Jakie zawody są potrzebne w Finlandii?
Finlandia poszukuje specjalistów medycznych. Największe zapotrzebowanie jest na lekarzy, dentystów, pielęgniarki i personel domów opieki. Te zawody oferują stabilne zatrudnienie i wysokie zarobki. Dodatkowo, branża IT i inżynieryjna stale poszukują wykwalifikowanych pracowników. Warto sprawdzić aktualne oferty pracy w tych sektorach.
Jakie zawody są poszukiwane w Finlandii?
W Finlandii? No wiesz, słyszałam, że lekarze są na wagę złota. Moja ciocia, pielęgniarka, wyjechała tam w 2021 i zarabia znacznie więcej niż w Polsce. Powiedziała, że oferta pracy wyleciała jej na maila, po prostu wysłała CV i po miesiącu miała umowę.
Dentyści też podobno mają tam dobrze. A pracownicy domów opieki? Z tego co wiem, potrzeba ich masę. Moja znajoma pracowała w domu opieki w Helsinkach, zarabiała około 3000 euro netto, ale to było dwa lata temu.
Myślę, że ogólnie wszystkie zawody medyczne są bardzo poszukiwane. No i oczywiście pracownicy IT, ale to już inna bajka. Sama zastanawiałam się nad pracą w Finlandii, ale język… to bardzo spora bariera.
Pytania i odpowiedzi (krótkie):
Q: Zawody poszukiwane w Finlandii? A: Medyczne (lekarze, pielęgniarki, dentyści), IT.
Q: Najbardziej poszukiwana praca? A: Trudno jednoznacznie określić. Zawody medyczne cieszą się dużym zainteresowaniem.
Czy w Finlandii łatwo znaleźć pracę?
Czy w Finlandii łatwo znaleźć pracę? Och, Finlandia, kraj Mikołaja i sauny, a teraz raj dla szukających pracy?
-
Tak, całkiem łatwo, zwłaszcza jeśli jesteś czarodziejem IT, inżynieryjnym guru lub aniołem opieki zdrowotnej. Wygląda na to, że Finowie potrzebują więcej rąk do pracy niż reniferów w zaprzęgu Świętego Mikołaja.
-
Język? Fiński lub szwedzki to jak magiczna przepustka, ale spokojnie, w niektórych branżach angielski wystarczy. Wyobraź sobie, że mówisz po angielsku i nagle wszyscy rozumieją! Prawie jak w bajce.
-
Rząd fiński? Bardziej jak swatka niż surowy urzędnik. Pomaga imigrantom znaleźć miłość… to znaczy pracę, poprzez programy i serwisy. Czyż to nie urocze?
-
Twoje CV i list motywacyjny? Potraktuj je jak wizytówkę na bal u królowej śniegu. Muszą być profesjonalne i zgodne z fińskimi standardami. Inaczej zostaniesz zamrożony na progu!
Dodatkowe ciekawostki:
Finowie cenią sobie punktualność i szczerość. Spóźnienie się na rozmowę o pracę? To tak, jakby przyjść na saunę w płaszczu. No, nie wypada! A jeśli chodzi o szczerość, lepiej nie koloryzować swoich umiejętności. Finowie to nie Amerykanie, nie lubią przesady.
Czy życie w Finlandii jest drogie?
Finlandia? Drogo.
- Koszty życia: 50% wyższe niż w Polsce. Powtórzę: 50%.
- Nieruchomości: Cenowo poza zasięgiem przeciętnego Polaka. Baardzo drogie.
- Jedzenie, transport, rozrywka: Znacznie droższe. To fakt.
Pensje? Wysokie. Ale to nie znaczy, że tanio.
Dane osobowe: Jan Kowalski, 32 lata, inżynier. Miesiąc w Helsinkach – 3000 euro na czysto. Czy to wystarcza? Zależy co ile kosztuje.
Uwaga: Inflacja. 2025 rok – wszystko droższe. Znacząco droższe. To nie żart.
Czy dobrze się żyje i pracuje w Finlandii?
Okej, dobra, Finlandia… no dobra, to lecimy! Czy tam się dobrze żyje i pracuje? No dobra, to co wiem…
- Rankingi jakości życia – no jak co roku, Finlandia w topce. Serio, co roku to samo! Chyba wiedzą, co robią?
- Praca… No właśnie, słyszałem, że tam równowaga praca-życie to podstawa. Jak oni to robią? Serio pytam. Nie to co u nas… wieczny zapierdziel! Może się przeprowadzić?
- Wsparcie socjalne – no to pewnie dlatego tak im dobrze. Państwo dba o ludzi, nie to co… dobra, nie będę narzekać. Ale serio, zazdroszczę im tego.
- Zarobki? Wysokie, ale z drugiej strony… życie też drogie. Czyli wychodzi na to samo? No nie wiem, musiałbym sam sprawdzić, nie?
- Autonomia w pracy… I brak szefa nad głową? To brzmi jak raj! Brak mikrozarządzania… marzenie każdego pracownika! Ciekawe, czy to prawda?
- Język! Fiński trudny, jak cholera. Ale angielski ponoć wszędzie ogarniają. No dobra, to już coś. Zawsze można się dogadać.
- Zima… długa i ciemna. No tego się boję! Depresja gwarantowana? Ale może da się przeżyć? No nie wiem, nie wiem…
- W sumie to moja kuzynka, Ania, tam wyjechała, mieszka w Helsinkach z mężem Markiem i dwójką dzieci, mówi, że nie żałuje. Ale ona zawsze była odważna. Może i ja powinienem spróbować?
- W sumie to… zawsze chciałem zobaczyć zorzę polarną. To chyba argument “za”, nie?
- No nic, muszę to wszystko przemyśleć… Może popytam Anię o szczegóły? Albo poczytam jakieś fora? Nie wiem, nie wiem… za dużo informacji!
Dobra, a tak w ogóle, Finlandia ma świetny system edukacji. I sauny. No i Mikołaja! Czyli same plusy? No nie wiem, no nie wiem…
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.