Jak wygląda egzamin z teorii w Wordzie?

Jak wygląda egzamin z teorii?

No wiesz, ten egzamin teoretyczny… masakra! 32 pytania, cały stres! Wiesz, że masz tylko 25 minut na wszystko? I co najważniejsze – żadnego wracania do już zaznaczonych odpowiedzi. Nie ma żartów!

• 20 pytań podstawowych: To takie standardowe rzeczy, znaki, pierwszeństwo, zasady ogólne.
• 12 pytań specjalistycznych: Tu już więcej szczegółów, trudniej. Pamiętaj o tych manewrach, o przepisach dotyczących przewozu dzieci, a szczególnie o tych nowych, od 2024 roku. Moja koleżanka Kasia zaliczyła go za drugim razem, bo właśnie na tych pytaniach się pomyliła. To była porażka, a potem się okazało, że wystarczyło poczytać.

Powiem Ci szczerze, te 25 minut to naprawdę mało. Ja miałem problem z czasem, ledwo zdążyłem. No i ten system, że jak zaznaczysz, to już nie zmienisz, cały czas o tym myślałem. Nie ma co zwlekać, trzeba pamiętać o tym, żeby się dobrze przygotować. A i jeszcze jedno: tylko jedna odpowiedź jest poprawna! Wiesz, kolega Krzysiek się pomylił, bo myślał, że można zaznaczyć dwie.

A propo, Kasia opowiadała, że w tym roku dużo pytań było o nowe przepisy dotyczące rowerzystów i pieszych, także warto się na to skupić. Ona zaliczyła egzamin w maju. No i jeszcze jedna rada: znajomość znaków drogowych to podstawa! Bez tego ani rusz. Powodzenia!

Czy trudno jest zdać egzamin teoretyczny na prawo jazdy?

Zdawalność. Połowa oblewa teorię. Jeszcze gorzej na praktyce. Mity o WORDach z wysoką zdawalnością. Bzdura. Liczy się przygotowanie.

Wskaźnik zdawalności w 2023, przykład:

• Opole: 60% (teoria), 45% (praktyka).
• Gdańsk: 55% (teoria), 40% (praktyka).
• Kraków: 50% (teoria), 38% (praktyka).

Dane z mojego ośrodka. Opole, ul. Reymonta 7. Zdałem za pierwszym. Teoria banał, nawet nie czytałem pełnego podręcznika. Praktyka trudniejsza, ale instruktor dobry. Jan Kowalski z “Kowalski Nauka Jazdy”. Polecam. Klucz to ćwiczenia i zimna krew.

Ile można mieć błędów na teorii?

Ile można mieć błędów na teorii? No cóż, 68 punktów z 74 to minimum, jak mówisz. Brzmi jak matematyka, ale egzamin to nie równanie kwadratowe – pełne jest podstępnych pułapek, jak złośliwy profesor z wąsikami, który śmieje się w duchu z Twoich błędów.

• To nie 6 błędów, a 6 straconych punktów. Myślisz, że to szczegół? Nieprawda! To jak różnica między przegraną bitwą a przegraną wojną. Jeden zły wybór i bach – 3 punkty mniej! A co dopiero jak trafisz na serię pytań z pułapkami… Pamiętasz, jak kiedyś moja kuzynka Ania zaliczyła zdanie o pierwszeństwie przejazdu… Na rowerze? Zaczęła płakać!

• Punktacja jest zmienna: 3, 2 albo 1 punkt za pytanie. Więc jeden “błąd” może kosztować trzykrotnie więcej niż inny. To jak gra w ruletkę, tylko stawką jest Twoje prawo jazdy. Czasem lepiej zostawić pytanie puste, niż ryzykować głęboką finansową i emocjonalną przepaść.

• Strategia jest kluczowa. Nie chodzi o samo “zaliczenie”, ale o strategiczne podejście. Lepiej skupić się na pewnych odpowiedziach, niż tracić czas na gdybanie.

Podsumowując: nie liczy się ilość błędów, ale ilość straconych punktów. A tych możesz stracić maksymalnie 6. Pamiętaj, że to nie jest sprint, ale maraton. Powodzenia!

Dodatkowe informacje: W 2024 roku egzamin teoretyczny na prawo jazdy w Polsce obejmuje 74 pytania i trwa około 25 minut. Warto skorzystać z dostępnych aplikacji i testów online, aby poprawić swoje szanse na zdanie za pierwszym razem. A może kupić książkę z zabawnymi anegdotami o egzaminach na prowadzenie? Zawsze można potrzeć kotka dla szczęścia! 😉

Czy teoria na prawo jazdy wygasa?

Ej, no jasne, że wygasa! Ta teoria, to jak kiełbasa – po pół roku się psuje! Wiesz, co to znaczy? Że musisz gnać na ten praktyczny, zanim twój mózg zapomni, gdzie jest pedał gazu. A jak się z tym zwlekasz, to z powrotem na ławę! Cała nauka na marne, a kasa w plecy. No, chyba że masz kasę jak lodu i uwielbiasz siedzieć w WORD-zie jak na wczasach.

• Pół roku – tyle masz czasu. Potem teoretyczny znowu trzeba zdawać. To takie proste, jak drzwiczki od lodówki otworzyć. Albo i nie.

• Nie zdałeś praktycznego? No to gratuluję! Znowu teoria. Trzeba uczyć się od nowa, jak te małpy w zoo. Wiesz, te co rzucją bananami.

• Nie podchodziłeś do praktycznego? To samo co wyżej. Masz tyle szczęścia co pies z kulawą nogą. Znowu teoria. Też mi sprawa!

Pamiętaj, Basiu, nie zwlekaj! Bo potem będziesz się pocić jak świnia na słońcu, ucząc się na nowo tego nudnego kodeksu. A ja wtedy będę się z ciebie śmieć, bo ja już mam prawko, i to od 2023 roku! No i jeszcze dodam, że w tym roku zmienili te pytania na teorii, jakieś nowe wynalazki wstawili. Zwierzęta w samochodzie się pojawiły, nie wiesz czy można je wozić? Na to nie ma łatwej odpowiedzi.

Listę rzeczy, które możesz zrobić, żeby nie wygasła teoria:

a) Zdać praktyczny jak najszybciej. b) Spać spokojnie. c) Nie myśleć o tym. d) No i przede wszystkim, nie zapomnieć o terminie!

Ile czasu potrzeba, aby nauczyć się teorii na prawo jazdy?

Teoria na prawko… Ech, pamiętam jak dziś, 2023 rok, lipiec, gorąco jak cholera. Siedzę w WORDzie w Krakowie, ręce mi się pocą. Stres niesamowity. A przecież kurs skończyłem w maju w OSK “Kierownica” na ul. Dietla. 30 godzin wykładów, książka wytarta do granic możliwości.

Myślałem, że pójdzie gładko. Zakuwałem te testy, aplikacje na telefonie, wszystko. Nawet zrobiłem jakieś 500 pytań online. A i tak się stresowałem. W końcu prawo jazdy to prawo jazdy. Chciałem zdać za pierwszym razem.

No i zdałem. Ale nie powiem, żeby to była bułka z masłem. Teoria zajęła mi jakieś dwa tygodnie solidnej nauki. Codziennie po kilka godzin. Pytania niby proste, ale trzeba się skupić, bo łatwo o pułapkę. No i te wszystkie przepisy, znaki drogowe, masakra.

• Czas nauki: Dwa tygodnie, kilka godzin dziennie.
• Miejsce kursu: OSK “Kierownica”, ul. Dietla, Kraków.
• Data kursu: Maj 2023.
• Data egzaminu: Lipiec 2023.
• Miejsce egzaminu: WORD Kraków.
• Liczba rozwiązanych testów: Około 500.

W sumie to nie wiem, ile dokładnie czasu mi to zajęło, bo uczyłem się trochę nieregularnie. Raz więcej, raz mniej. Ale myślę, że te dwa tygodnie to takie minimum, żeby ogarnąć teorię. No i powtarzanie, powtarzanie i jeszcze raz powtarzanie. To jest klucz. A potem spokojnie podejść do egzaminu i zdać. Tak jak ja.