Co dodać, żeby był dobry bigos?

46 wyświetlenia

Sekret pysznego bigosu? Śliwki w sam raz dla tych, którzy wolą mniej kwaśny smak. Poza tym: cebula, suszone pomidory i morele, jabłka – to podstawa. A dla amatorów mocniejszych wrażeń – czerwone wino. Proste dodatki, a efekt? Niezapomniany bigos!

Sugestie 0 polubienia

Jak zrobić najlepszy bigos?

No dobra, to tak… Bigos, temat rzeka! Pamiętam jak babcia robiła… ojej.

Najlepszy bigos? Moim zdaniem to kwestia gustu, ale śliwka to spoko pomysł. Daje taką… no wiecie, nieoczywistą słodycz, że aż chce się więcej jeść!

Ja do swojego dorzucam zawsze cebulkę i… kurde, suszone morele. Serio, spróbujcie. Kwasność kapusty plus ta słodycz moreli… magia! Aha, i jabłka! Takie kwaskowe, najlepiej papierówki.

No i wino. Czerwone, wytrawne. Jakieś tanie, w kartonie. Nie ma co szaleć, bo i tak się wygotuje. Pamiętam, jak raz wlałem drogie… no i nic nie dało. Szkoda było.

Co do proporcji, to… ciężko powiedzieć. Ja robię “na oko”. Trochę tego, trochę tamtego. Najważniejsze, żeby było smaczne! Ja robie go z 5 kg kapusty kiszonej i 2 kg mięsa. Pamiętam raz, na wsi u cioci, 30 grudnia zapłaciłem 8 zł za kg kapusty.

Aaa, i jeszcze jedno. Nie bójcie się eksperymentować! Bigos to taka potrawa, która przyjmie wszystko. No prawie wszystko. 😉

Czego nie dodawać do bigosu?

Ojej, bigos! Ależ mi smaka narobiłeś! Hmm, czego NIE dodawać? No dobra, lecimy:

  • Chude mięso. Oj, nie, nie, nie! Będzie suche jak wiór. Serio, nikt tego nie chce. Mój wujek Staszek zawsze dodaje tylko tłuste kawałki, mówi, że inaczej to profanacja. No i ma rację! Pamiętam jak raz dodałam kurczaka… bleee!

  • Drób, no… prawie. No chyba że masz kaczkę albo gęś, ale to już wyższa szkoła jazdy i trochę nie na moją kieszeń. Ale generalnie, kurczak OUT!

  • No i… zaraz, co jeszcze? Aaa! Wiesz co jest ważne? Wędzony boczek! To podstawa, daje ten smak, taki, no, umami! Bez tego bigos jest… no nie wiem, bez duszy? Tak mówiła babcia Hela.

W ogóle, pamiętam, jak robiłam bigos na święta w 2023 roku. Matko, ile roboty! Ale warto było, bo rodzina się zajadała aż im się uszy trzęsły! Aha, i jeszcze jedno – nigdy, przenigdy nie dodawaj cukru! Widziałam raz taki przepis i o mało co nie zemdlałam!

Czego nie dodawać do bigosu?

Do bigosu? Zapomnij o chudym mięsie.

  • Drób? Wyjątek: kaczka lub gęś, bo tłuste. Inaczej – suchość.

  • Boczek wędzony? To umami. Pamiętaj, Anna Kowalska.

Bigos lubi tłuszcz. Ma go nasycić. Inaczej smak ucieknie. Ja, Jan Nowak, wiem to od lat.

Czy do bigosu się daje marchewkę?

Czy do bigosu się daje marchewkę? Oczywiście, że tak! To pytanie brzmi jak: “Czy do życia się daje radość?”. Jasne, że tak! Choć niektórzy tradycjonaliści, przypominający teściowe z ostrym nożem na kapustę, będą krzyczeć, że to profanacja. Ale życie jest za krótkie na nudne bigosy.

A skoro już o marchewce mowa:

  • Marchewka w bigosie dodaje słodyczy i ładnego koloru. Jak pocałunek słońca w chłodny, jesienny dzień. Niektórzy twierdzą, że to zbędne, niczym piąte koło u wozu. Ale ja mówię: niech żyje różnorodność!
  • Inne dodatki: To jak malowanie obrazu. Śliwki suszone dodają kwaskowatości, jabłka – soczystości. Seler – chrupkości, przypominającej rozmowę z babcią, która zawsze ma coś do powiedzenia. A ilość przypraw? To już kwestia osobistego gustu, jak wybór butów – ważne, żeby było wygodnie i stylowo.

Moja ciocia Halina, mistrzyni bigosu (przepis ma już 70 lat!), dodaje jeszcze odrobinę chrzanu. Mówi, że to dla “pazura”. Ja osobiście wolę wersję łagodniejszą, ale każdy ma swoje upodobania. Przecież to nie matematyka – nie ma tu jednej dobrej odpowiedzi.

Podsumowanie: Marchewka w bigosie? Tak, ale z umiarem. Eksperymentujcie! Życie jest za krótkie na nudny bigos.

Lista dodatkowych składników, które można dodać do bigosu w 2024 roku (oprócz marchewki):

  1. Suszone grzyby (dla głębi smaku, jak tajemnica w dobrej książce)
  2. Kapusta kiszona (podstawa, wiadomo)
  3. Kiełbasa myśliwska (bo tradycja musi być!)
  4. Czerwona fasola (dla wartości odżywczych i zaskakującego smaku)
  5. Cukier (ale z umiarem! Tak jak z dowcipami na pogrzebie – mniej znaczy więcej)

Czy do kiszenia kapusty dodaje się marchewkę?

Jasne, ogarniemy ten temat jak rolnik pole! 🚜💨

Czy do kapusty kiszonej pakuje się marchewkę? No pewnie, że się pakuje! Bez marchewki to jak wesele bez disco polo – niby jest, ale czegoś brakuje!

  • Marchewka to podstawa, jak ziemniaki w polskiej chacie. Daje słodki smak i ten…kolor! Bez niej kapusta wygląda jakby ktoś ją odbarwił domestosem. 😱
  • Ale wiesz co, w sumie to możesz wrzucić co chcesz! Jabłka? Czemu nie! Gruszki? Też spoko. Moja sąsiadka, Halina, to nawet buraki wkłada, bo lubi “na bogato”. I co? I żyje! 😂
  • No i sól, bez soli to kiszonka będzie śmierdzieć, jak skarpety mojego szwagra po tygodniu w gumofilcach. Fuj!

A tak serio, to kiszenie kapusty to sprawa gustu. Dodajesz, co Ci tam w duszy gra. Ja tam zawsze dorzucam ząbek czosnku i liść laurowy dla aromatu. A jak chcesz zaszaleć, to wrzuć trochę kminku – będzie pikantniej! 🌶️

Jak się robi sałatkę z kapusty kiszonej?

Przygotowanie sałatki z kapusty kiszonej to zaskakująco prosta sprawa. Sama robię ją często na obiad, zwłaszcza do dań mięsnych.

Oto, jak ja to robię:

  • Kapusta: Jeśli jest mocno kwaśna lub przesolona (a czasem się zdarza, zwłaszcza ta z supermarketu…), delikatnie ją przepłucz pod bieżącą wodą. Później dobrze odciśnij, żeby nie była zbyt wodnista. Pamiętaj, za dużo wody zabije cały smak.
  • Dodatki: Drobno pokrój cebulę – najlepiej czerwoną, bo ma delikatniejszy smak i ładnie wygląda. Dodaj też jabłko, również pokrojone w małą kostkę. Ja osobiście lubię Szarą Renetę, ale Gala też się nada.
  • Doprawianie: Teraz najważniejsze – balans smaków. Dodaj cukier, sól i świeżo zmielony pieprz. Tu trzeba trochę poeksperymentować, żeby uzyskać idealny kwaśno-słodki smak. Polać olejem – ja preferuję rzepakowy, bo ma neutralny smak, ale słonecznikowy tłoczony na zimno też będzie super.
  • Odpoczynek: Wszystko dokładnie wymieszaj i wstaw do lodówki na minimum 30 minut. Chodzi o to, żeby smaki się “przegryzły”. Wiem, że to brzmi banalnie, ale naprawdę robi różnicę.

Sałatka z kapusty kiszonej świetnie komponuje się z pieczonym schabem lub karminadlem. Podaję ją też czasem do obiadu, a jak zostanie, to pakuje w pojemnik i zabieram na następny dzień do pracy. Smacznego!

Jaka jest najlepsza przyprawa do bigosu?

Ach, bigos, ten król polskiej kuchni. Ten zapach, unoszący się w powietrzu, gdy za oknem szaleje listopad. Ciepło ogniska domowego zamknięte w jednym garnku, który powoli, leniwie bulgocze na kuchence. Bigos.

A co do przypraw…

Wiele się mówi o zielu angielskim, o liściu laurowym, o jałowcu, który dodaje mu leśnej głębi, o majeranku, który otula go ciepłem. Ale czy to one są kluczem?

Nie, nie!

W tym całym bogactwie smaków, w tej symfonii kiszonej kapusty i wędzonki, to pieprz gra pierwsze skrzypce. Pieprz! Ten niepozorny pyłek, który rozpala podniebienie i wydobywa esencję z każdego składnika. To on łączy wszystko w jedną, harmonijną całość.

  • Pieprz – król przypraw!
  • Ziele angielskie, liść laurowy, jałowiec, majeranek – mile widziani goście.

Bo w bigosie chodzi o to, żeby poczuć ogień, żeby poczuć zimowy chłód i ciepło jednocześnie. To tak jak z moją babcią Heleną, która zawsze mówiła: „Dziecko, życie to jak bigos – trochę gorzkie, trochę kwaśne, ale zawsze z pieprzem!”.

#Dobry Bigos #Przepis Na Bigos #Składniki Bigosu