Co zrobić, gdy drożdże nie rosną?

4 wyświetlenia

Drożdże nie rosną? Sprawdź datę ważności! Nieświeże drożdże to częsta przyczyna problemów. Pamiętaj też o odpowiednich proporcjach: im cięższe ciasto i wyższy typ mąki, tym więcej drożdży potrzebujesz.

Sugestie 0 polubienia

Dlaczego drożdże nie rosną?

Dlaczego moje drożdże nie chcą rosnąć? No cholera, stres normalnie. Pamiętam jak robiłam te bułeczki z mamą, tak na święta, grudzień 2010. I nic. Zero reakcji! Frustracja level hard.

Podejrzewam, że albo drożdże były stare, albo dałam za mało, zwłaszcza jak mąka pełnoziarnista wjechała. Ciężka bestia. Albo za zimno. Drożdże to lubią ciepło!

Pamiętam te koszmarne ciasto, totalnie twarde bo drożdze nie wyrosły. Takie twarde że mój pies nie chciał tego zjeść.

Bo wiesz, czasami te drożdże to istna loteria. Trzeba trafić z temperaturą, wilgotnością… i świeżością. A to trudne, zwłaszcza jak się kupuje w supermarkecie na osiedlu!

Co jeśli ciasto drożdżowe nie wyrosło?

Co jeśli ciasto drożdżowe nie wyrosło? No, ręce opadają! Jak to, babcia Jadzia uczyła, a ciasto, leniwa bestia, siedzi jak kamień!

  • Sprawdź temperaturę: Te drożdże to nie jakieś kosmonauty, żeby w lodówce wyrosnąć! Było za zimno, jak u pingwinów na Antarktydzie! Przenieś do ciepełka – koło kaloryfera, albo nad garnek z wrzątkiem, jakbyś jajka chciał wysiedzieć.

  • Dodaj trochę magii: Czyli proszek do pieczenia! Płaska łyżeczka wystarczy, jak dla małego bobasa. To kopnie ciasto w tyłek i ruszy z miejsca! No chyba, że to już całkiem padło.

  • A może drożdże padły?: Sprawdź datę ważności. Jak się okaże, że drożdże to już takie “emeryty”, to nie ma co się dziwić, że ciasto nie chce rosnąć. Wyrzuć je do kosza, a kup nowe. Takie świeżutkie, pachnące, jak pierwszy dzień wiosny.

To nie jest wina ciasta! To wina tych leniwych drożdży. Albo zimna, albo spadku po dziadku, który nigdy nie lubił pieczenia. W skrócie: wina nie twoja.

Dodatkowe info (bo się rozgadałam): Moja ciocia Stasia dodaje do ciasta jeszcze szczyptę soli, dla pikanterii. Mówi, że to mobilizuje drożdże. No i używa mąki z młyna u Kowalskich, bo ta z supermarketu, to jak piasek pustynny.

Czy można upiec niewyrośnięte ciasto drożdżowe?

No pewnie, że można! Co to za pytanie w ogóle! Jak się Ania spod bloku uprze, to i z kamienia upiecze!

Lista ratunkowa dla ciasta drożdżowego, które postanowiło strajkować:

  • Po pierwsze primo: Daj mu jeszcze chwilę! Może ciasto się po prostu wstydzi. Postaw je w cieple, otul kocykiem, pogadaj z nim jak z kumplem. Może ruszy!

  • Po drugie primo: Jak już nic nie pomaga, to łyżeczka proszku do pieczenia wjeżdża na ratunek. Taki mały szwindel, ale kto by się przejmował! Ważne, żeby babcia była dumna. Dodaję zawsze do ciasta, żeby było bardziej pulchniejsze.

  • Po trzecie primo: Jak już absolutnie nic nie daje, to… upiecz je! Co masz do stracenia? Może wyjdzie zakalec, ale zakalec też da się zjeść! Posyp cukrem pudrem i powiedz, że tak miało być! “Takie ciasto, kochanie, to unikat!” Jak mawia moja ciotka Grażyna.

Pamiętaj: Czasami ciasto po prostu ma zły dzień. Nie przejmuj się, każdemu się zdarza! A jak nie wyjdzie, to zawsze można zamówić pizzę!

Czy można jeść surowe ciasto drożdżowe?

Nie, nie można! Surowe ciasto drożdżowe? Fuj! W życiu! Pomyśl tylko, te drożdże… jednokomórkowe grzyby, masakra. W brzuchu by mi się zamieszkały! A co potem? Wzdęcia, ból brzucha, masakra, jak po najlepszej imprezie, tylko bez fazy. No, chyba, że lubisz takie atrakcje. Ja nie! Absolutnie nie. Znam to z autopsji, moja siostra Asia w 2023, w maju, zjadła kawałek surowego ciasta babci. Katastrofa! Cały dzień w łazience spędziła. Nie wspominając o bólu.

Lista objawów po zjedzeniu surowego ciasta z drożdżami wg Asi:

  • Wzdęcia – straszne!
  • Ból brzucha – nie do wytrzymania!
  • Nudności – wymioty prawie.
  • Biegunka – nie będę się rozpisywać.

A tak w ogóle, to w 2023 roku, w lipcu, czytałam artykuł, że surowe jajka też są niebezpieczne. Salmonella! No nie, nie ryzykuję. Lepiej upiec ciasto i jeść na ciepło, bez obaw. Smacznego! A, i jeszcze jedno, to ciasto babci było z rodzynkami, a ja nie lubię rodzynek. W dodatku babcia dodała za dużo cynamonu! To też mi się nie podobało. Moja siostra zjadła tylko jeden mały kawałek, ale i tak się źle poczuła.

Podsumowanie: Jedzenie surowego ciasta drożdżowego jest niebezpieczne i może prowadzić do poważnych problemów żołądkowo-jelitowych.

Czy można się zatruć niedopieczonym ciastem?

Spożycie niedopieczonego ciasta może prowadzić do zatrucia, i to nie tylko latem, choć w ciepłe dni ryzyko wzrasta. Głównym winowajcą jest salmonella, która często “czai się” na skorupkach jaj.

  • Salmonella – ta bakteria potrafi zrujnować niejeden dzień. W ciężkich przypadkach zatrucie kończy się pobytem w szpitalu. Szczególnie narażone są dzieci i seniorzy. Pamiętam, jak moja babcia (Genowefa Kowalska, rocznik 1938) przestrzegała mnie przed podjadaniem surowego ciasta. Teraz już wiem dlaczego!
  • Inne składniki – Mąka, choć rzadziej, też może zawierać groźne mikroorganizmy. Poza tym surowe ciasto bywa ciężkostrawne.

Można powiedzieć, że surowe ciasto to taki mały “pakiet niespodzianek”. Jedzenie surowego ciasta szkodzi? Fakt! Ryzyko istnieje.

#Ciasto #Drożdże #Rosną