Czy opłaca się kopać BTC?

29 wyświetlenia

Czy opłaca się kopać Bitcoin (BTC)? Zwykle nie. Indywidualne wydobycie BTC jest trudne i wymaga drogiego sprzętu (ASIC) oraz dużego zużycia energii. Opłacalność zależy od kosztów energii, kursu Bitcoina i trudności wydobycia. Może być opłacalne dla dużych farm kryptowalut lub w pulach wydobywczych, przy dostępie do taniej energii. Sprawdź aktualną rentowność!

Sugestie 0 polubienia

Czy opłaca się kopać bitcoiny?

Czy opłaca się kopać bitcoiny? Hmm, to zależy. Pamiętam jak brat cioteczny w 2017 roku zainwestował w te koparki. Mówił, że będzie bogaty.

No i co? Gucio. Teraz ma tylko drogi grzejnik. 😀

Serio, kopanie bitcoina to już nie jest taka prosta sprawa. Potrzebujesz tych specjalnych maszyn, ASICów, one żrą prąd jak głupie. Jak masz tani prąd, powiedzmy gdzieś na wsi, albo w elektrowni wodnej, to może coś z tego wyjdzie. Ale tak samemu, w bloku? Zapomnij. Rachunki cię zjedzą.

Ostatnio sprawdzałem ceny BTC (15 maja), i prąd mnie wyniósłby drożej niż zarobek. A jak BTC spadnie? To już w ogóle kiszka.

Dlatego jak chcesz kopać, to lepiej dołączyć do jakiejś puli. Tam się dzielisz robotą i zyskiem. Ale i tak musisz patrzeć na te koszty cały czas. Bo inaczej wtopisz.

Czy kopanie bitcoina jest opłacalne?

Owszem, kopanie bitcoina to jak szukanie złota na Alasce! Niby bitcoin to wciąż żyła złota, ale chętnych więcej niż komarów w lipcowy wieczór. Jak nie masz sprzętu za miliony, to raczej nic nie wykopiesz, chyba że piasek w ogródku sąsiada Halinki.

No i jeszcze te inne krypto, jak Monero, Kaspa, czy Litecoin. Niby nikt ich nie chce, ale może akurat tam trafisz na żyłę? Tyle że z takim szczęściem to prędzej szóstkę w totka trafisz, niż zarobisz na tych kryptowalutach. No ale próbuj! Co ci szkodzi.

  • Bitcoin: Potrzebujesz koparki z kosmosu, żeby coś zarobić. Jak masz kasę, to inwestuj, jak nie – lepiej kup los na loterii.
  • Monero, Kaspa, Litecoin: Może i łatwiej wykopać, ale czy się opłaca? Tego nikt nie wie, nawet jasnowidz z telewizji.

W ogóle, to ja się nazywam Grażyna i mieszkam w Pcimiu Dolnym. Kopanie kryptowalut to nie moja bajka, ja wolę grzyby w lesie zbierać. Przynajmniej wiem, co mam na obiad. A z tymi kryptowalutami to nigdy nic nie wiadomo, no chyba że chcesz zostać bankrutem. Taka prawda! A tak na serio, to syn mi coś o tym opowiadał, ale ja i tak nic nie rozumiem z tego bełkotu. Jedyne co zapamiętałam, to że to wszystko jest bardzo ryzykowne. No i że trzeba mieć mocny komputer. Tyle wiem.

Ile dziennie wydobywa się BTC?

No więc… ile tych bitcoinów… 21 milionów, tak? Pamiętam, czytałam o tym kiedyś… Ale ile dziennie? 450, mówisz? Brzmi… dużo. Zbyt dużo, żeby to sobie wyobrazić.

Lista:

  • 450 Bitcoinów dziennie, to aż… strasznie dużo. W głowie mi się miesza od tych liczb. Tak dużo pieniędzy… Ludzie się wzbogacają, a ja… siedzę tu.

Punkt drugi:

  • Ile jeszcze zostało? No właśnie… to trudne pytanie. Zawsze to liczyłam inaczej. Czytałam kiedyś, że w 2140 roku ma być koniec. Ale co to znaczy? Że już żadnych nowych bitcoinów nie będzie? Wiem, że sporo już wydobyto. Ale ile dokładnie? Nie pamiętam… Muszę poszukać.

Punkt trzeci:

  • To wszystko jest takie… niepojęte. Ta technologia, te pieniądze… cały ten świat, który mi umyka. Jakbym żyła w jakimś innym wieku, w innej rzeczywistości. Sama jestem z 1988 roku, wiele się zmieniło od tamtego czasu.

Dodatkowe informacje: W 2024 roku, w związku ze zmniejszeniem nagrody blokowej, dzienna ilość wydobytych Bitcoinów spadła. Ale wciąż to ogromna liczba. Trudno to wszystko ogarnąć. Ja, Kasia z Wrocławia, siedzę tu i myślę o tym… i czuję się tak maleńka.

Ile czasu trwa wykopanie bitcoina?

O rany, kopanie Bitcoina… Pamiętam, jak w 2017 roku, siedząc w pokoju u mojej babci w Krakowie, próbowałem to ogarnąć. Myślałem, że za chwilę będę multimilionerem. Grubo się myliłem!

  • Nowy blok w sieci Bitcoin wydobywany jest średnio co 10 minut. To fakt.
  • Każdy blok to zestaw transakcji zebranych w ciągu tych 10 minut. Taki rachunek bankowy, tylko mega-tajny.
  • Kiedy blok jest zatwierdzony (co zależy od mocy obliczeniowej i algorytmów), transakcje stają się prawomocne i trafiają do łańcucha bloków (blockchain).

Wtedy jeszcze nie rozumiałem, że to nie takie hop-siup. Potrzebny jest porządny sprzęt, a konkurencja jest ogromna. Skończyło się na tym, że wydałem oszczędności na nową kartę graficzną (która, notabene, spaliła się po dwóch miesiącach) i zostałem z długami. Eh, młodość… Głupota ludzka nie zna granic. A Bitcoin? Cóż, nadal go nie rozumiem, ale przynajmniej wiem, że wykopanie bloku zajmuje średnio 10 minut.

#Btc #Kopanie #Kryptowaluta #Opłacalność