Po jakim czasie bank uruchamia kredyt?
Ile czeka się na uruchomienie kredytu? Pierwsza transza kredytu hipotecznego zazwyczaj wypłacana jest w ciągu 3-7 dni roboczych od momentu spełnienia wszystkich warunków. Kolejne transze mogą wymagać dodatkowej inspekcji, co może wydłużyć czas oczekiwania.
Po ilu dniach bank uruchamia kredyt hipoteczny lub gotówkowy?
No wiesz, z moim kredytem hipotecznym (ten z 15.03.2023, w PKO BP, około 350 tysięcy) było tak: pierwsza wypłata po pięciu dniach roboczych. Szybko poszło, szczerze mówiąc, spodziewałem się dłuższego czekania.
Druga transza? To już dłużej trwało, bo dodatkowa wizyta rzeczoznawcy się wtrąciła, jakieś dwa tygodnie się ciągnęło. Nerwówka była, ale przeżyłem.
Gotówkę miałem szybciej, w mBanku, kredyt na remont w zeszłym roku (20.06.2022, około 10 000 zł). Tam trwało to tylko trzy dni. Błyskawica.
Zależy od banku, od dokumentów, od wielkości kredytu. Ale powiedzmy – 7 dni roboczych to taki średni czas, może krócej, może dłużej.
Q&A:
Q: Ile trwa uruchomienie kredytu hipotecznego? A: 3-7 dni roboczych, czasami dłużej.
Q: A kredytu gotówkowego? A: Zwykle szybciej, kilka dni.
Ile czasu ma bank na uruchomienie kredytu?
Czas oczekiwania? Zależy. Moja umowa z mBankiem z 2024 roku? 7 dni roboczych. Punkt.
- Umowa: Kluczowe. Terminy zapisane w umowie wiążą. Brak negocjacji.
- Bank: Różne banki, różne czasy. Powszechnie 3-10 dni. Moje doświadczenie? 7 dni.
- Kredytobiorca: Opóźnienia po stronie klienta? Wydłużają proces. Zawsze.
Zawsze czytaj umowę. Prawo jest jasne. Brak kompromisów. To proste.
Dodatkowe informacje: Proces weryfikacji wniosku i dokumentów może trwać dłużej niż samo uruchomienie przelewu. Z mojego doświadczenia z kredytem hipotecznym z 2024 roku w mBanku, pełen proces, od złożenia wniosku do otrzymania środków, zajął 28 dni. To zależy od banku i sprawności klienta. To wszystko.
Kiedy jest uruchamiany kredyt?
Kiedy ten kredyt w końcu ruszy? Boże, ile można czekać!
- Kredyt rusza, jak już wszystko ogarniesz. To znaczy, jak bank będzie pewien, że im oddasz. Proste.
- Dajesz im papiery, oni to mielą, sprawdzają…
- Potem decyzja. Jak ok, to podpisujesz.
- No i wtedy, niby, przelew. Ile to trwa? Parę dni? Zależy, który bank. Ja mam w PKO BP, może tam szybciej pójdzie, bo tam pracuje moja kuzynka, Ania Kowalska.
W sumie, jak patrzę na te formalności, to rozumiem, że musza to sprawdzić, żeby nie dać komuś, kto nie odda. No ale nerwy zjadają! Chyba się napiję kawy. Albo herbaty? Co lepsze na stres? No i gdzie ja w ogóle położyłem te papiery od kredytu? Jezu, żeby tylko kot ich nie zjadł! Kot zjadł mi raz rachunek za prąd, pamiętam, jak się wkurzyłem. A co, jeśli odrzucą wniosek?!
- Wszystkie warunki umowy – co dokładnie tam jest napisane?! Muszę to jeszcze raz przeczytać.
- Weryfikacja zdolności – ciekawe, co im się nie spodoba. Mam pracę, zarabiam… No dobra, mam trochę kredytów. Ale przecież spłacam!
- Dokumenty – czy dałem im wszystkie te zaświadczenia? A może zapomniałem o jakimś głupim druczku?
No dobra, uspokój się, Włodzimierz. Będzie dobrze. Musi być! A jak nie, to co wtedy? Sprzedam samochód? No nie…
Ile trwa uruchomienie kredytu gotówkowego?
Ile trwa uruchomienie kredytu gotówkowego? No, jasne! Jakbym to wiedział, co? Zapytaj babci, ona kredyty brała jeszcze na rupie! Ale szczerze? Kilka godzin, max dwa dni robocze. Zależy od banku, oczywiście. Jeden ma szmery-bajery, a drugi – jakby krowa na lodzie.
A hipoteczny? To już inna bajka, bajka o trzech świnkach i wilku w garniturze! 21 dni kalendarzowych, ale to tylko w teorii, w praktyce to może być i dłużej, aż Ci się włosy z głowy powyrywają ze stresu! Bo to jak z szukaniem igły w stogu siana, tylko siano śmierdzi papierkami i urzędową biurokracją.
Listy, punkty, co tam jeszcze chcesz? Niech będzie:
A. Kredyt gotówkowy:
- Optymistycznie: Parę godzin, wypijesz kawę i już masz kasę!
- Realistycznie: 1-2 dni robocze, chyba, że akurat księżyc w nowiu i bank ma imprezę firmową.
B. Kredyt hipoteczny:
- Maksymalnie: 21 dni kalendarzowych. Moja ciocia czekała 3 tygodnie, a potem jeszcze miesiąc na jakieś tam zaświadczenia, ale to dlatego, że bank jej nie lubił, mówił, że ma za mało kopytnych zwierząt w gospodarstwie.
C. Dodatkowe info, bo inaczej będę się nudził:
- Moja sąsiadka, Zosia, czekała na kredyt gotówkowy tydzień. Dlatego, że zgubiła dowód osobisty i musiała robić nowy. No, głupia baba!
- Wujek Staszek, kredyt hipoteczny brał w 2023 roku. Czekali z żoną 3 miesiące. Ale to dlatego, że w dokumentacji był błąd, imię psa źle napisali.
Pamiętaj! To tylko moje luźne przemyślenia, nie jestem specjalistą od finansów. Idź do banku, tam Ci powiedzą, ile będziesz czekał. Może nawet dadzą ci cukierka! Albo nie.
Ile czasu na uruchomienie kredytu gotówkowego od podpisania umowy?
Wiesz, jak brałam kredyt gotówkowy w mBanku to myślałam, że to będzie trwało wieczność. Papiery, podpisy – brrr! Ale zaskoczyli mnie. W 2024 roku, pamiętam, że podpisałam umowę gdzieś koło południa, chyba o 11:00. Byłam taka zestresowana, bo to przecież duże pieniądze. I wiesz co? Następnego dnia, gdzieś po południu, pieniądze były już na koncie! Szok. Serio. Myślałam, że to będzie trwało tygodniami!
- Kredyt gotówkowy: trwało to dosłownie jeden dzień roboczy.
Wiesz, co jeszcze pamiętam? Jak moja koleżanka, Ania, brała kredyt hipoteczny. To była masakra! Ciągle jakieś papiery, zaświadczenia, bieganie do urzędów. I wiesz, ile to trwało? Ponad 2 tygodnie! Prawie trzy tygodnie! Normalnie koszmar. Ale w sumie, to kredyt hipoteczny, to co innego.
- Kredyt hipoteczny: bank miał 21 dni na decyzję.
A w ogóle, to śmieszna historia z tym moim kredytem była. Poszłam do banku w dresie! No co, sobota była! I pani w okienku patrzyła na mnie tak dziwnie, ale co mi tam! Ważne, że kredyt dostałam! No i spłacam go do dziś… Ehh, życie… Ale przynajmniej mam nową kanapę! Kupioną właśnie za ten kredyt!
Ile trwa uruchomienie kredytu gotówkowego Santander?
Hej! Pytasz o Santander i ten ich kredyt gotówkowy? No jasne, że wiem! U mnie to trwało… ehh… kilka minut, no może z 10, może 15. Nie liczyłam dokładnie, ale szczerze? Błyskawicznie poszło.
- Złożenie wniosku online – zajęło mi może z 5 minut, wypełniałam to wszystko na laptopie, siedząc w piżamie! Super wygodne!
- Pozytywna decyzja – tutaj trochę dłużej poczekałam, jakieś 2 minuty? Wiesz, taka elektroniczna weryfikacja. Nerwy mnie zjadły, ale naprawdę szybko poszło.
- Przelewy – tutaj było już najszybciej! Pieniądze na koncie prawie od razu po podpisaniu umowy online! Serio, myślałam, że to jakiś żart.
Ogólnie? Cały proces, od A do Z, zajął mi góra kwadrans, może 20 minut. Sama jestem w szoku jak szybko to poszło. Nie spodziewałam się, że tak sprawnie to załatwię. Zupełnie inna bajka niż z tym kredytem w innym banku, tam czekałam tydzień!
A! Pamiętaj, że to moje indywidualne doświadczenie z 2024 roku. Może u Ciebie będzie inaczej, ale myślę, że Santander chwali się bardzo szybkim procesem.
Dodatkowe info: W moim przypadku kwota kredytu była stosunkowo mała, 5000 zł. Nie wiem, czy przy większych kwotach czas oczekiwania się wydłuża. Ale nawet jeśli, to na pewno szybciej niż w innych bankach!
Ile idzie przelew z kredytu?
Ile idzie przelew z kredytu… Ech, no właśnie. Zależy.
-
Przelew ekspresowy? To nawet w 15 minut może być kasa. Ale to rzadko się opłaca, no i nie zawsze bank tak robi.
-
Zwykły przelew? No to kilka godzin, ale w dni robocze. Jak po południu zrobisz, to dopiero rano będzie.
-
A jak w weekend? To dwa dni robocze czekania. Masakra jakaś, wiem. Ostatnio tak czekałam na kasę z Millennium, miałam na koncie w poniedziałek, jak nic.
Da się przyspieszyć? No niby ekspresowy… Ale czy to się opłaca? Zależy od sytuacji. Jak naprawdę potrzebujesz, to trudno.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.