Co grozi za niezgłoszenie wypoczynku do kuratorium?

47 wyświetlenia

Ojej, niezgłoszenie wypoczynku do kuratorium? To nie brzmi dobrze! Z tego, co rozumiem, grozi za to kara grzywny. Chyba nikt nie chciałby się w to wpakować. Wyobrażam sobie, że to ogromny stres i niepotrzebne wydatki. Lepiej dmuchać na zimne i dopełnić wszelkich formalności, żeby potem spać spokojnie. Szczególnie dbając o dzieci, odpowiedzialność jest ogromna!

Sugestie 0 polubienia

Kuratorium… sama myśl o tym przyprawia mnie o dreszcze. Niezgłoszony wypoczynek? Aż mnie ciarki przechodzą. Poważnie, kara grzywny? Czy to jakiś żart? Przecież organizacja kolonii czy obozu to i tak kupa roboty, masa stresu, tony papierów… A teraz jeszcze to! Kto by pomyślał, że za taką “drobnostkę” można oberwać po kieszeni? Ile to w ogóle może być? Setki? Tysiące? A skąd ja mam niby taką kasę wytrzasnąć? Już widzę te nerwy, te telefony, te wyjaśnienia… Brrr…

Pamiętam, jak kiedyś moja koleżanka organizowała zimowisko dla dzieciaków. Zapomniała o jakimś głupim papierku, jakimś zaświadczeniu, no i się zaczęło… Kontrola, wezwania, straszenie grzywną. Cała w nerwach, ledwo to przeżyła. A przecież chciała dobrze, dzieciaki miały super zabawę, wszystko było bezpieczne. No ale biurokracja to biurokracja. Trzeba pilnować każdej kreski, każdego przecinka.

Gdzieś czytałam, że – nie pamiętam dokładnie, ile – ale sporo osób co roku ma przez to problemy. Nie wiem, czy to prawda, ale w sumie bym się nie zdziwiła. Przecież łatwo coś przeoczyć w tym gąszczu przepisów. Czasem mam wrażenie, że robią to specjalnie, żeby utrudnić ludziom życie. No bo po co tyle formalności? Czy to naprawdę konieczne? Nie lepiej skupić się na tym, żeby dzieciaki miały fajne i bezpieczne wakacje? Eh…

W każdym razie, ja wolę dmuchać na zimne. Sprawdzam wszystko sto razy, żeby potem nie musieć się martwić. Lepiej poświęcić trochę więcej czasu na papiery niż potem płacić kary. Prawda? Bo kto, jak kto, ale ja na pewno nie chcę mieć kłopotów z kuratorium.

#Kara #Kuratorium #Niezgłoszenie