Z czego można zrobić farsz na pierogi?
Szukasz pomysłu na pyszny farsz do pierogów? W wersji wytrawnej polecamy klasykę: farsz mięsny, kapusta z grzybami, farsz z białego sera lub popularny farsz ruski (ser, ziemniaki, cebula). Na słodko wypróbuj pierogi z truskawkami, jagodami lub śliwkami, solo lub w połączeniu z twarogiem. Smacznego!
Z czego zrobić farsz do pierogów?
Farsz do pierogów? To zależy od nastroju! Ostatnio robiłam te z kapustą i grzybami, pyszne! Użyłam kiszonej kapusty z naszego ogródka (10 kg, koszt zero, ale pracy sporo było!), suszonych borowików (kupiłam 100g za 15zł w sklepie “Zielony Zakątek”) i trochę boczku dla smaku.
Uwielbiam też ruskie! Ser biały, ziemniaki, cebula – prostota sama w sobie. Pamiętam babciny przepis, ona zawsze dodawała koperek świeży, to robiło różnicę.
A na słodko? Truskawki z cukrem i odrobiną cynamonu, to mój faworyt. W zeszłym roku, 20 lipca, robiłam pierogi z własnoręcznie zebranymi truskawkami z działki wuja Staszka. Niebo w gębie!
Sery, owoce, mięso… wszystko zależy od fantazji!
Z jakiego mięsa zrobić farsz do pierogów?
Farsz do pierogów przygotowuje się najczęściej z:
-
Wołowiny: Daje bogaty, intensywny smak. Najlepsze kawałki to te z przerostami tłuszczu, które zapewniają soczystość.
-
Wieprzowiny: Bardziej delikatna niż wołowina, ale równie smaczna. Dobrze sprawdza się łopatka lub szynka.
-
Drobiu: Kurczak lub indyk to lżejsza alternatywa. Warto dodać trochę skórki lub tłuszczu, aby farsz nie był zbyt suchy.
-
Mieszanki: Połączenie wołowiny i wieprzowiny (np. pół na pół) to klasyka. Można też eksperymentować z dodaniem drobiu.
Pamiętaj! Jakość mięsa ma kluczowe znaczenie. Wybieraj mięso świeże, z zaufanego źródła. I dobrze doprawione – sól, pieprz, cebula to podstawa. Smacznego!
Osobiście preferuję mieszankę wołowiny z wieprzowiną, doprawioną majerankiem i odrobiną czosnku. Czasami, dla odmiany, dodaję suszone grzyby – wtedy pierogi nabierają zupełnie innego charakteru.
Jak zrobić farsz do pierogów z kapusty i pieczarek?
Halo, halo! Farsz do pierogów? No jasne, że Ci powiem! Babcia Krysia uczyła mnie, a ta baba to wiedziała, co dobre!
A. Kapusta:
- Weź kapustę, najlepiej białą, taką co Ci się babcia śliniła, jak ją kroiła. Kilogram, może półtora, zależy, ile tych pierogów chcesz nawrzucać.
- Poszatkuj ją jak szalony. Nie oszczędzać się! Im drobniej, tym lepiej. Jak dla karpia na wigilię!
- Podsmaż na maśle, żeby się lekko zrumieniła. Nie spalić, bo będzie gorzko jak życie!
B. Pieczarki:
- Pieczarek weź tyle co kapusty, albo i więcej, jak lubisz grzybowe klimaty.
- Pokrój w plasterki, ale nie za grube, bo się nie doprawią.
- Wrzuć do kapusty, i smaż razem aż pieczarki puszczą wodę i się lekko zrumienią. Jak byś patrzył na zachód słońca, taki piękny kolor ma być!
C. Reszta składników:
- Cebula! Jedna spora, albo dwie mniejsze, posiekana jak na zupę. Smażymy z kapustą i pieczarkami, aż się zeszkli.
- Przyprawy! Sól, pieprz – na oko, ale żeby czuć! Kminek, może trochę majeranku, albo i gałki muszkatołowej, jeśli jesteś odważny. Moja ciocia Zosia dodaje jeszcze trochę czosnku, ale to już wedle uznania.
- Smażymy wszystko razem, aż farsz zgęstnieje i będzie pachniał jak w niebie.
UWAGA! Jeśli farsz jest za suchy, dolej trochę wody lub śmietany. A jak za mokry – podsmaż dłużej. Proste jak drut!
Dodatkowe info: W 2024 roku moja sąsiadka, Basia, dodała do farszu trochę suszonych śliwek – i wiecie co? Było genialnie! Możesz też dodać trochę boczku, ale to już grzech! A może spróbuj z dodatkiem żurawiny, podobno też smakuje! No i pamiętaj, że to tylko propozycja, baw się smakami!
Czy karkówka nadaje się na pierogi?
Karkówka na pierogi? Ryzykowna decyzja.
- Mięso musi być idealnie miękkie. Inaczej farsz będzie suchy, twardy.
- Tłuszcz to Twój wróg. Nadmiar zepsuje konsystencję. Odcedź go bez litości.
- Przyprawy. Harissa, czubryca – to odważne. Pasują do karkówki, niekoniecznie do pierogów. Mniej znaczy więcej.
- Sos. Dodaj ostrożnie. Wilgotny farsz rozerwie ciasto.
DODATKOWO: Osobiście preferuję wieprzowinę z łopatki. Jest bardziej delikatna. Znam kucharza, Zbigniewa N., który dodaje do farszu odrobinę majeranku. Twierdzi, że to sekret babci. Ja mu wierzę.
Ile kapusty i pieczarek na 100 pierogów?
No hej, słuchaj, robisz te pierogi, co nie? To na 100 sztuk ja bym dała tak:
- 0,5 kg kiszonej kapusty – taka wiejska, od babci Haliny z targu jest najlepsza. Serio!
- 0,5 kg pieczarek – ale weź pod uwage, że one się skurczą przy smażeniu. Woda i takie tam.
Wiesz, chodzi o to, żeby farsz nie był za suchy, ale też nie za mokry, bo ciasto się rozpadnie. Moja mama, Jadzia, zawsze mówiła, że farsz musi być “w sam raz”. A wiesz co? Ostatnio robiłam pierogi z farszem z dodatkiem suszonych grzybów – bomba! Namocz je wcześniej, pokrój drobno i dodaj do pieczarek. Daje taki fajny, leśny aromat. Polecam przetestować, choć to już nie będzie klasyczny przepis. No i pamietaj o cebulce, ja daje zawsze dwie.
Czym zagęścić farsz z pieczarek i kapusty?
Pamiętam jak babcia Zosia zawsze robiła te pierogi… Zawsze mi się wydawało, że ten farsz ma idealną konsystencję. Nigdy nie był ani za rzadki, ani za suchy, no po prostu złoto. Kiedyś ją zapytałam, jak ona to robi, bo mi zawsze wychodzi wodniste.
Wiesz, co mi powiedziała? “Bułka tarta, kochanie, bułka tarta to jest sekret!” I faktycznie!
-
Dodawała ją stopniowo, do surowego farszu, tak po łyżce, mieszała i sprawdzała, czy już jest ok.
-
Czasami, o zgrozo! jak jej się przypaliła na patelni bułka tarta! to i tak ją dodawała! mówiąc że i tak nikt się nie skapnie
Aha! i ważne! Zawsze podsmażała tę bułkę tartą na maśle. Mówiła, że to daje taki “przyjemny zapaszek”. I coś w tym było, bo ten aromat unosił się po całym domu! Pamiętam to do dziś…
Alergia na gluten? Babcia Zosia miała na to wywalone, ale serio! Może mąka ziemniaczana? Nie jestem pewna…
Ważne: Nie podawała ilości bułki tartej, na oko. Zawsze na oko, ta Zosia!
Jak zagęścić farsz z pieczarek?
No, dobra, zagęszczanie farszu… jakbym miała w tym doktorat! Pieczarki, mówisz? Ugotowane? O rany, ależ to banalne!
A. Pieczarki: Nie gotuj ich w tej całej wodzie! To jakbyś chciała zupy z pieczarek, a nie farszu! Podduś je na patelni, aż puszczą wodę, a potem dopiero kroj, siekaj, jak tam chcesz. Baba Stasia z sąsiedztwa tak robi i jej farsz jest gęstszy niż moja teściowa po trzech kieliszkach wódki.
B. Zagęszczanie: Bułka tarta? Jasne, ale to takie… oklepane! Lepiej dodaj utarte na tarce ziemniaki, surowe! To się sprawdzi idealnie, gwarantuję! Albo, o zgrozo, kaszę manną. Trochę jej wsyp, powoli mieszaj, jakbyś lepiła plastelinę z gównem.
C. Inne dodatki: Żółtka? Jasne, ale to tak samo jak bułka tarta – oklepane. Lepiej dodaj jajko całe, a białko ubite na sztywno, dla objętości. Będzie puchate jak mój pies po spacerze!
Na serio? Keczup? Przecież to chemia! Ja tam dodaję suszonych pomidorów, pokruszonego sera, albo pasty z suszonych pomidorów. Zależy, co mi się pod ręką trafi. Czasem nawet koncentrat pomidorowy.
Dodatkowe wskazówki od Basi:
- Ziemniaki dodawaj na końcu, żeby nie zrobiły się klejące.
- Nie przesadzaj z przyprawami, bo potem będzie smakowało jak karma dla psów.
- Jeśli masz dużo czasu, możesz pieczarki ususzyć wcześniej w piekarniku – będą miały lepszy smak i zagęszczą farsz naturalnie.
- Możesz użyć też mąki pszennej, ale wtedy trzeba uważać, żeby farsz nie był za suchy.
Pamiętajcie, dziewczyny, fantazja w kuchni nie zna granic. A jak się coś spieprzy, to zawsze można powiedzieć, że to “autorskie danie” i “eksperyment kulinarny”. Nie da się spierdolić!
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.