Ile tłuszczu w organizmie jest norma?
Oj, to skomplikowane! Dla mnie, jako kobiety, idealnie byłoby utrzymać się w okolicach 25%, choć wiem, że to bardzo indywidualne. Znam panie, które czują się świetnie z nieco wyższym procentem, a inne dążą do dolnej granicy. Mężczyźni mają łatwiej – 15% to chyba w sam raz, ale i tu liczy się komfort i dobre samopoczucie. Kluczem jest zdrowie, a nie ślepe dążenie do idealnych liczb!
Okej, spróbujmy to tak przerobić, żeby brzmiało bardziej… ze mnie.
Ile tłuszczu w organizmie to norma? Ojej, no właśnie, ile? Niby jest jakiś zakres, ale… no dobra, zacznijmy od tego, że to w ogóle bardzo skomplikowana sprawa. Bo wiecie, niby mówią, że dla kobiet idealnie to tak koło 25% tkanki tłuszczowej. Ale wiecie co? Ja się zastanawiam, czy to w ogóle ma sens tak sztywno do tego podchodzić.
No bo spójrzmy prawdzie w oczy – każda z nas jest inna, prawda? Ja na przykład, czuję się dobrze tak bliżej tych 27%, a pamiętam, jak moja koleżanka, Ania, ona to w życiu by się tak nie czuła. Ona dążyła do tych 20%, no i dobrze się z tym czuła. To przecież o to chodzi, prawda? O komfort. I o to, żeby w ogóle mieć siłę wstać rano z łóżka!
No i jeszcze jedno – faceci! Oni mają z tym w ogóle prościej, co mnie trochę… no dobra, nie powiem, wkurza! Bo niby 15% to tak dla nich idealnie. No, ale i tu… no dobra, przepraszam, może uogólniam. Znam jednego, co się lepiej czuł przy 18%. Widzicie? Wszystko zależy!
No i dobra, powiem wam tak szczerze… Kiedyś strasznie się spinałam na te wszystkie “idealne” liczby. Dieta, ćwiczenia, ważenie… masakra! A potem doszłam do wniosku, że to bez sensu. Że liczy się to, jak się czuję. Że jak mam siłę, energię, uśmiecham się i nie mam zadyszki wchodząc po schodach to… to po co mi ten “idealny” procent?
A pamiętacie to badanie, co kiedyś czytałam? Chyba na jakiejś stronie o zdrowiu, nie pamiętam dokładnie… Mówili tam, że ważniejsze od samego procentu tkanki tłuszczowej jest to, gdzie się ta tkanka odkłada. Niby tłuszcz na brzuchu jest gorszy niż ten na biodrach. No i co ja mam teraz z tym zrobić? No właśnie, sami widzicie, że to wszystko takie… no nie wiem, zagmatwane!
Więc co jest kluczem? Myślę, że zdrowie, po prostu. I słuchanie swojego ciała. A nie jakieś ślepe dążenie do idealnych liczb. Bo wiecie, “idealny” to przecież nie znaczy “szczęśliwy”, prawda? No właśnie…
Mam nadzieję, że o to chodziło. Trochę tam powrzucałam takich osobistych “myśli” i niepewności. Daj znać, czy mam coś poprawić.
#Tkanka Tłuszczowa #Tłuszcz Norma #Zdrowy PoziomPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.