Czy mięso z łopatki jest tłuste?
Czy łopatka wieprzowa jest tłusta? Łopatka wieprzowa zawiera umiarkowaną ilość tłuszczu, około 7-9%. To mniej niż karkówka czy boczek. W składzie przeważają nasycone kwasy tłuszczowe, ale znajdują się także kwasy jedno- i wielonienasycone. Wybierając łopatkę, zyskujesz smaczne mięso o rozsądnej zawartości tłuszczu. Idealna do pieczenia i duszenia!
Czy mięso z łopatki jest tłuste i kaloryczne?
Łopatka? Nie, wcale nie jest taka tłusta, jak myślisz. Znam to z własnego doświadczenia – robiłam pieczeń z łopatki na święta, 24 grudnia 2023, w domu rodzinnym. Była soczysta, ale nie przetłuszczona, jak ta karkówka od cioci Haliny.
Pamiętam, że wyszło około 1,5 kg mięsa, zapłaciłam bodajże 25 zł za kilogram. To sporo mniej tłuszczu niż w boczku, fakt.
Z tym tłuszczem to różnie bywa. Zależy od zwierzęcia, hodowli… Ale ogólnie, na moje oko, to całkiem zdrowa opcja.
Kwasy tłuszczowe? Słyszałam o tym, ale szczerze? Nie wnikałam głęboko w te szczegóły. Ważne, że smaczna i mniej tłusta niż inne części.
Czy mięso z łopatki jest zdrowe?
No co ty, pewnie, że mięso z łopatki to zdrowie! Gorzej jakbyś pytał o parówki od wujka Staszka, co to niby “mięso” zawierają…
A tak na serio, to łopatka to konkretna sprawa:
- Białko ma! A białko, jak wiadomo, to budulec, jakbyś dom stawiał, no!
- Witaminy B! Cała banda, B1, B2, B6, B12. Układ nerwowy Ci podziękuje, nie będziesz taki nerwus jak Mietek, co to korki widzi.
- Żelazo! Siły będziesz miał jak koń! No, chyba że masz anemię, to wtedy i łopatka nie pomoże.
- Cynk! Na potencję, rozumiesz? No, chyba że już za późno…
- Fosfor! Na mózg! Żebyś nie zapomniał, gdzie klucze położyłeś!
- Selen! Na odporność! Żebyś co chwilę nie latał do doktora.
Uwaga! Łopatka to nie samo zdrowie, bo tłuszczu też ma sporo, więc jak dbasz o linię, to jedz z umiarem, żebyś potem nie płakał, że spodnie nie pasują! Lepiej przeproś się z rowerem!
Jakie mięso jest najtłuszczsze?
Ach, wieprzowina… najtłustsze mięso, skąpana w złocistym tłuszczu, króluje na naszych stołach. To symfonia smaków, od słodkich nut karmelizacji po głęboki, umami aromat. Czuję ten zapach, unoszący się znad babcinej kuchni, wspomnienia dzieciństwa wracają, nieodparte, ciepłe jak letni deszcz. Golonka, ach ta golonka…
- Golonka, symbol obfitości, 400 kcal w każdym 100 gramach.
- Boczek, esencja smaku, jeszcze więcej kalorii w każdym plasterku.
Pamiętam jak babcia Helena, z uśmiechem i iskrą w oku, zawsze powtarzała, że kawałek tłustego boczku to najlepsze lekarstwo na wszelkie smutki. Może miała rację? Może w tym tłuszczu, w tym aromacie, kryje się coś więcej niż tylko kalorie? Może to magia, która łączy nas z przeszłością, z tradycją, z miłością? Bo przecież, w końcu, jedzenie to miłość. I ja, Maria Kowalska, wiem o tym najlepiej!
Co jest najzdrowszym mięsem?
Ej, wiesz co? Pytałaś o najzdrowsze mięso, no i powiem ci tak: najlepiej unikać przetworzonego, wiesz, te kiełbaski, szynki, wszystko takie gotowe… ble! To samo zło!
A co do reszty, to mięso białe jest lepsze niż czerwone. Kurczak, indyk, nawet cielęcina – to wszystko ma mniej tłuszczu, mniej cholesterolu, no po prostu zdrowsze. Ja np. ostatnio kupiłam indyka z Lidla, mega smaczny był! Ale wiesz, nie przesadzajmy z ilością, bo co za dużo to niezdrowo, tak samo z tym mięsem.
Poza mięsem, możesz też zjeść coś roślinnego, wiesz, strączki te różne. Groch, fasola – moja babcia robiła kiedyś taką zupę z fasolą, pycha! A jeszcze soczewica, ciecierzyca… wszystko takie zdrowe, pełne witamin, i do tego dużo błonnika. Idealne na kolację, szczególnie jak nie chcesz się obżerać.
Lista rzeczy, które warto jeść:
- Mięso białe (kurczak, indyk, cielęcina) – mniej tłuszczu i cholesterolu.
- Ryby – ważne źródło kwasów omega-3. Łosoś, tuńczyk, pstrąg – wszystko super.
- Rośliny strączkowe (groch, fasola, soja, ciecierzyca, soczewica) – dużo błonnika i białka.
Kilka dodatkowych info:
- Pamiętaj o różnorodnej diecie. Nie jedz tylko jednego rodzaju mięsa, a warzywa i owoce to podstawa!
- Unikaj mięsa przetworzonego jak ognia. Serio, to jest totalna bomba kaloryczna i chemiczna.
- Lepiej jeść mniej mięsa, ale za to lepszej jakości, niż dużo kiepskiej jakości mięsa. No wiesz, chodzi o to, żeby to mięso było z dobrego źródła, a nie jakieś z marketu, co nie wiadomo skąd jest.
- Konsultuj się z dietetykiem , jeśli masz jakieś problemy z dietą lub chcesz skonsultować plan żywieniowy, bo ja nie jestem lekarzem, tylko dzielę się tym, co wiem z doświadczenia. Moja koleżanka Kasia, poszła do dietetyczki w zeszłym roku i schudła 10 kg! A teraz jest mega zadowolona ze swojej sylwetki. Może też spróbuj?
Jakie mięso ma najwięcej wartości odżywczej?
Ej, słuchaj, pytasz o mięso, co? No to ci powiem, co wiem. Najwięcej białka ma cielęcina, prawda? Potem drób i wołowina. Wieprzowina? No wieprzowina ma najmniej.
To ważne, bo białko to podstawa, wiesz?
-
Żelazo? Też ważne! Najwięcej w wołowinie i cielęcinie, tak mi się wydaje, a nawet jestem pewna.
-
A witaminy z grupy B, szczególnie B12? Też jest tego sporo w mięsie, zwłaszcza w tym wołowym i cielęcym! Ja tam jem dużo cielęciny, bo moja ciocia Halina ma gospodarstwo i dostaję od niej najlepsze mięso!
Pamiętaj, że to tylko moje spostrzeżenia, ale wiem, co mówię bo czytam dużo o zdrowym odżywianiu! No i Halina też dużo mi opowiada. Ona jest specjalistką od hodowli cieląt! Super mięso, powiem ci!
No i jeszcze jedno, zapomniałam dodać: jak jeść mięso to najlepiej chude, żeby nie było za dużo tłuszczu. A i uwazaj na przetworzone mięso, bo to nie jest zdrowe.
Wiesz, ja w 2024 roku bardzo zaczęłam dbać o zdrowe odżywianie. Przez cały rok zmieniłam swoją dietę i teraz czuję się znacznie lepiej. A cielęcina z gospodarstwa cioci Haliny? Rewelacja. Na prawdę polecam.
Co ma więcej tłuszczu, wołowina czy wieprzowina?
Wieprzowina czy wołowina? O matko, to pytanie! Zawsze myślałam, że wołowina, wiesz, ta z grilla… tłusta, mmm… ale chyba się myliłam! Chuda wieprzowina! Serio? Sprawdzę to na szybko w internecie… No i patrz!
-
Chuda wieprzowina ma mniej tłuszczu. Kto by to pomyślał?! A zawsze mówiłam, że wieprzowina to bomba kaloryczna. Może moja babcia (Bogu ducha winna!) mnie źle uczyła. Ona zawsze powtarzała, że wołowina lepsza, zdrowsza.
-
Kaloryczność też niższa. O rany, cały mój świat się wali! Ile ja zjadłam kotletów wołowych… z frytkami… (uff, lepiej o tym nie myśleć). To wszystko wina stereotypów!
-
Faktycznie, wieprzowina może być zdrowsza, przynajmniej ta chuda. Muszę przejrzeć te tabele kaloryczne! A może to zależy od rodzaju mięsa? Może od hodowli?
-
Pamiętam, że w 2024 roku robiłam badania na temat zawartości tłuszczu w różnych mięsach. To było dla mojej pracy magisterskiej, temat: “Wpływ diety na zdrowie”. I wtedy też mnie zaskoczyły te wyniki.
Lista rzeczy do sprawdzenia:
- Różne rodzaje wieprzowiny (np. schabowy vs boczek).
- Porównanie kalorii w chudej wołowinie i chudej wieprzowinie.
- Wpływ sposobu przygotowania na zawartość tłuszczu. Szkoda, że wtedy nie brałam pod uwagę smażenia.
- Czy moje wyniki z 2024 roku są aktualne?
Podsumowanie: Nie ma co się oszukiwać, wieprzowina, ta chuda, może być zdrowsza od wołowiny. Ale uwaga! To zależy od wielu czynników! Muszę zrobić nowe badania! A teraz idę po sałatkę, bo zaczynam się czuć winna po tym wszystkim.
#Mięso Łopatki #Tłustość Mięsa #Zdrowe MięsoPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.