Jakie są najbezpieczniejsze inwestycje?

17 wyświetlenia

Szukasz bezpiecznych inwestycji? Na krótką metę rozważ lokaty bankowe i konta oszczędnościowe. Dobrym wyborem są też obligacje skarbowe, zwłaszcza 3-miesięczne o stałym oprocentowaniu. To pewny sposób na ulokowanie kapitału. Sprawdź aktualne oferty!

Sugestie 0 polubienia

Jakie inwestycje są najbezpieczniejsze?

No dobra, to pogadajmy o tym, gdzie schować kasę, żeby spać spokojnie. Wiesz, ja to zawsze się stresuję, jak mam coś “inwestować”. Wolę, żeby było bezpiecznie.

Lokaty i konta oszczędnościowe, to jasna sprawa. Takie “pewniaki” dla każdego. Tylko że, no umówmy się, szału nie ma z tymi odsetkami. Ale przynajmniej śpisz spokojnie. Pamiętam, jak w 2015 w wakacje założyłem lokatę na 3 miesiące w mBanku na 2%. Niby nic, ale lepsze to niż nic.

Ostatnio patrzyłem na te obligacje skarbowe. Trzymiesięczne, mówisz… Hmmm. No dobra opcja, jak nie chcesz ryzykować. Tylko wiesz, z obligacjami to jest tak, że trzeba się zorientować, kiedy kupować, żeby to miało sens. No i żeby nie zamrozić kasy na za długo.

Osobiście, to ja lubię trochę poszperać w tych “bezpiecznych” opcjach. Patrzę, porównuję, czytam fora. No i wiesz, nie ma jednego, idealnego rozwiązania dla każdego. Wszystko zależy od tego, ile masz tej kasy, na jak długo chcesz ją “zabezpieczyć” i ile jesteś gotów zaryzykować, no i jaką masz odporność na stres.

Co jest najbezpieczniejsza inwestycja?

Hej, no co tam u Ciebie? Pytałeś o to, co jest najbezpieczniejsze do inwestowania, nie? No dobra, posłuchaj, bo wiesz, ja się tam trochę znam.

Wiesz co, tak na serio, to lokaty bankowe to niby spoko opcja, ale wiesz, bank może zbankrutować, prawda? Ale to nie jest tak często zdarzające się!

  • Obligacje skarbowe indeksowane inflacją – to jest w miare bezpieczne, bo państwo gwarantuje, ale wiesz, inflacja to inflacja, nigdy nic nie wiadomo. Janusz, mój wujek, w to włożył całe oszczędności i narzeka!
  • Metale szlachetne (szczegulnie złoto i srebro) – no niby bezpieczne, ale wiesz, ceny się zmieniają. Raz rośnie, raz spada, no jak na huśtawce!

No i wiesz co? Ważne, żeby nie wkładać wszystkiego w jedno miejsce! Taka tak zwana dywersyfikacja portfela i wogóle, żeby to wszystko było dostosowane do tego, ile masz kasy i co chcesz osiągnąć, co?

No i jeszcze jedno, wiesz. Teraz tak patrze, to złoto w sumie jest trochę przeceniane. Wiesz, Ewelina mi mówiła, co pracuje w banku, że teraz to ponoć nieruchomości są fajne, ale wiesz, to zależy, gdzie! A no i jeszcze te akcje – ale to już jest dla bardziej odważnych, co nie? No dobra, kończę, bo musze iść na zakupy. Pa!

Jaka jest najbezpieczniejsza forma inwestycji?

… Już prawie świta.

  • Najbezpieczniejsza inwestycja? Nie ma czegoś takiego. Serio. Zależy od tego, ile jesteś gotów stracić, jak szybko chcesz zarobić i po co w ogóle to robisz. Ja np. oszczędzam na wyjazd do Toskanii, Marcin na motor, a Ania na emeryturę. Każdy ma inne priorytety.

  • Jak boisz się ryzyka, to niby obligacje skarbowe, podobno lokaty są w miarę pewne. No i fundusze rynku pieniężnego. Ale… no właśnie.

  • Ważne, żeby nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka. Dywersyfikuj, jak mówią. I pogadaj z jakimś doradcą, ale wiesz, oni też chcą zarobić. A, i jeszcze jedno – inflacja zjada oszczędności. Czyli te Twoje ciężko zarobione pieniądze tracą na wartości. Taka prawda.

    Ja tam wolę ryzykować trochę bardziej, ale co ja tam wiem. Zobaczymy, czy w tym roku polecę do tej Toskanii. Może się uda…

Co nigdy nie traci na wartości?

Co nigdy nie traci na wartości? A co tam, pierdoły! Złoto, jasne! Jak moja babcia Stasia, która ma go tyle, że mogłaby wysłać rakietę na Marsa!

Lista rzeczy, które są mniej wartościowe niż złoto (według mojego sąsiada, co handluje psem):

  • Akcje spółek, które produkują plastikowe choinki – tragedia!
  • Kryptowaluty – to loteria, a ja w lotto gram tylko raz na ruski rok, bo jestem mądry!
  • Kolekcja znaczków z 2002 roku, w tym jeden z wizerunkiem Tuskiem – bezcenne, ale dla kogos kto zbiera takie rzeczy, a nie dla mnie. Złota nie sprzedam.

Złoto? To jest inwestycja na lata! Pewniak! Pewniejszy niż mój pies, co zawsze wraca z wieczornego spaceru z podkulonym ogonem i pełnym pyskiem gówna. Choć, co tu dużo mówić, nie ma takiej inflacji, żeby gówno straciło na wartości! Złotko rządzi!

Punkty, które potwierdzają, że złoto jest lepsze niż twój szwagier:

  1. Wzrasta w wartości, nie jak waga twojej ciotki po świętach.
  2. Nie rdzewieje. Nie to co twój rozum po przegranej dyskusji o polityce.
  3. Można je schować. A gdzie schowasz teściową?

Aha, jeszcze jedno. W 2024 roku moja kuzynka Zosia kupiła 10g złota za 2200 zł. Teraz to już 2500 zł warte, co jest w cholerę fajne! A ona za to kupiła sobie buty, które są ładniejsze od tych, które ty masz.

P.S. Nie jestem doradcą finansowym, ale na pewno wiem więcej od ciebie, bo czytałem artykuł na Onecie. A tam zawsze jest prawda. No, prawie zawsze…

Jaka inwestycja jest w 100% bezpieczna?

Nie ma inwestycji w 100% bezpiecznej. To aksjomat finansów. Lokaty bankowe, choć jawią się jako oaza spokoju, też kryją w sobie cień ryzyka. Inflacja potrafi zjeść zyski, a widmo bankructwa banku, choć odległe, zawsze istnieje. Systemy nadzoru finansowego, jak nasz KNF, starają się nas chronić, ale gwarancji nikt nie da.

  • Ryzyko inflacji: Pieniądze na koncie tracą wartość przez wzrost cen.
  • Ryzyko bankructwa: Choć mało prawdopodobne, istnieje. Pamiętajmy o przykładzie Cypru w 2013.

Każda inwestycja to balans między potencjalnym zyskiem a akceptowalnym poziomem ryzyka. Jak mówiła moja babcia, Janina Kowalska: “Nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka!” I miała rację. Dywersyfikacja to podstawa, choć i ona nie eliminuje ryzyka całkowicie. Bo życie, jak inwestycje, bywa nieprzewidywalne.

Inwestycje bez ryzyka nie istnieją. Ryzyko jest wpisane w każdą inwestycję.

W co inwestować bez ryzyka?

W co inwestować, żeby spać spokojnie? To pytanie zadaje sobie mój znajomy, Janek, co chwila, bo boi się inflacji bardziej niż teściowej w czasie świąt. Powiedziałabym mu: “Janeczku, bez ryzyka, to tylko w skarpetce pod materacem, ale to na emeryturę raczej nie starczy.”

A tak poważniej:

  • Lokaty bankowe: Nuda, ale stabilnie. Jak ślimak na wyścigu żółwi – powoli, ale do przodu, o ile inflacja nie zje zysków. W 2024 roku stopy procentowe wynoszą x%, więc sprawdź, czy to Ci się opłaca.

  • Obligacje skarbowe: Państwo obiecuje oddać z odsetkami. W teorii bezpieczne. W praktyce… no cóż, pamiętajmy o Grecji. Ale ryzyko jest mniejsze niż przy inwestowaniu w startupy o nazwie “Rewolucyjny sposób na suszenie skarpetek”.

  • IKE/IKZE/OIPE: Ulga podatkowa, to zawsze plus. Jak darmowy deser w restauracji. Ale trzeba się wczytać w regulaminy, żeby nie skończyć z kwaśną miną.

  • Nieruchomości: Cegiełki są klasyką. Ale trzeba mieć gotowke lub znakomitą zdolność kredytową, a rynek jest kapryśny jak nastolatka. W 2024 roku ceny wahają się… (tutaj wstawić aktualne dane).

  • Fundusze ETF: Diversifikacja, czyli nie wkładamy wszystkich jaj do jednego koszyka. Trochę jak z randkowaniem – zwiększasz szansę na znalezienie kogoś fajnego.

  • Akcje spółek dywidendowych: Zysk z dywidendy, jak kieszonkowe od bogatego wuja. Ale ryzyko utraty kapitału jest większe niż przy lokacie. To jak jazda na rollercoasterze – adrenalina gwarantowana.

  • Metale szlachetne: Złoto, srebro – bezpieczna przystań w burzliwych czasach. Ale to inwestycja długoterminowa, jak dojrzewanie dobrego wina.

Podsumowanie: Nie ma inwestycji bez ryzyka, nawet te najbezpieczniejsze mogą przynieść stratę. Wybór zależy od Twojej tolerancji ryzyka, horyzontu czasowego i apetytu na adrenalinkę. Pamiętaj: konsultacja z doradcą finansowym to jak wizyta u dentysty – lepiej zapobiegawczo.

Dodatkowe informacje: Warto śledzić trendy rynkowe i analizować aktualne stopy procentowe, inflację i prognozy ekonomiczne, a także rozważyć dywersyfikację portfela inwestycyjnego. W 2024 roku warto zwrócić uwagę na … (tutaj wstawić aktualne trendy).

#Bezpieczne Inwestycje #Lokaty Bezpieczne