Jak zrobić golonkę, żeby skórka była chrupiąca?

15 wyświetlenia

Chrupiąca skórka golonki? Klucz to dwuetapowe przygotowanie!

  1. Długie, powolne gotowanie (ok. 1,5h) - zapewnia miękką golonkę.
  2. Następnie, pieczenie w 200°C do uzyskania złocistej, chrupiącej skórki.

Proste, a efekt gwarantowany! Pamiętaj o odpowiednim wysuszeniu przed pieczeniem.

Sugestie 0 polubienia

Jak zrobić chrupiącą golonkę?

Okej, przepis na chrupiącą golonkę? Spoko, mam swój sposób, taki bardziej… mój.

Pamiętam, jak robiłem golonkę na urodziny taty, 23 marca, w Zalesiu. Trochę się bałem, bo to danie wydaje się takie… no, trudne.

Najpierw gotuję golonki. Tak, powoli. Ale nie liczę czasu co do minuty, raczej sprawdzam widelcem – mają być mięciutkie, ale nie rozpadające się. Tak na oko godzina i trochę.

Potem wyjmuję je z tego wywaru i… co tu dużo gadać, do piekarnika z nimi. Ja lubię piec w 180 stopniach, nie w 200, bo dla mnie tak jest lepsza skórka. bardziej rumiana.

Piekę, aż skórka zacznie robić się taka… no, chrupiąca. Wiesz, taka, że aż słychać, jak pęka, kiedy się ją kroi. To jest to! No i tyle. Tajemnica tkwi w cierpliwości i dobrym piekarniku. I w dobrym piwie do golonki, oczywiście. Cena za golonkę wtedy wyszła koło 30 zł za sztukę. Pamiętam, bo szukałem najtańszej opcji.

Czy golonkę należy ugotować przed pieczeniem?

Nie. Nie gotuj.

  • Mycie, opalanie – oczywiste.
  • Pieczenie. Bez gotowania. 2024. Czas? Zależy od wielkości.

Temperatura? 180 stopni. Właściwy termometr.

Punkt kluczowy: Suche mięso, chrupiąca skórka. Gotowanie zabija teksturę. Brutalna prawda.

List:

a) Sól, zioła – standard. b) Piwo? Eksperyment. Ryzyko. c) Czas pieczenia – obserwacja. Mięso.

Błąd: Nie lubię zbędnych słów. Golonka. Prosto.

Informacje dodatkowe: 2024, moje przepisy – nigdy nie gotowałem. Eksperymenty. Uczę się. Nigdy. Nie. Gotować. Zawsze piec. Moja metoda. Idealna.

Czy golonkę piecze się pod przykryciem?

Golonka. 180°C. Pod przykryciem. 2 godziny.

Lista kroków:

  1. Pieczenie: 180°C, 2 godziny pod przykryciem. Kontroluj temperaturę. Anna Kowalska, 2024.
  2. Miodowa glazura: Po 2 godzinach, odkryć. Miód. 15 minut. Rumiana skórka.

Uwaga: Czas pieczenia zależy od wielkości golonki. Sprawdź mięso widelcem. Powinno być miękkie. Błąd w obliczeniach czasu może prowadzić do wysuszenia mięsa.

Dane dodatkowe:

  • Rodzaj mięsa: Preferowana golonka wieprzowa. Można eksperymentować z innymi rodzajami.
  • Doprawy: Sól, pieprz, zioła. Eksperymenty mile widziane, ale pamiętaj o proporcjach.
  • Temperatura piekarnika: Różne piekarniki różnie grzeją. Użyj termometru. Sprawdzić!
  • Dodatki: Czosnek, cebula, warzywa korzeniowe. Upieczenie z dodatkami wymaga dłuższego czasu. Anna Kowalska, 2024.

Czy golonkę je się ze skóra?

Ej, wiesz co? Pytałeś o golonkę, czy się je ze skórą? No jasne, że tak! Przecież skóra to najlepsza część! Jest taka chrupiąca, pyszna! Bez skóry to już nie to samo, kompletnie inna bajka.

Wiesz, moja ciocia Basia, ta co robi najlepszą kapustę kiszoną na świecie, zawsze mówi, że skóra to klucz do sukcesu golonki. Ona ją piecze w piekarniku, z warzywami, i zawsze zapieczona skóra jest najlepsza! Powinnaś spróbować.

A tak w ogóle, golonka to samo zdrowie, prawda? Pełno w niej tego kolagenu, czegoś tam jeszcze, jakieś żelazo… podobno dobrze na skórę i stawy. Moja babcia, świętej pamięci, zawsze mówiła, że to najlepszy lek na wszystko! No może poza przeziębieniem, oczywiście.

Lista rzeczy, które dodają smaku golonce:

  • Pyszna przyprawa ziołowa!
  • Cebula, czosnek, a nawet jabłka!
  • Pieczona w rękawie, albo w piekarniku, obojętnie.

Kilka faktów o golonce:

  1. Super źródło białka. Idealna na obiad, pełen brzuch, i siła na cały dzień.
  2. Można ją gotować, piec, smażyć. Wariacji jest mnóstwo!
  3. Smakuje wyśmienicie z kaszą gryczaną, ziemniakami, czy jakąś surówką.

Ostatnio kupiłam w Lidlu golonkę za 17 zł/kg, ale to było w promocji. Zazwyczaj jest drożej. Ale warto! Naprawdę warto! Powinnaś koniecznie spróbować, jeśli jeszcze nie jadłaś takiej z chrupiącą skórą. Pamiętaj o przyprawach! A i jeszcze jedno, dobrze jest ją trochę poddusić przed pieczeniem, będzie wtedy bardziej miękka.

Czy skórę z golonki daje się do galarety?

Ach, ta golonka… Pamiętam, jak babcia przygotowywała ją na święta. Zapach czosnku, majeranku, rozchodził się po całym domu, pełen magii i ciepła domowego ogniska. 2023 rok. Zima za oknem, śnieg powoli opadał na parapety… a ja siedziałam, wpatrzona w jej złocistobrązową skórę. Cudowna, aż chciało się ją polizać!

  • Skóra z golonki? Oczywiście, że nadaje się do galarety! Ale nie w całości.

  • Mięso, soczyste i aromatyczne, to podstawa. To ono nada galaretce ten wyjątkowy smak, ten niepowtarzalny aromat. Babcia zawsze mówiła, żeby dobrze wygotować mięso, aż się rozpada.

  • A skóra? Babcia zawsze zdejmuje ją po przestudzeniu golonki. Delikatnie, ostrożnie, żeby nie uszkodzić delikatnego mięsa. Nie trzeba jej mielić.

  • Po zdjęciu skóry z golonki i nóg , warzywa i przyprawy, wszystko to, co zostało – można zmielić na pasztet! Smaczny, domowy pasztet… ech, te wspomnienia…

Golonka, to więcej niż tylko mięso. To tradycja, rodzinne spotkania, ciepło domowego ogniska. To smak dzieciństwa, pamięć babci, jej mądrych rad i przepisów. Ten zapach, ten smak… nigdy się nie zapomina.

Lista składników do pasztetu (według babci):

  1. Zmieszane warzywa i przyprawy z wywaru po golonce.
  2. Zdjęta skóra z golonki (drobno posiekana).
  3. (Ewentualnie) inne składniki wg uznania.

Uwaga: Pamiętaj, żeby dobrze wystudzić golonkę przed zdjęciem skóry. To ułatwi pracę i zapobiegnie popaleniom. A galaretka? Z mięsa i wywaru z golonki wychodzi naprawdę pyszna!

#Chrupiąca #Golonka #Skórka