Czy całkowite nie picie alkoholu jest zdrowe?

15 wyświetlenia

Zdecydowanie tak! Cieszę się, że coraz więcej mówi się o korzyściach z abstynencji. Przecież zmniejszenie ryzyka cukrzycy i raka to potężne argumenty! Sama myśl o tym, że alkohol zwiększa ryzyko nowotworów, napawa mnie lękiem. Wybór trzeźwości to inwestycja w zdrowie i lepsze jutro. Aż chce się powiedzieć: na zdrowie! (bezalkoholowe, rzecz jasna).

Sugestie 0 polubienia

No dobra, to spróbujmy! Czy całkowite niepicie alkoholu jest zdrowe? No jasne, że jest! Słuchajcie, naprawdę się cieszę, że coraz więcej ludzi o tym mówi i w ogóle zwraca na to uwagę. Bo wiesz, no tak szczerze, kto by pomyślał, prawda? Że po prostu nie pić, to taki super pomysł?

No bo pomyślcie chwilę – zmniejszenie ryzyka cukrzycy? Rak? Serio? Bo to wcale nie jest takie oczywiste, jak się rozejrzysz dookoła, nie? Wszyscy tak piją, a potem się dziwią. Ja na przykład pamiętam, jak moja babcia zawsze mówiła, że kieliszek wina do obiadu to na trawienie… A teraz co? Okazuje się, że to wcale nie takie fajne, jak myśleliśmy.

Ta myśl, że alkohol tak naprawdę zwiększa ryzyko raka, no powiem wam, trochę mnie to przeraża. Wiecie, bo niby człowiek wie, niby słyszał, ale jak się tak naprawdę zastanowić… brrr. Wybór trzeźwości? To brzmi jak jakaś straszna wyrzeczenie, ale może to właśnie inwestycja w to, żeby po prostu… pożyć dłużej i zdrowiej? I wiecie co? Może to wcale nie jest takie nudne, jak się wydaje! Przecież można się bawić bez alkoholu, prawda? Ja kiedyś na weselu w ogóle nic nie piłam i wiecie co? Bawiłam się lepiej niż wszyscy pijani!

Aż chce się krzyknąć “na zdrowie!”… tylko no wiecie, bezalkoholowe oczywiście! No i to chyba ma sens, co? Żeby po prostu zadbać o siebie. I to nie tylko tak od święta, ale tak na co dzień. Bo wiesz, życie to jest jedno, a zdrowie – to podstawa. A alkohol… no cóż, może niech sobie leży na półce. Albo niech w ogóle go nie będzie, co myślicie?

#Abstynencja #Alkohol #Zdrowie