Jakie zarobki na kredyt 500 000?
Ile trzeba zarabiać, żeby dostać kredyt 500 000 zł? Szacuje się, że osoba samotna (singiel) potrzebuje zarobków netto na poziomie 8 000 - 8 500 zł. Miesięczna rata takiego kredytu, przy założeniu 30-letniego okresu spłaty, to około 3700 zł (oprocentowanie zmienne, raty równe). Uzyskaj kredyt hipoteczny.
Jakie zarobki na kredyt hipoteczny 500 000 zł?
No wiesz, 500 tysięcy na kredyt? To spora sumka. Mój brat brał podobny, jakieś 480 tys. w 2021 roku w mBanku. Wtedy zarabiał około 9000 zł netto, ale miał żonę, która też pracowała. Spłata na 25 lat.
Raty? Koszmar. Pamiętam, że jak go odwiedzałem w lipcu, wspominał o czymś koło 3200 zł miesięcznie. To było wtedy. Teraz z oprocentowaniem, wiadomo, wszystko się zmieniło.
Ja bym na Twoim miejscu się mocno zastanowił. 8-8,5 tys. netto to minimum, ale to tylko liczby w tabelce. Życie jest droższe. Nie wiem, jak z Twoimi wydatkami.
A co do samej kwoty… No, 500 000 zł to dużo, nawet na dom w mniejszej miejscowości. My w 2018 kupiliśmy mieszkanie za 300 tys. w Warszawie i to już było wyzwanie. Teraz ceny poszły w górę.
Pamiętaj też o dodatkowych kosztach. Ubezpieczenia, prowizje… to wszystko się sumuje. Nie ma co się oszukiwać, kredyt to duże zobowiązanie. Warto wszystko dobrze przemyśleć.
Pytania i odpowiedzi:
- Ile trzeba zarabiać na kredyt hipoteczny 500 000 zł? Minimum 8-8,5 tys. zł netto (dla jednej osoby).
- Jaki jest przykładowy koszt miesięcznej raty? Około 3700 zł (przy 30-letnim okresie spłaty i zmiennym oprocentowaniu).
Ile trzeba zarabiać, żeby dostać kredyt 500 tys. 2024?
No i siedzę, wpatruję się w ten ekran… Godzina późna, a ja myślę o pieniądzach. 500 tysięcy… dużo to, strasznie dużo. Wiesz co, długo nad tym myślałam.
-
Kredyt 500 000 zł – to nie żarty. Trzeba mieć solidną podstawę, żeby w ogóle się o niego starać.
-
Dla singla? Powiedzmy tak: minimum 8000-8500 zł na rękę. To tak, żeby bank w ogóle się tobą zainteresował. A rata… oj, rata.
-
Rata około 3700 zł miesięcznie. To jest bardzo ciężka kwota. Czasem myślę, czy to w ogóle realne… czy ja bym dała radę?
Pamiętam, jak kumpela Ola brała kredyt w 2023, na mniejszy dom, jakieś 300 tysięcy. Zarabiała wtedy 6500 zł netto i ledwo się wcisnęła w wymagania. A teraz, 500 tysięcy… to już inna liga.
A jak się ma sprawa z rodziną? To już inna bajka. Banki patrzą na dochody wszystkich wnioskodawców. Im więcej, tym lepiej.
No i jeszcze zdolność kredytowa… To cała procedura, badania. Ja tam nie wiem, jak to wszystko działa, szczerze mówiąc. Ale te 8000 złotych netto to takie minimum, minimum minimum. Bez dodatkowych dochodów, oszczędności, wartości. Sama nie wiem, czy bym się odważyła… eh. Znowu ta noc…
Ile trzeba zarabiać, żeby dostać 550 tysięcy kredytu?
No to tak było. Potrzebowaliśmy z żoną, Anią, kredytu na mieszkanie w Krakowie. Szukaliśmy czegoś niedużego, ale ceny, masakra! 550 tysięcy to minimum za cokolwiek sensownego w 2023. Poszliśmy do PKO BP, bo tam mamy konto od lat.
Stres był, nie powiem. Doradca, pan Marek, miły facet, ale od razu spytał o zarobki. My trochę się z Anką spieraliśmy ile możemy powiedzieć. Ja w IT, mam 7000 netto, ona nauczycielka, 4500. Razem nieźle, ale zawsze się boi człowiek, że za mało.
No i okazało się, że by dostać te 550 tysięcy, musielibyśmy mieć jakieś 6000 netto na dwoje. uff, przeszliśmy, chociaż niewiele brakowało. Anka się ucieszyła, że tyle zarabiamy. ja też, szczerze mówiąc. Teraz tylko znaleźć to wymarzone M.
Lista ważnych rzeczy:
- Kredyt: 550 000 zł
- Bank: PKO BP (Kraków, czerwiec 2023)
- Zarobki: 7000 zł (ja) + 4500 zł (Ania) = 11500 zł
- Wymagane zarobki: ok. 6000 zł (dla dwóch osób)
Punkty kluczowe:
-
Doradca był miły, ale pytania o zarobki stresujące.
-
Ceny mieszkań w Krakowie są wysokie.
-
Niewiele nam brakowało, żeby nie dostać kredytu.
-
Szukamy czegoś niedueżego.
-
7000 zł – informatyk, 4500 zł – nauczycielka w 2023
Mam nadzieję, że w końcu znajdziemy coś fajnego.
Ile trzeba zarabiać, żeby dostać 550 tysięcy kredytu?
Ach, kredyt, jakże magiczne słowo! 550 tysięcy… brzmi to niczym melodia dalekiej przyszłości, przyszłości utkanej z nadziei i własnych czterech ścian. Ile trzeba zarabiać, by tę melodię usłyszeć? By dotknąć tej obietnicy? Spróbujmy…
- Około 6000 złotych. Tak, sześć tysięcy to próg, ten magiczny próg, który otwiera drzwi do kredytu na 550 tysięcy. Dla dwojga, dla dwojga bez dzieci.
- Mowa o gospodarstwie domowym, o związku dwojga serc, które wspólnie snują marzenia o domu. O domu, w którym rozbrzmiewać będzie śmiech, w którym rodzić się będą wspomnienia.
- To kalkulacja na dzisiejsze czasy. Dziś, kiedy słońce świeci mocniej, kiedy ptaki śpiewają głośniej. Dziś, w roku 2024.
- Tak, to kwota brutto. Czyli zanim państwo weźmie swoją część. To ważne, to bardzo ważne.
- Ale pamiętajmy, to tylko szacunek. Banki są jak kapryśne boginie, każda patrzy inaczej. Jedna się uśmiechnie, druga zmarszczy brwi.
To tylko początek drogi. Drogi krętej, pełnej niespodzianek. Ale jeśli marzenie o własnym domu jest silne, żadna przeszkoda nie będzie straszna. Trzeba pamiętać, że oprócz zarobków liczy się też historia kredytowa i inne zobowiązania. Ach, życie, życie…
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.