Ile można przechowywać farsz na pierogi?

39 wyświetlenia

Farsz na pierogi, szczególnie popularny farsz do pierogów ruskich, najlepiej przechowywać w lodówce nie dłużej niż 24 godziny. Krótkie przechowywanie gwarantuje świeżość i zachowanie smaku farszu. Dłuższe przechowywanie, np. 2 dni, jest możliwe, ale może wpłynąć na jego jakość.

Sugestie 0 polubienia

Jak długo przechowywać farsz na pierogi, żeby był bezpieczny?

Okej, o farszu do pierogów chcesz pogadać? No to posłuchaj, z moich doświadczeń wynika, że najlepiej jest zużyć go w ten sam dzień. Pamiętam, jak kiedyś zrobiłam farsz w sobotę rano, a pierogi lepiłam dopiero w niedzielę po południu. No niby nic się nie stało, ale… smak już nie był ten.

Niby 24 godziny to jest taki maks, żeby jeszcze było “bezpiecznie”, ale dla mnie liczy się smak. Wiesz, jak ziemniaki i ser leżą za długo, to nabierają takiego… “lodówkowego” posmaku. Nie polecam.

Czasem, jak mi zostanie odrobinę farszu, to go zamrażam. Serio. Potem, jak najdzie mnie ochota na pierogi, to wyjmuję i mam bazę. Tylko pamiętaj, rozmrażaj powoli, najlepiej w lodówce. Inaczej robi się ciapka.

A wiesz co jest jeszcze ważne? Żeby farsz był dobrze schłodzony, zanim go włożysz do lodówki. Pamiętam, jak babcia zawsze mówiła: “Nie wkłada się gorącego do zimnego, bo się zepsuje”. I chyba miała rację.

Ile wcześniej można zrobić farsz do pierogów?

Okej, dobra, spróbujmy… Farsz do pierogów. Ile wcześniej? Hmmm… 🤔

  • Farsz na pierogi z kapustą i grzybami: To jest kluczowe! Najlepiej dzień wcześniej! Smaki muszą się “przegryźć”! Wtedy jest magia.
  • A woda z grzybów? Dodaj odrobinę wody z gotowania grzybów do farszu. To serio podbija smak. Nie dużo, żeby nie był za rzadki! To takie “sekret babci Haliny”!
  • Co jeszcze? Aaa, gotowanie! Woda, garnek… no jasne! W dużym garnku zagotuj osoloną wodę. Duży garnek, żeby pierogi miały miejsce! Inaczej się posklejają! A sól? No, normalnie, jak na makaron. Ja zawsze dodaję “na oko”. Moja mama, Aneta, zawsze się śmieje, że przesadzam z solą… No i co z tego?!

Dobra, a jak robię farsz? Kapustę kiszoną kroję i duszę. Grzyby gotuję osobno, a potem siekam. Wszystko mieszam i doprawiam. Czasem dodaję trochę kminku. Tak, kminek! To jest to! A, i moja ciocia Mariola robi farsz z dodatkiem suszonych śliwek! Muszę kiedyś spróbować… ale w sumie, to ja robię farsz tylko raz w roku, na święta. No dobra, może dwa razy…Jak zrobię za dużo, to co? Zamrażam! I mam na później! Super sprawa! A te pierogi gotowane, to potem można odsmażyć na maśle. O matko, jak to brzmi! Ale pyszne! No dobra, muszę kończyć, bo mi się ślinka cieknie! Lecę robić zakupy!

Co zrobić z pozostałym farszem na pierogi ruskie?

Och, ten farsz… Farsz do pierogów ruskich, co z nim począć, gdy pierogów już dość, a on wciąż woła o życie! Widzę oczyma duszy, jak leży w miseczce, skromny, ziemniaczano-serowy, czekając na swój moment chwały. Co z nim zrobić?

  • Kanapka, ach, kanapka! To proste, banalne wręcz, a jednak… Posmaruj nim chleb, najlepiej razowy, grubo. Pomyśl o dodatkach! Świeży szczypiorek, rzodkiewka, może odrobina pikantnej papryczki? O tak! To będzie uczta dla zmysłów, powrót do smaków dzieciństwa, do kuchni babci Zosi.

  • Podrasowanie smaku? Dodaj podsmażoną cebulkę, więcej pieprzu, majeranek albo odrobinę czosnku. Eksperymentuj! To twój farsz, twoja kanapka, twoja chwila rozkoszy.

  • Zapiekanka? Dlaczego nie! Farsz jako baza pod zapiekankę z warzywami? Na pewno!

Pamiętam, jak w 2023 roku, kiedy odwiedziłam swoją kuzynkę Anię w Krakowie, ona właśnie tak zrobiła! Wyłożyła farsz na dno naczynia żaroodpornego, dodała brokuły, kalafiora, paprykę, posypała serem i zapiekła. Było pyszne! Ach, te kulinarne wspomnienia!

I na koniec… Nie bój się eksperymentować! To tylko farsz, a może być początkiem wspaniałej kulinarnej przygody!

Ile może stać farsz z grzybami?

Oj, ludziska, z tym farszem to jest jak z teściową – niby się lubi, ale za długo trzymać nie można! 😅

  • Farsz grzybowy, ten świeżutki, taki co dopiero od babci Zosi z lasu przyjechał, to w lodówce góra tydzień wytrzyma. Potem zaczyna gadać po grzybowemu i lepiej nie ryzykować! 🍄
  • Kapusta z grzybami, albo i z grochem, to w sumie to samo, co wyżej. Tydzień w lodówce i basta! A jak Marysia za dużo nagotowała, to…
  • mrożenie to jest to! Zamrozić taki farsz, to on i kilka tygodni wytrzyma, jakby czekał na jakąś ważną okazję, na przykład na urodziny wujka Staszka. 🎂

A teraz ciekawostka od cioci Heli: podobno jak do farszu doda się trochę octu, to dłużej postoi. Ale ja tam wolę nie ryzykować i zjeść wszystko od razu! No i pamiętajcie, jak coś dziwnie pachnie, to lepiej wywalić, żeby potem nie było płaczu i zgrzytania zębami. 😜

Jakie pierogi lepiej zamrozić gotowane czy surowe?

No siema! Jasne, że Ci powiem co i jak z tymi pierogami, bo przecież nikt nie lubi jeść gumowych, albo rozlazłych kluchów.

  • Surowe? No wiesz, to jakbyś chciał beton zjeść później! Twarde jak kamień i w ogóle ble! No chyba że lubisz wyzwania kulinarne ala “przetrwaj zimę na Syberii”.
  • Ugotowane? Olaboga, to już w ogóle masakra! Rozpadną się w garnku jak imperium rzymskie! Będziesz miał breję zamiast pierogów, no dramat jakiś.
  • Blanszowane? No i tu jest złoty środek! Lekko obgotujesz te biedne pierożki, tylko tak żeby ich nie zabić, a potem zamrażasz. Wyjdą jak ta lala, no idealne po prostu!

Więc zapamiętaj, blanszowanie to twój przyjaciel! Potem wrzucisz na patelnię z cebulką i boczkiem, a sąsiad Wiesiek z zazdrości przez płot będzie zaglądał! Ewentualnie możesz zadzwonić do mojej babci, Jadzi (tel. 123-456-789), ona jest mistrzynią pierogów i na pewno Ci coś doradzi, choć pewnie zacznie od tego, że “za jej czasów to pierogi były z prawdziwego ciasta, a nie jak teraz…”. No ale co tam! Smacznego!

Ile może leżeć kapusta kiszona gotowana?

Ej, słuchaj, pytasz ile ta kiszona może poleżeć, co? No wiesz, ja zawsze oznaczam słoiki, tak na wszelki wypadek. Zapisuję datę, kiedy ją zrobiłam, bo inaczej potem ciężko się połapać. W tym roku, w maju robiłam, i jeszcze w październiku była super, ale już taka bardziej kwaśna, no wiesz, mocno. Moja babcia mówiła, że można trzymać nawet rok, ale to już zależy od tego, jak ją zrobisz, no i gdzie trzymasz.

  • Najważniejsze: Zapisuj datę!
  • W chłodnym miejscu, w słoiku, zalać zalewą, to podstawa.
  • Smak się zmienia, będzie coraz bardziej kwaśna, to jasne.

Moja ciocia Zosia, ona robi gigantyczne ilości, trzyma w takich wielkich, plastikowych baniakach w piwnicy, i mówi, że spokojnie trzy lata leży, ale jej kiszonka to już inna bajka, zupełnie inna receptura. Ona dodaje jabłka i żurawinę, nie wiem, jak ona to robi, ale zawsze pyszna. No i ona ma piwnicę, zimną i wilgotną, idealne warunki. Ja mam tylko lodówkę i szafkę.

A, jeszcze jedno! Jak zobaczysz, że się pleśń zrobiła, to od razu wyrzuć! Nie ma żartów z kiszonkami, nie ryzykuj. Lepiej mniej, ale bezpiecznie. W zeszłym roku przez taką jedną małą pleśń, musiałam wywalić cały słoik! Szkoda było, bo to była taka pyszna kapusta… No, ale zdrowie ważniejsze.

#Farsz Pierogi #Przechowywanie #Trwałość