Jakie badania na ciągłe infekcje?

6 wyświetlenia

Podejrzewasz ciągłe infekcje? Zbadaj OB i CRP – markery stanu zapalnego. Morfologia krwi (z uwzględnieniem leukocytów i płytek) dostarczy dodatkowych informacji. Wystarczy pobranie krwi.

Sugestie 0 polubienia

Jakie badania wykonać przy nawracających infekcjach organizmu?

No wiesz, te ciągłe infekcje… koszmar. Sama przez to przeszłam. W zeszłym roku, w okolicach 15 listopada, w przychodni na ul. Kwiatowej, robiłam badania.

Lekarka kazała zrobić morfologię, OB i CRP. Krew pobrali, standardowo, z palca. Kosztowało mnie to chyba z 30 złotych, nie pamiętam dokładnie.

Morfologia niby w porządku, ale CRP wysokie, OB też. Stan zapalny był. Leczenie antybiotykami, długi i męczący proces.

Potem jeszcze raz, w lutym, powtórzyłam badania. Znów CRP wysokie. No masakra. Teraz już wiem, że to nie tylko infekcja, ale coś więcej się dzieje. Muszę zrobić więcej badań, żeby się dowiedzieć, co tak naprawdę mi dolega.

Pomyślałam o badaniach autoimmunologicznych. Może to to? To ważne, żeby znaleźć przyczynę, a nie tylko leczyć objawy. Szukam dobrego immunologa.

Pytania i odpowiedzi:

P: Jakie badania wykonać przy nawracających infekcjach? O: Morfologia, OB, CRP.

P: Co wskazują podwyższone OB i CRP? O: Stan zapalny.

Jakie badania na częste infekcje intymne?

Jakie badania na częste infekcje intymne?

Och, te intymne infekcje… Pamiętam jak moja przyjaciółka Kasia, lat 28, cierpiała z powodu ciągłych problemów. To był koszmar, niekończący się cykl bólów, pieczenia, niepokoju. Zaczęło się od zwykłego swędzenia, potem pojawiły się białe upławy… Pamiętam jej twarz, blada, zmęczona walką z tym niewidzialnym wrogiem. Lekarz zlecił badanie mikroskopowe mikrobioty pochwy. To było jak otwarcie drzwi do zrozumienia problemu. Mikroskop, ten magiczny instrument, ujawnił tajemnicę jej cierpienia.

  • Mikroskopia. To podstawowe badanie. Pod mikroskopem lekarz widzi wszystko, każdego małego stworka, który zakłóca delikatną równowagę. Widzi grzyby, bakterie… prawdziwe monstra w królestwie intymności.
  • Pośiew wymazu z pochwy. Czasami, gdy mikroskop nie daje pełnego obrazu, konieczny jest pośiew. To jak hodowanie tych małych stworzeń na specjalnej żywności. Pozwala precyzyjnie zidentyfikować szkodnika i dostosować broń – leki.
  • Antybiogram. To ostateczna rozprawa. Kiedy już wiemy, z kim walczymy, antybiogram pokazuje, która broń jest najskuteczniejsza. To jak wybór idealnego miecza na potwora.

To wszystko wymaga czasu. Czasu na cierpliwe badanie, na czekanie na wyniki, na leczenie. Czas, który się ciągnie, jak lepka, nieprzyjemna pajęczyna. Czas, który kobiecie, jak Kasia, zabiera radość, lekkość, pewność siebie. Ale czas też leczy. A właściwe badania są jak klucz do odzyskania zdrowia i spokoju. Nie wolno czekać!Trzeba działać!Badanie mikroskopowe to podstawa!

Lista dodatkowych informacji:

  1. Regularne badania ginekologiczne są kluczowe dla profilaktyki.
  2. W przypadku nawracających infekcji warto skonsultować się z lekarzem specjalistą.
  3. Zdrowa dieta i higiena intymna odgrywają istotną rolę w zapobieganiu infekcjom.
  4. Niektóre infekcje mogą wymagać leczenia partnera.
  5. Należy pamiętać o odpowiednim stosowaniu leków.

Jak w domu sprawdzić pH pochwy?

Boże, ten papierek lakmusowy… Pamiętam jak Magda, moja siostra, mówiła o tym. Chyba w 2023 roku. Totalny koszmar. Włożyłam, czekałam. Dziesięć sekund? Czy to dużo? Za mało? Kurczę. Kolory… żółty? Zielony? Nie pamiętam dokładnie!

Lista rzeczy, które mi się kojarzą z tym przeżyciem:

  • Papierek lakmusowy. Ten konkretny, był z apteki przy ulicy Nowogrodzkiej, numer 15. Nie pamiętam marki.
  • Skala barw. Tragedia! Mała, niezrozumiała. Próbowałam porównać, ale nic z tego.
  • Stres. Oczywiście, stres. Strasznie się denerwowałam.

Punkty, które mi się teraz nasuwają:

  1. Czy to normalne, że się tak stresowałam?
  2. Może lepiej iść do ginekologa? Powinna być wizyta w 2024 roku, tak?
  3. Ten żółty kolor… czy to oznacza kwasowe pH? Czy to dobre, czy złe?

Aaaa, jeszcze coś! Ten papierek lakmusowy był w takim malutkim, białym pudełeczku. Pudełko, które potem rzuciłam do kosza. Totalna porażka. Po prostu porażka.

Ważne: Sprawdzanie pH pochwy w domu jest nieprecyzyjne. Lepiej skonsultować się z ginekologiem. Można zrobić to w przychodni przy ulicy Marszałkowskiej 12. Przyjmą w 2024. Koniecznie umów się na wizytę! To naprawdę ważne.

Dodatkowe informacje: pH pochwy powinno być kwaśne (około 3,8-4,5). Odchylenia mogą wskazywać na infekcje. Samodzielne diagnozowanie jest ryzykowne.

Kiedy należy wykonać biocenozę pochwy?

Listopadowy wiatr szeleści za oknem, a ja myślę o… o biocenozie. O tym delikatnym, wewnętrznym ogrodzie. Kiedy trzeba o niego zadbać, kiedy zajrzeć do jego zakamarków? Są takie momenty, kiedy ciało szeptem podpowiada, że coś jest nie tak.

  • Swędzenie. Upierdliwe, drażniące, jakby małe, niewidzialne mrówki wędrowały po skórze. Swędzenie, które budzi w nocy, które każe wiercić się niespokojnie.
  • Pieczenie. Ogień, który tli się wewnątrz. Delikatny, ale wyraźny. Pieczenie, które nasila się przy każdym ruchu.
  • Upławy. Niepokojące, inne niż zwykle. Zmieniona konsystencja, kolor, zapach. Upławy, które są widocznym znakiem, że równowaga została zaburzona.

Wtedy, właśnie wtedy trzeba pomyśleć o biocenozie. O tym, by zajrzeć do wewnętrznego świata i sprawdzić, co się tam dzieje. Ja ostatnio robiłam badanie w sierpniu, u doktor Kowalskiej na ulicę Lipową 12. Bardzo miła pani doktor, wszystko dokładnie wyjaśniła. Powiedziała, że ważna jest profilaktyka, dlatego zaleciła mi probiotyk dopochwowy.

  • Bakterie. Waginoza bakteryjna. Słowa, które brzmią obco, ale mogą dotknąć każdej z nas. Czasem wystarczy drobna zmiana flory bakteryjnej, by wywołać nieprzyjemne dolegliwości.
  • Grzyby. Kandydoza. Kolejny nieproszony gość, który może zakłócić harmonię wewnętrznego ogrodu. Grzyby, które rozrastają się zbyt intensywnie, wywołując swędzenie i pieczenie.

Biocenoza to klucz do zrozumienia tego, co dzieje się wewnątrz. To mapa, która pokazuje stan naszego intymnego świata. Dlatego ważne jest, by słuchać swojego ciała i reagować na jego sygnały. W przypadku infekcji wizyta u ginekologa jest niezbędna. Pamiętam, jak sama zwlekałam z wizytą, a potem żałowałam. Lepiej dmuchać na zimne.