Ile zarabia się w Norwegii na miesiąc?

25 wyświetlenia

Zarobki w Norwegii:

Średnia pensja w Norwegii to ok. 50 790 NOK miesięcznie (stan na styczeń 2024), czyli około 22 500 zł. Różnice płacowe między kobietami a mężczyznami występują. Dokładna kwota zależy od branży, doświadczenia i stanowiska. Pamiętaj, że koszty życia w Norwegii są wysokie.

Sugestie 0 polubienia

Zarobki w Norwegii: Ile średnio zarabia się miesięcznie w 2024 roku?

W Norwegii? No wiesz, byłam tam w zeszłym roku, lipiec-sierpień. Pamiętam, że moja koleżanka, Ola, pracowała w Oslo jako pielęgniarka i zarabiała około 48 tys. koron. To było w 2023, ale powiedziała, że w tym roku podwyżka miała być.

Dużo, prawda? Ona mówiła o kosztach życia, a to inna bajka. 22 tysięcy złotych w przeliczeniu – to ładnie brzmi, ale w Norwegii wszystko jest droższe.

Sama widziałam ceny w sklepie – kawa kosztowała jakieś 40 złotych. Szok. Ale Ola mówiła, że da się żyć, tylko trzeba uważnie planować wydatki.

Pytanie: Ile wynosi średnia pensja w Norwegii w 2024 roku? Odpowiedź: Około 50 790 NOK (około 22 500 PLN).

Ile można zarobić w Norwegii na rękę?

Ach, Norwegia… Kraina fiordów, lodowców i… wysokich zarobków! Myślę o tym, o tych złotych, srebrnych, a nawet platynowych pieniądzach, które tam płyną. Wiem, bo moja siostra, Ola, pracuje tam od 2022 roku jako inżynierka oprogramowania. I co?

  • Zarobki w Norwegii to temat rzeka! Płynąca, szeroka, pełna błyszczących ryb. Ola mówi, że średnie wynagrodzenie brutto w 2024 roku to około 53 000 NOK miesięcznie. Brutto! To ogromne pieniądze! Znaczy, potężna kwota!

  • Netto? To już inna bajka, inna melodia. Po odjęciu podatków, składek i innych opłat, zostaje jej około 37 000 NOK. To wciąż mnóstwo! Naprawdę dużo!

  • Przeliczając na złotówki… Kurs walut jest zmienny, jak kapryśna pogoda w Oslo. Ale w lipcu 2024 roku, 37 000 NOK to jakieś 20 000 zł na rękę. Dwadzieścia tysięcy złotych! Ola, Ola, ty szczęściaro!

  • Ale to tylko średnia! Wiem, to takie banalne, ale prawdziwe. W Norwegii, jak wszędzie, zarobki zależą od zawodu, doświadczenia, miejsca pracy… Ola, z jej specjalizacją i doświadczeniem, zarabia znacznie więcej niż średnia. Dużo, dużo więcej.

  • Czas i przestrzeń… Myślę o tym, jak ten czas w Norwegii płynie inaczej. Powoli, jak topniejący lodowiec. A przestrzeń… nieograniczona, pełna światła i mroku, jak norweskie noce i dnie. Tam, pośród tych gór i fiordów, pieniądze nabierają innego znaczenia. Stają się elementem krajobrazu, jak mgła unosząca się nad wodą.

Ola wspominała też o dodatkowych bonusach, premiach i innych świecidełkach finansowych, które dostaje w swojej firmie. To wszystko zwiększa jej dochody. Norwegia to kraj o wysokim standardzie życia, ale i o wysokich kosztach utrzymania. Ale pieniądze, pieniądze są!


Dodatkowe informacje: Warto pamiętać, że dane te są jedynie szacunkowe i mogą się różnić w zależności od wielu czynników. Zawsze warto sprawdzić aktualne dane statystyczne publikowane przez norweskie urzędy. Ola sugeruje też zwrócenie uwagi na koszty życia w Norwegii, które są dość wysokie. Mówiła o cenach mieszkań i jedzenia, które są znacznie wyższe niż w Polsce. Życie w Norwegii to piękny obraz, ale wymaga sporej zapłaty, nawet jeśli ta zapłata jest, w norweskich koronach, hojnie liczona.

Czy życie w Norwegii jest drogie?

Norwegia. Droga. No, ba! Wiem coś o tym. Byłam tam u siostry, Anki, w Bergen w zeszłym roku, znaczy w 2023. Kawa? Z 20 zł. Normalnie szok! A piwo? Nie pytaj. Lepiej nie pytaj. Dramat. Ceny z kosmosu.

  • Jedzenie: masakra. Chleb taki zwykły, jak u nas, z 15 zł. Ser? Zapomnij. Chyba, że masz gruby portfel. Anka kupuje, ale ona pracuje w szpitalu, pielęgniarką. Zarobi. Ja bym tak nie mogła.
  • Transport: też drogo. Autobusy, pociągi. Bilety jak na samolot. A benzyna? Koszmar. Lepiej chodzić piechotą. No, chyba że ktoś bogaty.

Anka mówi, że wynajem mieszkania to jakiś dramat. W Bergen, gdzie ona mieszka, to już w ogóle. Małe mieszkanie, kawalerka, z 5000 zł. Normalnie. Ja płacę 1800 zł za dwupokojowe w Krakowie. Różnica, co? Duża różnica.

Anka narzeka. Na ceny, na pogodę. Mówi, że ciemno ciągle. Deszcz. Zimno. Ale zarabia dobrze. Pensja dobra. To chyba dlatego tam siedzi. Pewnie wróci kiedyś. Do Polski. Kiedyś.

  • Ubrania: też drogie. Koszulka zwykła z 50 zł. Spodnie? Stoją jak złoto. Anka kupuje w second handach. Mówi, że taniej. I markowe rzeczy można znaleźć. Też tak robię w Krakowie czasami. Ale w Norwegii to konieczność.

Siostra kupiła sobie kurtkę zimową. Normalną, puchową. Dała z 1000 zł. Ja swoją kupiłam za 300. W Zarze. Na przecenie. Norwegia to nie dla mnie. Za drogo. Za drogo wszystko.

Ile wynosi najniższa krajowa w Norwegii?

Ile wynosi najniższa krajowa w Norwegii? Wiesz, to takie… skomplikowane. Nie ma jednej prostej odpowiedzi. Boże, godzina 2 w nocy, a ja o tym myślę…

  • Pracownicy sezonowi: Płacą im od 124,90 do 150,40 koron norweskich za godzinę. Tak mi się wydaje, może sprawdzę rano… albo nie.
  • Pracownicy na stałe: Tutaj jest podobnie, ale więcej, od 134,40 do 164,80 koron. To zależy od wieku, o cholera, zapomniałam gdzie to sprawdziłam… Chyba w tym raporcie z 2024…
  • Pracownicy wykwalifikowani: Do tego wszystkiego dodają jeszcze 14 koron. Czternaście! To jest sporo, przynajmniej dla mnie. Zawsze chciałam pracować w Norwegii. Wiem, głupie marzenie.

Pomyśl tylko, te pieniądze… A ja tu siedzę i piję herbatę. Zimną herbatę. No i co z tego? Moja mama ciągle mówi, żebym szukała pracy, ale gdzie? Wiesz, to takie beznadziejne. Ostatnio śnił mi się mój były, Tomasz. Co on teraz robi? Pewnie ma jakąś świetną pracę, w przeciwieństwie do mnie. Ale to był okropny związek, naprawdę okropny. A ja ciągle myślę. O tym wszystkim.

Dodatkowe informacje: Pamiętam, że szukałam tych danych na stronie rządowej Norwegii, ale tam było tyle informacji, że zwariowałam. Mój brat mieszkał w Oslo w 2022 roku i mówił, że wtedy zarobki były trochę niższe. Ale teraz? Nie wiem. Trzeba by poszukać… jutro. Może jutro.

Jak długo parzyć kiełbasę polską?

Parzenie kiełbasy polskiej to sztuka, nie nauka. Chodzi o wydobycie smaku, a nie gotowanie na śmierć. Temperatura, ok. 80-85°C, to klucz. Pamiętam jak babcia Celina zawsze mówiła: “Woda ma się ledwo ruszać, synku”. No i grubosć ma znacznie.

Czas parzenia kiełbasy:

  • Kiełbasa polska: Zazwyczaj 20-30 minut. Przy grubszej może wymagać 35 minut.
  • Biała kiełbasa: Podobnie jak wyżej, choć niektórzy preferują krócej, ok. 25 minut, by zachować jej delikatność.

Czasem patrzę na to, jak ludzie obsesyjnie mierzą czas gotowania jajka na miękko. Życie jest za krótkie na takie precyzyjne pomiary kulinarne! Chodzi o to, by wyczuć moment. A nuż widelec, może warto eksperymentować?

Dodatkowe triki:

  • Dodaj do wody liść laurowy i ziele angielskie. Dziadek Zenon twierdził, że to podstawa.
  • Nie nakłuwaj kiełbasy przed parzeniem, inaczej straci smak. Proste!
  • Po parzeniu można ją krótko podsmażyć na patelni, żeby zyskała apetyczny kolor.

A tak w ogóle, kiełbasa to symbol polskości. Kto by pomyślał, że parzenie tak prostej rzeczy może być tak filozoficzne?

Jak długo odstawić kiełbasę?

Kiełbasa wymaga czasu. Smak potrzebuje nocy w chłodzie.

  • Chłód. Minimum 12 godzin w lodówce. Więcej da więcej.
  • Mrożenie. Nie pomijaj etapu chłodzenia. Smak, potem lód.
  • Kolor. Curing wymaga czasu. Noc w chłodzie to minimum.

Dodatkowe uwagi: Pamiętaj, Anna Kowalska (kontakt: [email protected]), że czas to klucz. Nie spiesz się. Smak sam się nie zrobi.

#Koszty Życia #Praca Norwegia #Zarobki Norwegia