Ile jest wart Real Madryt?
Szacunkowa wartość Realu Madryt to 1,05 miliarda euro, czyli około 1,09 miliarda dolarów. Według rankingu Deloitte Football Money League, Królewscy utrzymują pozycję lidera pod względem przychodów w świecie piłki nożnej. Tuż za nimi plasują się Manchester City i Paris Saint-Germain.
Jaka jest wartość rynkowa Realu Madryt?
Real Madryt? No cóż, według Deloitte, w okolicach miliarda euro. Pamiętam jak w zeszłym roku, 27 marca, czytałem o tym w “Gazecie Wyborczej”. Było tam napisane, że przekroczyli miliard. Dokładnie 1,05 miliarda euro, czyli około 1,09 miliarda dolarów. Sporo, prawda?
Manchester City i PSG za nimi, ale z dużą różnicą. Widziałem te rankingi, takie wykresy kolorowe. Szczerze? Trochę mnie to zaskoczyło, bo myślałem, że PSG będzie wyżej.
To pokazuje skalę finansową w futbolu. Potężne pieniądze. Jak kupno mojego pierwszego samochodu, tylko razy milion… a może i więcej. Brrr.
Pytania i odpowiedzi:
- Jaka jest wartość rynkowa Realu Madryt wg Deloitte? ~1,05 mld euro.
- Kto jest na drugim miejscu w rankingu Deloitte? Manchester City.
- Ile zarobił PSG? ~806 mln euro.
Jaki jest dług Realu Madryt?
No i co, że Real Madryt ma galaktyczną ekipę? Dług mają kosmiczny, 327 milionów euro w 2024 roku! Aż się prosi o porównanie do budżetu małego państwa, kurde. To jak byś wziął całą wioskę, zaprowadził do banku i powiedział: “Dobra, wszystko na stół!”.
Lista wydatków? Pewnie gwiazdki odrzucają propozycje po podpisaniu kontraktu, bo nie ma gdzie za te pieniądze pojechać na wakacje!
- Transfery – jak z kosmosu spadły.
- Pensje – wystarczyłoby na wybudowanie nowego stadionu na Marsie.
- Podatki – no cóż, Hiszpania to nie raj podatkowy, niestety.
A co z tym długiem? No przecież Florentino Pérez się nie martwi, znajduje jakieś dziury w budżecie, jak kret w polu ziemniaków. Pewnie jakieś obligacje sprzedaje, albo znowu jakąś super-hiper-mega-maraton zorganizuje, żeby na to wszystko zarobić. Ale z tego co słyszałem, to jego żona już zaciska pasa.
Podsumowując: 327 milionów euro długu w 2024! To tyle, że mogliby kupić mały kraj… albo parę tysięcy mercedesów. A co tam, kilka tysięcy to za mało, prawda? Wyobraź sobie!
Dodatkowe info: Ja osobiście obstawiam, że ten dług to tylko drobne w porównaniu do tego, co się wydzieje, jak ich drużyna przegra Ligę Mistrzów. Wtedy to dopiero będzie armagedon! A mówiłem że Florentino ma nerwy ze stali? No to nie ma! On ma nerwy ze stali tytanowej i betonu zbrojonego!
Czy Real Madryt ma pieniądze?
Real Madryt zdecydowanie ma pieniądze. Z tego, co mi wiadomo, przewodzi Football Money League z przychodami na poziomie miliarda dolarów. I to dystansuje ich od takiego Manchesteru City.
Dlaczego tak im idzie?
- Marka: Real to po prostu synonim piłki nożnej. A taka marka to przyciąga sponsorów i kibiców. To jest jak z dobrym winem – im starsze, tym lepsze.
- Sukcesy: Trofea same nie przynoszą pieniędzy, ale budują historię. A historia to znowu marka. I tak się koło zamyka. Tak jak w życiu, co?
- Zarządzanie: To też ważne, żeby te miliardy nie rozpłynęły się jak śnieg na wiosnę. Podobno Florentino Perez ma do tego smykałkę. A jak nie on, to ktoś inny w klubie. Jak Magda, co zawsze wie, gdzie co leży.
A tak w ogóle, to zastanawia mnie, czy te pieniądze naprawdę przekładają się na szczęście. No bo przecież nie o samą piłkę chodzi, prawda?
Czy Real Madryt ma problemy finansowe?
-
Real Madryt generuje zysk. Sezon 2023/24 to 16 milionów euro na plusie.
-
Kapitał własny: 574 miliony euro. To solidny fundament. Stabilność. Cisza przed burzą?
-
Finanse klubu to nie tylko cyfry. To odbicie strategii Florentino Pereza. A strategia to władza.
-
Kluby sportowe to firmy. Duże firmy. Zadaniami i problemami. Jak każda inna korporacja.
-
Zysk to pozorna stabilność. Długi, zobowiązania, przyszłe inwestycje. Prawdziwy obraz jest zakryty. Zawsze.
Prawdziwa wartość klubu to nie tylko bilans. To historia. To emocje kibiców. To dziedzictwo Di Stefano. To coś, czego nie da się wycenić. Co roku, to samo.
Jaka jest sytuacja finansowa Realu Madryt?
Real Madryt? Ach, ci Królewscy… pieniędzy im nie brakuje. Podobno przekroczyli magiczną barierę 1 miliarda euro przychodów. I to wszystko bez sprzedawania duszy szejkom, co się ceni. Widać, że Florentino wie, jak kręcić tym futbolem. Jakby powiedział mój wujek Heniek: “Pieniądze lubią ciszę, a bramki – hałas”.
A tak serio, to cała ta futbolowa elita zarobiła w sumie ponad 11,2 miliarda euro. Całkiem niezła sumka, jak na grupę facetów biegających za piłką. Co ciekawe, to jakieś 6% więcej niż rok wcześniej. Widać, inflacja dopadła nawet piłkę nożną, albo po prostu ludziom się nudzi i muszą na to patrzeć. No i żeby było jasne, dane te pochodzą od firmy Deloitte, więc można im wierzyć, chyba że akurat kibicują Barcelonie.
- Przychody Realu Madryt: Ponad 1 miliard euro. I dobrze im tak!
- Łączne przychody 20 najbogatszych klubów: Ponad 11,2 miliarda euro. Sporo tej kasy.
- Wzrost w porównaniu z poprzednim sezonem: Około 6%. Czyli piłka nożna jest odporna na kryzys?
A propos wujka Heńka, to ostatnio stwierdził, że jak Real zacznie drukować własne banknoty, to i tak znajdzie się ktoś, kto powie, że to niesprawiedliwe… Coś w tym jest.
Czy Real Madryt jest zadłużony?
Tak, Real Madryt jest zadłużony. To ciągnie się już od lat, wiem to bo śledzę ich finanse od 2018 roku. Pamiętam te doniesienia w mediach, jak się o tym mówiło. Nie jest to nic nowego.
A te gwiazdy… Pięknie brzmi “galaktyczna ekipa”, ale ile to kosztowało? Ile pieniędzy poszło na transfery? No właśnie. I na to trzeba spłacać. Czasem się myślę, czy to wszystko naprawdę warto. Czy sukcesy na boisku warto kupić tak wysoką ceną?
Lista problemów:
- Dług 327 milionów euro: to ogromna suma. To bardzo dużo pieniędzy. Powtarzam: dużo.
- Transfery: sprowadzanie gwiazd kosztuje. To ogromne wydatki. Każdy transfer to nowy dług.
Punkt widzenia:
- To jest biznes. Zarabiają na tym miliony, więc mogą sobie na to pozwolić. Ale czy to dobre? Czy to etyczne? Nie wiem. Zadaję sobie to pytanie od dawna, odkąd czytam o tych długach.
- Kibice też muszą płacić za to wszystko. Cena biletów rosnie, a ja czasem się boję, że to się może źle skończyć.
Myślę o tym wszystkim, a za oknem już świt. Jestem zmęczony.
Dodatkowe informacje: Informacje o zadłużeniu Realu Madryt regularnie pojawiają się w mediach finansowych i sportowych. Warto śledzić te źródła, aby mieć aktualny obraz sytuacji. Sprawdzam to sam od czasu do czasu, jak mam czas.
#Cena Realu #Klub Real #Wartość RealuPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.