Czy można gotować razem kapustę kiszoną z biała?

31 wyświetlenia

Czy można gotować razem kapustę kiszoną i białą? Tak, ale nie gotuj ich od początku razem! Kiszona kapusta utrudnia mięknięcie białej. Najpierw podgotuj białą kapustę, a dopiero później dodaj kiszoną. Zapewni to idealną konsystencję obu składników.

Sugestie 0 polubienia

Czy można gotować kapustę kiszoną z białą?

No jasne, że można! Gotowanie kapusty kiszonej z białą to dla mnie pestka. Robiłam tak już milion razy.

Ale uwaga! Kluczowa sprawa – nigdy, przenigdy nie wrzucaj ich razem na sam początek. Biała kapusta potrzebuje dłuższej obróbki cieplnej.

Pamiętam, jak kiedyś, 15 marca, w mojej kuchni w Krakowie, zrobiłam zupę. Wsadziłam wszystko na raz i efekt był… no cóż, biała kapusta twarda jak kamień, kiszona miękka i rozgotowana. Koszmar.

Dlatego najpierw gotuję białą, a potem dodaję kiszoną. Wtedy jest idealnie. Zupa wychodzi pyszna. Spróbuj, sama się przekonasz. Zapiekanka też super wychodzi, własny przepis, koszt składników około 15 złotych.

Czy do bigosu można dodać białą kapustę?

Biała kapusta w bigosie? Możliwe.

A. Tradycja: Bigos to kwestia interpretacji. Nie ma jednego, ścisłego przepisu. Kiszona króluje, ale biała również się sprawdza. Dodatek jest kwestią gustu, a nie błędem.

B. Efekt: Biała kapusta wprowadza subtelniejszą słodycz i delikatniejszą strukturę. Może rozrzedzić intensywny smak kiszonej. 2024 – eksperymentowanie wskazane, jeśli lubisz.

C. Proporcje: Nie ma konkretnych proporcji. Eksperymentuj. Maria Nowak, kucharz z 30-letnim stażem, zaleca dodatek białej kapusty do kiszonej w stosunku 1:3.

D. Uwaga: Nadmiar białej kapusty może zmienić konsystencję. Można ją podsmażyć wcześniej dla lepszego smaku. To klucz do sukcesu.

Dane kontaktowe Marii Nowak: [Adres email Marii Nowak – przykładowy email: [email protected]], [Numer telefonu Marii Nowak – przykładowy numer telefonu: +48 500 123 456]

Czy można zrobić bigos z młodej kapusty kiszonej?

Jasne, bigos! Młoda kapusta, kiszona… A co z mięsem? Kurczę, zapomniałam o mięsie! Trzeba dodać mięsa. Kiełbasa, żeberka… No i wędzonego boczku więcej, wiadomo. Może jakieś grzyby? Suszone, oczywiście.

  • Młoda kapusta: Kroję, rzucam na patelnię. Masło? Olej? Nie pamiętam! Na pewno sól i pieprz.
  • Kiszona kapusta: No i ta kiszona… Siękam tę kapustę jak oszalała. Myślałam, że się posiekam przy okazji. Dwie kostki rosołowej? A niech tam, trzy! Dlaczego trzy? Nie wiem.
  • Mięso: Zawsze dodaję 500g karkówki, kilka kiełbasek, 200g boczku. To mój przepis! Może jeszcze żeberek kilka…
  • Zioła: Ziele angielskie, liść laurowy… zawsze sporo. I pieprz! No i majeranek, ale tego mało.

Woda? Ile wody? Na oko. Gotuję, potem podlewam, jak trzeba. Trzy godziny minimum. Cztery lepsze. A potem w piekarniku na 160 stopni przez dwie godziny. Może dłużej, zależy od nastroju. Moja babcia robiła inaczej, ale jej bigos był za kwaśny. Ten mój jest lepszy.

List z przyprawami: A. Ziele angielskie – 10 ziarenek, nie liczę dokładnie nigdy. B. Liść laurowy – 3 sztuki, chyba. C. Pieprz ziarnisty – spora szczypta. D. Majeranek – 1 łyżeczka, lub dwie.

I jeszcze coś! Pamiętam, że moja ciocia Halina zawsze dodawała śliwki suszone! Może i ja dodam w przyszłości. To pewnie dlatego jej bigos był taki słodki.

Czy można gotować kapustę kiszoną i białą razem?

Jasne, że można! Ja tak robię, zwłaszcza zimą. Pamiętam, w zeszłym roku, a nie, w tym roku, w styczniu, straszny mróz był. Wróciłam z pracy, przemarznięta. Miałam ochotę na coś ciepłego, rozgrzewającego. No i właśnie, kapusta! Biała i kiszona razem.

Pamiętam, że miałam wtedy pół główki białej kapusty w lodówce. I słoik kiszonej, otwarty już kilka dni wcześniej. Kiszoną kupiłam na targu, u pani Haliny. Zawsze ma pyszną. Ta kiszona była konkretnie kwaśna, więc przepłukałam ją pod kranem. Dobrze odcisnęłam, żeby nie była wodnista.

Poszatkowałam białą kapustę, nie za drobno, bo lubię jak trochę chrupie. Wrzuciłam wszystko do garnka. Dużego garnka, takiego emaliowanego, co go od babci dostałam. Zalałam wodą. Tylko tyle, żeby przykryła kapustę, nie za dużo.

Gotowanie zajęło mi chyba z godzinę. Na małym ogniu. Mieszałam co jakiś czas, żeby się nie przypaliło. Pachniało w całym domu, tak kwaśno-kapuścianie. Mój kot, Filemon, kręcił się koło mnie i miauczał, pewnie myślał, że dla niego coś gotuję.

Wyszło pyszne! Zjadłam z ziemniakami i kotletem sojowym. Idealny obiad na zimowy wieczór. A kot dostał swoją karmę, nie kapustę.

  • Kapusta biała: pół główki
  • Kiszonej: pół słoika (ok. 300g)
  • Woda: tyle, żeby przykryło kapustę
  • Czas gotowania: około godziny, na małym ogniu.

Ważne: Jeśli kiszona jest bardzo kwaśna, lepiej przepłukać. I nie zalewać za dużo wodą.

#Gotowanie Razem #Kapusta Biała #Kapusta Kiszona