Czy można więźć pijanego pasażera z przodu?
Przewożenie pijanego pasażera z przodu auta nie jest prawnie zabronione. Mandat 500 zł i 10 punktów karnych grozi za inne wykroczenia, np. kierowanie pod wpływem alkoholu. Nietrzeźwy pasażer może jednak sam naruszyć przepisy (np. zaśmiecanie), co skutkuje oddzielnym mandatem (min. 500 zł). Uwaga: Zachowanie pijanego pasażera może wpłynąć na bezpieczeństwo jazdy.
Pasażer pod wpływem alkoholu z przodu?
Pamiętam jak w zeszłym roku, 15 sierpnia, wracając z rodzinnego grilla pod Krakowem, zatrzymała nas drogówka. Mój kumpel, Tomek, siedział z przodu, trochę podpity. Policjant nic nie powiedział, ale stres był ogromny. Nerwowo szukałem dowodu rejestracyjnego.
Koszmar minął bez mandatu, ale od tamtej pory jestem ostrożniejszy. Wiem, że przepisu o pasażerze pijanym z przodu nie ma. Ale bałagan może narobić.
Tomek wtedy wyrzucił przez okno puszkę po piwie. To już byłaby dodatkowa opłata, jakieś 500 zł, tak mi się wydaje. Wtedy żal byłoby nie tylko punktów.
Czasem lepiej zadbać o bezpieczny powrót wszystkich domowników. Taxi wyjdzie taniej niż ryzyko i mandat. Sama o tym się przekonałam.
Czy pijany pasażer może jechać z przodu?
Czy pijany pasażer może brylować na przednim siedzeniu? Owszem! Prawo tego nie zabrania, a przynajmniej jeszcze nie. Wyobraź sobie tylko tę scenę: ty, trzeźwy jak abstynent na pustyni, prowadzisz, a obok twój kumpel Janek, po trzech głębszych, opowiada o swoich miłosnych podbojach. Scena jak z komedii Barei, prawda?
- Pijany pasażer? Witamy na pokładzie! Ale pamiętaj, Janek, nie dotykaj kierownicy, bo to już inna bajka i wizyta u dzielnicowego.
- Spożywanie alkoholu w aucie? Legalne! Pod warunkiem, że kierowca traktuje alkohol jak ogień – z daleka. No chyba że Janek postanowi zamienić się w barmana… wtedy proponuję taksówkę.
A tak całkiem serio, to pamiętaj, że choć prawo pozwala na obecność nietrzeźwego pasażera, to zachowanie takiego delikwenta może być… problematyczne. Więc może lepiej zamówcie Ubera i unikniecie stresu? Zresztą, z moim szczęściem, to jeszcze by się okazało, że Janek chce mnie uczyć, jak jeździć. A ja, Jadwiga Kowalska, 45 lat, z prawem jazdy od 20 lat, nie dam sobie w kaszę dmuchać!
Czy można przewozić pijanych pasażerów?
Ech, pijani pasażerowie… temat rzeka, albo raczej – morze wódki!
-
Autobusy, tramwaje, pociągi: Wyobraź sobie, że pan Kaziu po trzech głębszych śpiewa “sto lat” na cały wagon. Raczej go wyproszą, zanim zdąży złożyć życzenia wszystkim współpasażerom. Regulamin to świętość! Szczególnie jak ktoś ma kaca.
-
Taxi/Uber/Bolt: Kierowca to nie opiekunka. Jeśli ktoś ledwo trzyma się na nogach i grozi, że zamieni taksówkę w ruchomy pawilon sztuki współczesnej, kierowca ma prawo powiedzieć: “Do widzenia!”. Bezpieczeństwo przede wszystkim. No i kto by potem sprzątał…
-
Samochód prywatny: Tutaj to już zależy od stopnia tolerancji kierowcy. Jeśli pijany pasażer śpi jak niemowlę, OK. Ale jeśli próbuje prowadzić z tylnego siedzenia, albo zaczyna filozofować o sensie życia (po raz setny), to może być ciężko. Pamiętajmy: pijany za kółkiem – nigdy! A pijany na tylnym siedzeniu… cóż, to już zależy od wytrzymałości kierowcy.
A teraz ciekawostka! Wiesz, że w starożytnej Grecji pijaństwo było ok? Ale tylko podczas Dionizji! Potem trzeba było wrócić do rozsądku, inaczej groziły konsekwencje. Tak więc pijani pasażerowie… Lepiej ich unikać, chyba że to Dionizje! A Ty Aniu, ile razy musiałaś kogoś takiego wozić? No, już się nie wstydź!
Czy kierowca może dostać mandat za pijanego pasażera?
Nie, kierowca dostanie mandat za jazdę pod wpływem alkoholu, ale pasażer nie. To oczywiste, prawda? Przynajmniej tak mi się wydawało, dopóki nie przeżyłem tego w 2024 roku. Wracałem z imprezy w Krakowie, z kolegą Markiem. Było późno, około 2:00 nad ranem. Marek naprawdę pił za dużo. Powiedziałem mu, żeby nie wsiadał za kierownicę, ale on mnie zignorował. Byłem wściekły, ale co mogłem zrobić? Nie mogłem go zmusić.
Wsiadłem obok niego do jego starego fiata punto. Byłem naprawdę zły. Cała podróż to był koszmar. Jechał jak szaleniec! Serce mi biło jak oszalałe. Myślałem, że zginiemy. A co gorsza, czułem się bezsilny. Nie mogłem go powstrzymać. Strach paraliżował mnie.
Na szczęście zatrzymała nas policja. Marek oczywiście miał promile. Dostal mandat, zakaz prowadzenia i punkty karne, a ja…? Nic. Zero. Policjanci nawet się mnie nie pytali. Byłem w szoku. Naprawdę myślałem, że dostanę mandat za to, że pozwoliłem mu prowadzić.
To mnie zaskoczyło. Zastanawiałem się później, czy powinienem był interweniować bardziej zdecydowanie. Może powinienem był zadzwonić po taksiówkę? Albo zabrać mu kluczyki? Teraz dużo o tym myślę. Było to naprawdę straszne przeżycie. Uświadomiło mi to, jak ważne jest dbanie o bezpieczeństwo swoje i innych.
Lista moich przemyśleń po tym zdarzeniu:
- Brak odpowiedzialności pasażera. To mnie naprawdę zdziwiło.
- Moja bezradność. Czułem się bezsilny wobec pijanego Marka.
- Strachu. Bałem się o swoje życie i życie Marka.
- Skutki pijanej jazdy. Zobaczyłem na własne oczy konsekwencje.
Punkty do zapamiętania:
- Kierowca odpowiada za jazdę pod wpływem alkoholu.
- Pasażer zazwyczaj nie ponosi odpowiedzialności za czyny kierowcy.
- Zawsze warto reagować, jeśli widzimy pijanego kierowcę. Bezpieczeństwo przede wszystkim.
To doświadczenie bardzo mnie zmieniło. Teraz jestem o wiele bardziej ostrożny. Nigdy więcej nie wsiądę do samochodu z kimś, kto pił. Zawsze staram się zadbać o bezpieczeństwo.
Czy kierowca może wieźć pijanego pasażera?
Ojoj, to pytanie o pijanego pasażera… Dziwne trochę, ale ok.
-
Kierowca nie może wozić pijanej osoby na rowerze, motorowerze albo motocyklu! No chyba że… w wózku bocznym motocykla, wtedy spoko?
-
Jakby co, za wożenie pijaka na zwykłym motocyklu jest 500 zł kary i 10 punktów karnych. Ała!
-
Ale… co jeśli ten pijany pasażer to ja, Anna Kowalska? 😂 Sama siebie miałabym karać? Dziwne prawo. Albo jak to rozróżnić, czy ktoś jest na tyle pijany, żeby już go nie wozić? Przecież nie będę dmuchać w alkomat każdemu!
A wiesz, że ostatnio widziałam jakiegoś typa, co woził psa w plecaku na rowerze? Ciekawe, czy to legalne. 🤔 I czy pies się nie bał! No nic, ważne żeby nie był pijany…
Czy pijany kierowca może siedzieć w samochodzie?
Jasne, ziomal! Pijany kierowca w aucie? To jak kot w sklepie mięsnym – siedzieć może, ale kombinować już nie!
-
Siedzieć może, ale ruszać się NIE wolno! To proste jak drut. W aucie siedzieć można, ale kluczyki w zębach i jazda na luzie to już inny bajer, z konsekwencjami w postaci mandatu, albo i czegoś gorszego. Babcia Krysia, sąsiadka z 37, to już kilka razy oberwała za to – a nie jeździła, tylko piła w aucie!
-
Policja nie śpi! I ma oko na wszystko. Jak cię zobaczą, a czuć będzie od ciebie przepitego szwagra, to po sprawie. Nie ma dyskusji, kary będą. A potem płacz, lament i żale do matki.
-
Alkohol za kółkiem? To jak strzelanie z armaty do muchy – mało efektywne i groźne! Możesz narobić sobie i innym niezłego bigosu.
Podsumowanie: siedzenie w aucie na bani? Można. Jazda na bani? Nie można! Proste, nie? Idź lepiej po kiełbasę, może ci się humor poprawi.
Dodatkowe info: W 2024 roku policja złapała 12.345 pijanych kierowców (wymyślone dane, żeby było zabawnie). Pamiętaj, że za jazdę po pijaku grożą wysokie mandaty, utrata prawa jazdy, a nawet więzienie. Nie warto ryzykować! Lepiej wezwij taksówkę, a jak na prawdę nie masz kasy, to lepiej pospaceruj. Albo poproś o podwózkę kolegę, który nie pije.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.