Co zrobić jak zostanie ciasto na pierogi?
Zostało ciasto na pierogi? Zamroź je! Oprósz mąką, aby zapobiec klejeniu. W zamrażalniku przechowa się nawet 4 miesiące. To prosty sposób na uniknięcie marnowania jedzenia. Wygodne i praktyczne rozwiązanie na zapas. Po rozmrożeniu idealne na kolejne pierogi.
Jak wykorzystać nadmiar ciasta na pierogi?
No więc, miałam kiedyś taką sytuację. Robiłam pierogi na święta, 23 grudnia, w kuchni u babci na wsi. Ciasta zrobiłam za dużo, jakieś trzy tace pełne. Panika! Zjadłoby się to kilka dni, ale nie mieliśmy tylu ust.
Wyrzucać szkoda, w końcu mąka, jajka, wszystko kosztowało. Babcia podpowiedziała zamrażanie. Zrobiłyśmy tak: kawałki ciasta posypane mąką, pakowane w woreczki foliowe, a potem do zamrażarki.
Trzymało się super, aż do Wielkanocy. Na prawdę, aż cztery miesiące! Wtedy zrobiłam z niego pierogi ruskie, pycha. Nie żałuję ani grama tego nadmiaru ciasta. To była prawdziwa oszczędność.
Co można zrobić z resztek ciasta na pierogi?
Olaboga, co tu się wyrabia z tymi resztkami ciasta na pierogi?! Jakby to złoto było, a nie zwykła mąka z wodą! No dobra, bez nerwów, coś z tym trzeba zrobić, żeby nie wylądowało u świni w korycie, tfu, w koszu.
-
Kluski leniwe, tfu pierogowe: No przecież! Kroisz to ciasto w takie… no… kopytka! Gotujesz i masz obiad jak u babci Broni. Tylko zapomnij o sosie grzybowym, bo to już za dużo zachodu!
-
Chruściki: A co tam, poszalejmy! Wycinasz, smażysz na tłuszczu, posypujesz cukrem pudrem i udajesz, że to karnawał, choć mamy lipiec. Co ci szkodzi!
-
Podpłomyki: Jak nie masz pomysłu na kolację, to rozwałkuj cienko, wrzuć na patelnię i masz podpłomyki. Możesz to jeść z keczupem, jak Janek z trzeciego piętra, albo z dżemem, jak twoja ciotka Grażyna. Wolny kraj!
-
Chipsy: To już dla tych, co mają frytkownicę, ale jak nie masz, to też da się na patelni. Ważne, żeby były chrupiące jak plotki sąsiadki!
-
Bajaderki: O, to już wyższa szkoła jazdy. Ale jak zmielisz te resztki, dodasz herbatniki, kakao i rumu trochę, to masz bajaderki. Tylko nie przesadź z tym rumem, bo jeszcze zaczniesz śpiewać “Szła dzieweczka do laseczka” na balkonie!
I taka ciekawostka na koniec: podobno ciasto na pierogi, jak postoi w lodówce, to lepiej smakuje. Serio, nie kłamię! Jakby nabierało mocy urzędowej!
Co można zrobić z resztkami ciasta na pierogi?
Resztki ciasta. Problem znany.
Kluski. Szybko, prosto. Mniej niż 20 minut. Gotujesz w osolonej wodzie. Pamiętam, jak moja babcia, Anna, robiła takie z okrasą. Smalec, cebula. Proste, ale pyszne.
Chruściki. Smażone na głębokim oleju. Cukier puder. Zawsze za dużo. Zawsze za słodkie. Ale i tak się je. Puste kalorie. Słodka iluzja.
Podpłomyki. Na suchej patelni. Szybko. Można z ziołami. Bazylia, oregano. Z ogródka mojej mamy, Marii. Zapach lata. Ulotne.
Chipsy. Piekę w piekarniku. Cienko rozwałkowane. Sól, pieprz. Czasem papryka. Ostra. Lubię ostrą. Życie też jest ostre.
Bajaderki. Z resztek ciasta i innych dodatków. Bakalie, kakao. Słodkie. Zbyt słodkie. Jak życie. Czasem.
- Grubość ciasta: wpływa na czas gotowania/pieczenia.
- Dodatki: sól, pieprz, zioła, cukier. Zależy od wyboru. Od nas.
- Czas: zawsze za mało. Jak na wszystko.
Istnienie. Po prostu.
#Co Zrobić #Pierogi Przepis #Resztki CiastaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.