Jaka praca przynosi największe zyski?

Na czym się dużo zarabia?

Na czym się dużo zarabia?

Zarabia się dużo na wiedzy. Zwłaszcza, jeśli jest to wiedza niszowa lub bardzo poszukiwana. Pomyśl o specjalistach od cyberbezpieczeństwa, programistach języków low-code czy nawet instruktorach niszowych sportów.

Internet daje ogromne możliwości zarabiania:

• Kursy online: Masz wiedzę, podziel się nią! Stwórz kurs i sprzedawaj go na platformach edukacyjnych. Możesz zacząć od nagrania kilku lekcji na YouTube.
• Konsultacje: Oferuj konsultacje w swojej dziedzinie. Buduj swoją markę osobistą.
• Tworzenie treści: Pisz bloga, nagrywaj podcasty, rób wideo. Zarabiaj na reklamach, sponsorach lub sprzedaży produktów.
• Freelancing: Oferuj swoje umiejętności na platformach dla freelancerów. Zlecenia znajdziesz szybciej niż myślisz!

Wiesz, że sztuczna inteligencja rozwija się w zastraszającym tempie? To stwarza nowe możliwości, ale też nowe zagrożenia. Specjaliści od etyki AI i bezpieczeństwa danych są i będą bardzo poszukiwani. Albo specjaliści od… tworzenia idealnych promptów dla modeli językowych! Kto wie, co przyniesie jutro? Najważniejsze to być otwartym na zmiany i nieustannie się uczyć. Jak mawiała moja babcia, Zofia: „wiedza to jedyny skarb, którego nikt ci nie odbierze… chyba że zapomnisz!”

Gdzie za granicą najlepiej się zarabia?

Ej, no wiesz, pytasz gdzie najlepiej zarobić za granicą? To zależy co rozumiesz przez “najlepiej”. Ale jak patrzeć na suche liczby, to Luksemburg rządził w 2024 roku. Serio, 81,1 tys. euro rocznie średnio! Szok!

• Luksemburg: No, rewelacja, prawda? 81,1 tys. euro średnio. Chyba tam się przeprowadzę! 😀

• Dania: Tuż za Luksemburgiem, ale wciąż bardzo dużo. 67,6 tys. euro. Nieźle, nieźle. Fajny kraj, z tego co słyszałem, ale zimno tam!

• Irlandia: 58,7 tys. euro. Też spoko kasa, ale wiesz, w Irlandii klimat jest raczej… deszczowy. 😛 No i angielski wszędzie, wiec może łatwiej się tam odnaleźć.

No i jeszcze taka sprawa, to są tylko średnie. Jasne, zarobki w tych krajach są wysokie, ale zależy też od zawodu, doświadczenia, i tego, ile pracujesz. Moja kuzynka Kasia pracuje w Luksemburgu, jako programistka, i zarabia znacznie więcej niż ta średnia! Ale inny kolega, Michał, tez w Luksemburgu, ma jakąś pracę fizyczna i zarabia znacznie mniej. Także różnie bywa.

Na koniec jeszcze parę faktów, które może Cię zainteresują: w Szwajcarii też dobrze płacą, chociaż nie mam dokładnych liczb z 2024, ale z tego co pamiętam, to były to kwoty bardzo zbliżone do Irlandii. A w Niemczech? Tam jest ogromny rynek pracy, więc znalezienie czegoś nie jest aż takie trudne, ale zarobki są niższe niż w tych krajach, co wymieniłam na początku. Trzeba brać pod uwagę koszty życia, bo w Luksemburgu jest drogo, serio. To wszystko na teraz. Daj znać jak coś!

W jakich zawodach zarabia się dużo pieniędzy?

No dobra, to tak: Zawsze mnie fascynowało, kto i jak zarabia te gigantyczne pieniądze. I wiesz co, trochę poszperałem i mam listę zawodów, gdzie kasa jest naprawdę niezła. To tak, jakby wyścig szczurów miał metę obsypaną banknotami!

• Chirurg: No, lekarze zawsze zarabiali dobrze, ale prawie 500 tysi dolarów rocznie? To jest jakieś 1 800 000 złotych! Wow!
• Anestezjolog: Trochę mniej niż chirurg, ale i tak imponujące – 411 000 $ (1 500 000 zł). Uff, to chyba za dużo liczb jak dla mnie.
• CEO: Dyrektorzy generalni, no jasne, że zarabiają krocie. 310 000 $ (1 100 000 zł) – to jest suma, która mi się nawet w głowie nie mieści.
• Ortodonta: Zaskoczenie! Nie spodziewałem się, że prostowanie zębów może być aż tak dochodowe. 304 000 $ (1 100 000 zł). Może trzeba było iść na stomatologię?
• Prawnik korporacyjny & Pilot linii lotniczych: Tutaj remis. I tak kwoty robią wrażenie – 240 000 $ (890 000 zł). Zawsze myślałem, że bycie pilotem to prestiż, ale widzę, że i pieniądze całkiem niezłe.

Pamiętam jak w zeszłym roku gadałem z kumplem, Marcinem. On się strasznie napalił na robienie doktoratu z prawa, ale właśnie, te zarobki prawników… No nie są złe, zwłaszcza jak się idzie w korpo. Ale Marcin w końcu poszedł w IT. Mówił, że tam jeszcze więcej możliwości, ale ja tam się nie znam.

Oczywiście, to wszystko są kwoty “na papierze”. Pewnie od tego trzeba odjąć podatki i koszty życia, które w dużych miastach są kosmiczne. Ale i tak, to są cele, do których można dążyć. Albo po prostu marzyć. Ja tam wolę marzyć. Może coś wygram w totka, haha!

Dodatkowe przemyślenia: Co ciekawe, zauważyłem, że na tej liście dominują zawody, które wymagają długiego i kosztownego wykształcenia. No ale cóż, bez pracy nie ma kołaczy, jak to mówią!

Kto zarabia 30 tys. miesięcznie?

Ej, wiesz co? Pytałeś o tych co zarabiają 30 tysięcy miesięcznie, no i zarządzający funduszami, tak w instytucjach finansowych, to dobry przykład. Siostra mojego kolegi, Ania Nowak, robi właśnie coś takiego! Powiedziała mi kiedyś, że w okolicach 30 tys. się kręci jej pensja. Fajnie, co?

Ale uwaga, to nie jest tak hop siup. Trzeba się naprawdę napracować. Ania gadała, że licencję doradcy inwestycyjnego musiała zdobyć, to od Komisji Nadzoru Finansowego. Mega ciężko się dostać, stres, uczenie się całe dnie.

• Licencja: Kluczowa sprawa, bez niej ani rusz!
• Duża odpowiedzialność: To nie jest praca dla każdego, wiesz? Duże pieniądze, duża odpowiedzialność.
• Wysokie wymagania: Musisz mieć wiedzę, umiejętności, i ogólnie być sprytny.

Ania mówiła, że to jest praca wymagająca, ale jak się ma farta i się włoży w to dużo pracy, to się opłaca. Ona kupiła sobie w tym roku nowy, śliczny samochód! Nie pamiętam marki, ale coś ładnego, bialego. Może w przyszłym roku ja też spróbuje zdać te egzaminy. No ale póki co, muszę skończyć studia. A ty co tam robisz? Jakie plany na weekend?

A tak na marginesie, 30 tys. zł to średnia, niektórzy zarabiają więcej, a niektórzy mniej, jasne? Zależy od firmy, od doświadczenia, od samych umiejętności. Trzeba się nauczyć, jak inwestować, bo to jest podstawa tego zawodu, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę.