Kogo powinno się zaprosić na 18?

0 wyświetlenia

Na osiemnastkę przede wszystkim zaproszeni powinni być najbliżsi: rodzice, rodzeństwo i dziadkowie. Dodatkowo warto zaprosić ciocie, wujków i kuzynów, z którymi utrzymujesz bliski kontakt. Lista gości powinna zawierać osoby, z którymi czujesz silną więź i chcesz świętować ten ważny dzień. Pamiętaj, że liczy się jakość relacji, a nie ilość osób.

Sugestie 0 polubienia

Okej, to spróbujmy. Zobaczmy, jak to wyjdzie:

No dobra, osiemnastka… Kogo zaprosić? Boże, jak ja się nad tym nagłowiłam! Pamiętam, jak siedziałam z kartką i ołówkiem, przekreślając imiona i dopisując nowe. Stres straszny!

No i jasne, wiadomo, że na pierwszym miejscu to rodzina. Mama, tata – oczywista oczywistość, prawda? Bez nich to w ogóle nie ma o czym mówić. No i rodzeństwo, jeśli masz. Ja mam młodszego brata i nie wyobrażam sobie, żeby go tam nie było. Chociaż, szczerze mówiąc, trochę się bałam, że mi coś zbroi, ale to przecież braciszek, co poradzić?

Dziadkowie… No tak, dziadkowie. Pamiętam, jak moja babcia całą imprezę przepłakała ze wzruszenia. Kochana! I wiesz co? To było takie… prawdziwe. Niby człowiek wie, że ich kocha, ale jak się widzi taką radość, to aż się ciepło robi na sercu.

No i potem zaczynają się schody. Ciocie, wujkowie, kuzyni… To już zależy, z kim tak naprawdę trzymasz. Ja mam ciotkę, która zawsze mnie wkurza swoimi komentarzami, więc – sorry, ciociu – ale tym razem nie. Ale za to zaprosiłam wujka Marka, bo on zawsze opowiada takie śmieszne historie! I kuzynkę Anię, bo od dziecka jesteśmy nierozłączne.

W sumie to chyba o to chodzi, nie? Żeby zaprosić tych, z którymi naprawdę chcesz spędzić ten dzień. Nie chodzi o to, żeby lista była długa i imponująca, ale żebyś wśród tych ludzi czuła się dobrze i swobodnie. Lepiej mieć mniej osób, ale za to takich, na których naprawdę możesz liczyć. Co z tego, że zaprosisz sto osób, jak połowa z nich to będą tacy, co to nawet nie wiesz, jak mają na imię? Bez sensu!

A pamiętacie, jak moja koleżanka zaprosiła na osiemnastkę całą klasę, a potem żałowała, bo jedna z dziewczyn nawaliła się i zrobiła jej mega wstyd przed całą rodziną? No właśnie. Lepiej uczyć się na cudzych błędach, prawda?

Podsumowując – jakość, nie ilość. No i pamiętaj, to TY masz się dobrze bawić! To Twoja osiemnastka, więc kogo zaprosisz, to Twoja sprawa. I nie daj się nikomu w to wtrącać! No chyba że mamie… Ona zazwyczaj ma dobre intencje (nawet jeśli czasem trochę upierdliwa, he he). Powodzenia!