Jak najłatwiej zrobić łuk na egzaminie?

18 wyświetlenia

Jak poprawnie wykonać łuk na egzaminie na prawo jazdy? Pamiętaj o włączeniu świateł mijania, niezależnie od pogody. Następnie wciśnij sprzęgło, wrzuć pierwszy bieg i zwolnij hamulec ręczny. Rozejrzyj się i ruszaj delikatnie, kontrolując sprzęgło, by uniknąć szarpnięcia lub zgaśnięcia silnika. Powodzenia!

Sugestie 0 polubienia

Jak zdać egzamin bez problemu?

Egzamin na prawo jazdy? Oj, pamiętam ten stres! W głowie milion myśli, a ręce trzęsą się jak galareta.

Ruszanie? Katastrofa. Pamiętam, jak 14 marca, w Oławie, zgasłam trzy razy. Instruktor mówił spokojnie, ale ja byłam już bliska płaczu.

Klucz do sukcesu? Spokój. Naprawdę. Ćwicz ruszanie w różnych warunkach. Ja jeździłam po pustym parkingu koło domu. Uwierz mi, to pomaga.

Światła – zawsze mijania. To podstawa. Bezpieczeństwo przede wszystkim.

A hamulec ręczny? Zawsze puszczaj go płynnie, po ruszeniu. To ważne.

Pamiętaj też, że dobry instruktor to połowa sukcesu. Mój był cierpliwy i wspierał mnie, co dużo pomogło. Kosztowało mnie to 2500 zł za całość kursu, ale warto było.

Pytania i odpowiedzi (krótkie):

  • Pytanie: Jak zdać egzamin na prawo jazdy?

  • Odpowiedź: Ćwiczyć, zachować spokój.

  • Pytanie: Co jest ważne podczas ruszania?

  • Odpowiedź: Płynne puszczanie sprzęgła i hamulca ręcznego.

  • Pytanie: Jakie światła używać?

  • Odpowiedź: Mijania.

Czy łuk na egzaminie na prawo jazdy jest trudny?

Łuk na egzaminie? No, masakra! Serio, najgorsze! Pamiętam, jak się stresowałam, ręce mi się trzęsły. A ten instruktor? Spokojny, ale czułam jego wzrok na sobie. Jakbym miała jechać po linie, a nie po łuku. A co, jeśli nie zdam? Mama zabije mnie! No i ten strach przed wpadnięciem w jakąś przeszkodę! Boże, aż dreszcze mnie przechodzą. Na szczęście zdałam. Ale ten łuk… nigdy więcej!

Lista rzeczy, które mnie stresowały:

  • Precyzja – to był koszmar! Musiałam idealnie wpasować się w ten łuk, bez żadnych odchyleń.
  • Kontrola pojazdu – a co, jeśli auto zacznie szaleć?
  • Strach przed oblaniem – najgorsze! A potem powtórka koszmaru.

Punkty, które pamiętam z jazdy:

  1. Powolne ruszanie, bo instruktor mówił “spokojnie”. Ale ja się bałam!
  2. Idealne trzymanie kierownicy, ręce na “trzy i dziewięć”, tak mnie uczyli.
  3. Patrzenie w lusterka, nieustannie. Czy ktoś mnie nie wyprzedza? Czy jestem w linii?

Czy trudny? Tak, cholernie trudny! Zaliczenie łuku to wielki sukces. Dla mnie to było najtrudniejsze. Potem już z górki.

Dodatkowe info: Zdałam w tym roku, w lipcu. Zrobiłam 3 podejścia do egzaminu, za drugim razem obleciałam na łuku. W tym roku zmieniły się przepisy, jakieś tam drobne zmiany w przebiegu egzaminu, ale zasadniczo łuk nadal jest największym wyzwaniem. Jadę Fiatem 500, taki malutki. Ale łatwiej mi się nim manewrować niż większym autem. Może to kwestia przyzwyczajenia?

W jakich godzinach najlepiej mieć egzamin na prawo jazdy?

Rano. Zdecydowanie rano. Pamiętam mój egzamin w Krakowie, na Balickiej. Sierpień 2023. Godzina 9:00. Byłam strasznie zestresowana, ale jakoś poszło. Słońce świeciło prosto w oczy, no masakra.

  • Wcześniejsza godzina – mniejszy ruch. Na Balickiej rano było luźniej niż popołudniu, kiedy wracałam. Wtedy to już korek na korku.
  • Koncentracja. Ja akurat jestem rannym ptaszkiem, więc o 9:00 byłam już rozbudzona. Po południu gorzej z koncentracją.
  • Pogoda. No, z pogodą różnie bywa. Mi akurat słońce przeszkadzało, ale przynajmniej nie padało. Ważne, żeby nie było mgły czy śniegu.

Egzamin zdałam za pierwszym razem, mimo stresu i słońca. Instruktor, pan Marek, mówił, że rano jest najlepiej. I miał rację. Potem jeszcze pojechaliśmy na lody na Starowiślną, żeby oblać zdany egzamin. Takie małe świętowanie. No i potem jeszcze trzeba było wrócić na Balicką po samochód.

#Łatwe Łuki #Łuk Egzamin #Triki Egzaminu