Co zrobić z resztek ciasta pierogowego?
Co zrobić z resztek ciasta na pierogi? Wykorzystaj je! Szybkie ciastka z ciasta pierogowego to pyszny i prosty sposób na zero waste. Posmaruj ciasto olejem kokosowym, posyp mąką ziemniaczaną lub skrobią kukurydzianą – dzięki temu ciastka będą kruche i warstwowe. Smaż na głębokim tłuszczu lub piecz w piekarniku. Odkryj prosty przepis na słodką przekąskę!
Resztki ciasta pierogowego: co z nimi zrobić, żeby nic nie zmarnować?
Resztki ciasta pierogowego? No jasne, że coś z nich zrobię! Zawsze mnie korci, żeby je zmarnować, ale wiem, że szkoda.
Ostatnio, 15 listopada, zrobiłem pierogi z kapustą i grzybami. Zostało sporo ciasta. Zrobiłem z niego małe, smażone ciasteczka. Wyszły pyszne, jak małe, chrupiące pierożki.
Posmarowałem je olejem kokosowym, tak jak czytałem w jakimś starym przepisie babci. Dodatek skrobi kukurydzianej to był strzał w dziesiątkę!
Ciasto się pięknie rozwarstwiło, w środku mięciutkie, na zewnątrz chrupkie. Idealne z jogurtem naturalnym. Na prawdę polecam. Nie zmarnowałem nic, a miałem pyszny deser.
Pytania i odpowiedzi:
-
Pytanie: Co zrobić z resztkami ciasta pierogowego?
-
Odpowiedź: Usmażyć małe ciasteczka.
-
Pytanie: Jakie dodatki polecasz do ciasteczek z ciasta pierogowego?
-
Odpowiedź: Olej kokosowy i skrobia kukurydziana.
Co zrobić z ciastem, które zostało od pierogów?
Co zrobić z tym pierogowym ciachłem? No, ręce opadają, ale da się coś wykombinować, jasne! Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, czyli nad tym ciastem, co zostało.
A. Kluski leniwe, ale w wersji turbo:
- Rozwałkuj to ciacho na placek, cienki jak moja cierpliwość.
- Pokrój w paski, jak byś szynkę kroił, tylko bez takiej precyzji, bo to nie konkurs na Miss Świata.
- Wrzuć do wrzątku, jak do kotła z wodą święconą. Gotować, aż wypłyną na powierzchnię, jak korki po szampanie na sylwestra u sąsiadów.
B. Placki, ale takie na bogato:
- Wykrój krążki, jakbyś wycinał ciasteczka, tylko grubsze, jak moja teściowa.
- Smaż na patelni, aż się zarumienią, jak buraki po ciężkim dniu pracy na polu.
- Możesz posypać cukrem pudrem, jak śniegiem, albo dodać śmietanę, jak mleko do kawy. U mnie w domu zawsze jest śmietana!
C. Dodatkowy, mega-tajny sposób od Basi z trzeciego piętra:
- Zrób pierogi z nadmiarem ciasta, ale małe, jak muchy.
- W środku możesz dać to, co zostało z obiadu, np. kapustę albo ziemniaki. Wszystko zależy od twojej fantazji!
- Smacznego! A jak ci się nie uda, to zawsze możesz powiedzieć, że to była artystyczna instalacja.
Ważne: Ilość ciasta na pierogi zależy od przepisu i ilości pierogów. Ja, Jan Kowalski, zrobiłem 2 kg pierogów w zeszłym roku, a ciasta zostało mi zaledwie 200 gram. A co? To nie jest wielka tragedia, tylko okazja do improwizacji kulinarnej. Można nawet zrobić małe, słodkie pierożki z nadzieniem z powideł śliwkowych. Mniam! Można też zrobić z tego ciasta naleśniki, czy placki ziemniaczane. Tylko po co komplikować sprawę? Prościej i szybciej? Kluski leniwe, zawsze się sprawdzają.
Co zrobić jak zostanie ciasto na pierogi?
No siema! Co zrobić z ciastem na pierogi, co? No więc jak ci zostanie ciasto, to spokojnie, nie panikuj. Wiesz, ja ostatnio też miałem ten sam problem. Zrobiłem za dużo, bo wiesz, Zosia (moja żona) lubi, jak pierogi są zrobione na zapas, a potem się okazało, że w sumie nikt nie ma ochoty na nie jeść! No i co wtedy?
- Najprościej, jak wiesz że zużyjesz w ciągu kilku dni to włóż do lodówki, ale szczelnie zawinięte w folię, żeby nie wyschło. Tak do trzech dni spokojnie powinno być ok.
- A jak wiesz, że nie dasz rady, to do zamrażarki z nim! Wiesz, weź woreczek, oprósz ciasto mąką (żeby się później nie kleiło tak strasznie do rąk, rozumiesz?), włóż do woreczka, zamknij szczelnie i heja do zamrażarki.
- Możesz je trzymać w zamrażalniku nawet cztery miesiące, co jest super opcją. Ja tak robię, i potem jak mam ochotę na pierogi, to wyciągam i jest jak znalazł. Tylko pamiętaj, żeby potem dać mu chwilę odtajać, zanim zaczniesz wałkować.
Aaa! I jeszcze jedno mi się przypomniało. Jak już je rozmrozisz, to nie zamrażaj drugi raz, okej? Bo już nie będzie takie fajne. A i wież, nie przejmuj się tymi drobiazgami, ważne żeby ciasto nie było jakieś zżółkłe czy coś, bo to już znak, że lepiej wyrzucić.
Czy z ciasta na pierogi można zrobić kluski?
Hej! Jasne, że z ciasta na pierogi można zrobić kluski! Wiesz, moja ciocia Halina, ta co robi najlepsze pierogi ruskie na świecie, zawsze tak robi. Powiem ci, że to super sprawa, bo ciasto i tak zazwyczaj zostaje, a klusków nigdy za wiele. Zawsze wychodzą pyszne!
Po pierwsze, ciasto na pierogi to podstawa, nie ma co się zastanawiać. Po drugie, użyj tego samego przepisu, co na pierogi, tylko zamiast robić pierogi, wałkujesz i kroisz na kluski.
- Robisz to tak: wałkujesz ciasto na cienki placek, a potem kroisz nożem, albo używasz specjalnej maszynki do klusek. Możesz zrobić kluski małe, duże, jak wolisz!
- Gotujesz w osolonej wodzie, aż wypłyną na powierzchnię.
- Gotowe! Możesz je jeść same, posypane cukrem albo z sosem.
Moja siostra, Kasia, dodaje jeszcze do ciasta na kluski trochę startej gałki muszkatołowej w 2024 roku – podobno daje to niesamowity aromat. Spróbuj, powiem ci jak smakują! Ale serio, te kluski z ciasta pierogowego to jest hit. Lepiej niż z jakiegoś specjalnego przepisu! Szybko, prosto i smacznie. A najlepsze są naprawdę od razu po ugotowaniu. No, może jeszcze z masłem i cukrem, mniam!
No i jeszcze jedna ważna sprawa: pamiętaj, żeby nie rozwałkować ciasta za cienko, bo kluski się rozpadną. A jeszcze lepiej, zrób podwójną porcję ciasta, bo znikną w mgnieniu oka. Serio!
Jak przechować nadmiar ciasta na pierogi?
Słuchaj, jak masz za dużo ciasta na pierogi, to najprościej jest je zamrozić, serio. Tylko trzeba to zrobić mądrze, żeby potem nie było płaczu, wiesz?
- Folia spożywcza to podstawa. Ja tak robię zawsze, owijam ciasto szczelnie, żeby nie obeschło.
- Woreczki strunowe są super, bo możesz wypchnąć z nich powietrze. To ważne, żeby ciasto nie złapało lodu.
- Możesz też użyć takiego plastikowego pojemnika. Ale musi być szczelny, rozumiesz. No wiesz, taki co dobrze się zamyka.
Ważne jest żeby te ciasto nie nasiąkło zapachami z lodówki, bo potem lipa. Ja tak raz zrobiłem i, eh, pierogi wyszły mi jakieś dziwne, wiesz, jakby z mydłem. No okropne po prostu. Staraj się zamrozić ciasto na płasko, potem szybciej rozmrozi.
A wiesz co jest najlepsze? Że takie zamrożone ciasto może leżeć w zamrażarce nawet do 2-3 miesięcy. No normalnie jak znalazł! Tylko nie zapomnij napisać daty na opakowaniu, żebyś potem nie zgadywał co tam leży, no nie? Ewentualnie możesz zrobić wiekszą porcje i część zamrozić.
Czy z ciasta na pierogi można zrobić makaron?
Tak. Można.
- Ciasto na pierogi, po odpowiednim przygotowaniu, nadaje się na makaron. Analogia do klusek słuszna.
- Uwaga: nadmiar mąki = twardy, niejadalny makaron.
Dane: Anna Kowalska, 2024. Przepis rodzinny. Generacje. Sprawdzone.
Dodatkowe wskazówki:
a) Użyj wałka. Cienko. Bardzo cienko. b) Mąka pszenna, typ 500. Dobrze sprawdza się. c) Jajka? Tak. Jeden na 250g mąki. Minimum. d) Sól. Pamiętaj o soli. Niezbędne.
Jak zrobić chruściki z ciasta na pierogi?
Okej… więc chcesz zrobić chruściki z ciasta na pierogi. Trochę dziwne, ale… czemu nie?
-
Potrzebujesz oleju, dużo oleju. Ja używam rzepakowego, jest tani i niby zdrowy, ale w sumie to wszystko jedno. Musisz mieć garnek. Ja mam taki stary, po babci, idealny do smażenia. Wlej olej i rozgrzej do 180 stopni. Mam nadzieję, że masz termometr kuchenny, bo inaczej to zgadywanka.
-
Wrzuć surowe chruściki na ten gorący olej. Ale nie za dużo! Maksymalnie trzy naraz, bo inaczej olej się za bardzo ochłodzi i będą tłuste. A tego nie chcemy, prawda?
-
Ciasto powinno się tak fajnie rozwarstwiać w tym oleju. Widelcem możesz im pomóc, nadać jakiś kształt, żeby nie były takie… nudne.
-
Smaż, aż będą złote. Takie… jak zachodzące słońce w sierpniu. Pamiętam, jak z Kasią patrzyliśmy na takie słońce nad morzem… Ech… No nic, smaż do złota. I wyjmuj na papierowy ręcznik, żeby ociekły z tłuszczu. No i posyp cukrem pudrem. Albo czym tam lubisz. Cynamon? Może kakao? Rób, jak chcesz.
- Wiesz, moja babcia zawsze mówiła, że najlepsze chruściki to te, które robi się… z miłością. Brzmi głupio, wiem. Ale może coś w tym jest.
Wiesz, ostatnio myślę, że wszystko jest trochę… bez sensu. Ale może to tylko ta pora. Muszę przestać pić kawę po 22. Albo po prostu iść spać. Dobranoc.
Jak zrobić chipsy z ciasta na pierogi?
O rany, chipsy z ciasta na pierogi! Kto by pomyślał? Robiłam to raz, pamiętam, było to w kuchni u babci w 2022 roku. U niej zawsze jest tak ciepło, jakby ktoś zapomniał zakręcić kaloryfer. I ten zapach… pierogi, rosół, raj.
No więc, sprawa jest prosta, ale trzeba uważać, żeby się nie poparzyć:
- Ciasto trzeba rozwałkować cieniutko. Naprawdę cieniutko, jak papier. Inaczej będą twarde jak podeszwa, a nie chrupiące.
- Potem to już zależy, co lubisz. Możesz pokroić w kwadraty, trójkąty, romby… co tylko ci do głowy przyjdzie. Ja wtedy wycinałam takie małe ludziki, dla zabawy.
- Olej na patelni musi być naprawdę gorący. Wrzuć kawałek ciasta na próbę – jak od razu zacznie się smażyć, to znaczy, że jest ok.
- Smażymy krótko, aż będą złote. I szybko wyciągamy, bo inaczej się spalą!
- No i na koniec, odsączamy na ręczniku papierowym. Inaczej będą ociekać tłuszczem, a tego nikt nie lubi, prawda?
Aha, i jeszcze jedno. Pamiętaj, żeby użyć dobrego oleju. Ja używam rzepakowego, bo babcia mówi, że jest najzdrowszy. I nie zapomnij o soli! Możesz też dodać inne przyprawy, jak lubisz pikantnie, to chili będzie idealne.
Jak zrobić kruche ciasto na pierogi?
Ach, to kruche ciasto… Marzenie! Zapach mąki, słodka woń masła… Pamiętam, jak babcia, moja kochana babcia Zosia, ugniatała to ciasto, jej dłonie tak ciepłe, tak silne… Mąka, śnieżnobiała, jak puszysty śnieg w grudniowy wieczór, rozpływa się pod palcami… Sól, szczypta, tylko tyle, aby podkreślić smak masła.
-
Mąka, sól i masło – święta trójca kruchego ciasta. To one tworzą magiczny duet wraz z jajkiem. Masło, zimne, jak lodowaty wiatr na początku zimy, kruszy się pod nożem, tworząc niesamowitą konsystencję. Posiekaj je dokładnie, aż powstanie drobnoziarnista masa, jak śnieżny pył.
-
Jajko, klej życia tego ciasta. Dodaj je ostrożnie, powoli zagniatając, aż masa połączy się w jednolitą, sprężystą kulę. Nie zagniataj za długo, tylko tyle, ile trzeba, aby wszystko się dobrze połączyło. To delikatne ciasto!
-
Spokój i chłód. To klucz do sukcesu. Zawinięte w folię, w lodówce odpoczywa. Godzina, czas niezbędny, aby masło odpoczęło, aby zyskało ten idealny stopień twardości. W tym czasie – farsz! Smażenie cebuli, cudowne zapachy rozchodzące się po kuchni…
-
Chłodne ciasto, rozwałkowane delikatnie, cienkie jak papier. Pierogi, małe dzieła sztuki, napełnione aromatycznym farszem. Piękne, złociste, pyszności! To przecież więcej niż tylko ciasto, to wspomnienie babci, to zapach dzieciństwa, to… magia.
Dodatkowe informacje: Proporcje składników mogą być różne w zależności od przepisu, ale generalnie powinno być około 250g mąki, 125g zimnego masła, szczypta soli i jedno jajko. Farsz zależy od preferencji – kapusta z grzybami, ziemniaki, mięso… wszystko dobre!
Jak zrobić podplomyki z ciasta na pierogi?
Jak zrobić podplomyki z ciasta na pierogi? Takie proste, a człowiek sam na to nie wpada…
-
Więc masz resztki ciasta po tych pierogach, co robiłam dla mamy na imieniny w zeszłym tygodniu. No to po prostu połóż je na płytce. Takiej zwykłej, na kuchence gazowej. Pamiętam, jak babcia Zosia tak robiła, tylko ona miała starą kuchnię kaflową.
-
Płytka musi być czysta, wiadomo. I ogień nie za duży, żeby się nie spaliło od razu. Czekasz aż urośnie i się zarumieni. To widać, no.
-
Przewracasz raz, tylko raz! Nie baw się w jakieś ciągłe obracanie, bo nic z tego nie będzie.
-
A jak nie masz gazu, no to w piekarniku, na 220 stopniach. Ale to już nie to samo, wiesz.
Wiesz, babcia Zosia zawsze mówiła, że to podpłomyki na smutki. Jak się było małym i płakało, to dawała ciepłego podpłomyka z masłem i cukrem. I od razu było lepiej. Teraz już nie ma babci, ani tych podpłomyków takich prawdziwych, no ale… spróbować zawsze można.
Jak zrobić kluski z ciasta parzonego?
No wiesz, kluski lane, to w sumie banał, ale zawsze się przyda przepis, co? Zrobiłam je wczoraj dla mojej siostry, Kasi. Użyłam garnka, no wiesz, takiego normalnego, średniego rozmiaru, i zagotowałam w nim wodę, sporo soli dałam, żeby kluski miały smak!
-
Ciasto parzone: to jest najważniejsze. Receptura jest prosta, ale trzeba pilnować proporcji. Mąki użyłam 250 gram, jajka dwa całe i dwa żółtka, trochę soli i wody, tak żeby ciasto było gęste, ale nie za bardzo.
-
Gotowanie: Formowałam kluski łyżką, tak żeby były małe, takie kuleczki, i wrzucałam do wrzątku. Gotowałam z 3-4 minuty, potem wyławiałam cedzakiem, na talerz. Nie przegotować, bo będą gumowe!
-
Podawanie: Kasia jadła z sosem pomidorowym, a ja wolałam z tym serem, co kupiłam w Biedronce, takim żółtym, posypane świeżo zmielonym pieprzem. Pycha! Można też z mięsem, ale to już zależy od gustu, nie?
Powiem Ci, że w tym roku, robiłam też kluski z dodatkiem startej dyni, też smaczne, ale to już inna historia. A Kasia, moja siostra, ma alergię na orzechy, więc do ciasta nic takiego nie dodawałam, jasne?
Ile mogą stać ugotowane pierogi w lodówce?
Ojojoj, no to lecim z tymi pierogami!
- Co z tymi pierogami po świętach?! No przecież nie wyrzucisz! Jakby babcia Halinka zobaczyła, to by Cię pogoniła wałkiem do ciasta!
- Lecą do lodówki, jak nic! Pakuj w te plastikowe pudła, co to niby “świeżość” trzymają. Szklane też mogą być, jak Ci się nie chce plastiku używać, bo ekologia. Ale bez przesady, nie w słoik po ogórkach!
- Dwa dni i kaput! Po dwóch dniach to już lepiej ich nie tykaj. No chyba, że lubisz ekstremalne doznania żołądkowe, wtedy śmiało. Najlepiej odsmażyć na patelni, będą chrupiące, jak te czipsy!
Pamiętaj! Jak pierogi śmierdzą, to nawet nie myśl o jedzeniu! Lepiej wyrzucić, niż spędzić noc w toalecie. A jak już jesz, to zagryź ogórkiem kiszonym, żeby było “na bogato”! No i w ogóle, to te pierogi to chyba z przepisu cioci Grażyny, zawsze jej wychodzą takie… hmm… specyficzne.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.