno to być jakoś prościej! Zrozumiałe? Nie mam pojęcia. Może to ja jestem głupia.

Zastanawiam się jeszcze… czy jeśli to jest miejsce parkingowe na ulicy, to też podatek? Nie wiem! Trzeba by sprawdzić w urzędzie. Ile to roboty! Nie mam na to czasu. A może zadzwonię do urzędu jutro? Nie. Pojutrze. Zrobię to pojutrze, obiecuję sobie.

Podatek od nieruchomości za miejsce parkingowe (garaż) – tak, płaci się.

Podatnikiem jest właściciel, niezależnie od tego czy z niego korzysta, czy wynajmuje.

Wysokość podatku zależy od wielu czynników, m.in. lokalizacji, wielkości i rodzaju miejsca parkingowego.

Urząd skarbowy pobiera podatek.

Mam nadzieję, że to bardziej czytelne. Ufff… Już mnie głowa boli. Może kawy? Muszę sprawdzić czy są jakieś ulgi na podatek od garażu dla emerytów…bo to chore!

#Cena #Miejsce #Parking