Za co można złożyć skargę na nauczyciela?

3 wyświetlenia

Kurczę, to naprawdę trudne. Skarga na nauczyciela? To ostateczność. Ale jeśli widzisz np. systematyczne lekceważenie uczniów, nieprawidłowe ocenianie, mobbing, albo po prostu braki w nauczaniu – to masz prawo się odnieść. Trzeba tylko pamiętać, że to poważna decyzja, a skargę kieruje się do dyrektora. Najlepiej wszystko przedtem przemyśleć.

Sugestie 0 polubienia

Za co można złożyć skargę na nauczyciela? Ech… sama myśl o tym mnie stresuje. To naprawdę ostateczność, prawda? Kto chce się narażać, psuć atmosferę? Ale czasami… czasami po prostu nie da się inaczej. Pamiętam, jak w podstawówce mieliśmy nauczycielkę, która faworyzowała kilka osób. Reszta? Niewidzialna. Zero uwagi, zero zachęty. Aż przykro było patrzeć, jak niektórzy koledzy tracili wiarę w siebie. Czy wtedy ktoś złożył skargę? Nie. A może powinien? Teraz myślę, że tak. Przecież systematyczne lekceważenie ucznia, nie mówiąc już o mobbingu – to jest coś, czego nie wolno tolerować! Albo nieprawidłowe ocenianie… Znam historię dziewczyny, której nauczyciel zaniżał oceny, bo po prostu jej nie lubił. Koszmar. Czy to fair? Gdzie tu sprawiedliwość? No i oczywiście braki w nauczaniu – też powód. Jak nauczyciel nie potrafi wytłumaczyć materiału, albo ewidentnie olewa swoją pracę… co wtedy? Trzeba działać. Wiem, że to trudne. Sama myślałam kiedyś o skardze na nauczyciela w liceum… (w końcu zrezygnowałam, ale do dziś żałuję). No ale wracając do tematu – taką skargę składa się do dyrektora. I to ważna decyzja. Naprawdę warto wszystko dokładnie przemyśleć, zebrać dowody, porozmawiać z innymi. Może ktoś miał podobne doświadczenia? Nie wiem, czytałam gdzieś, że coraz więcej skarg na nauczycieli… ale nie pamiętam gdzie… w każdym razie, to poważna sprawa. I mam nadzieję, że nikt nie musi przez to przechodzić.