Jak zmieni się rata kredytu po nadpłacie?

Czy lepiej nadpłacać kredyt czy skrócić?

Ojej, pamiętam jak brałam kredyt hipoteczny w 2023 roku na to nasze małe mieszkanko na obrzeżach Krakowa. Bank, PKO, wiadomo. I od razu się zaczęło… “Lepiej nadpłacać, lepiej skracać”. Zamotałam się, jakbym kartofle obierała na Wigilię! 🤯

No i w końcu, po tysiącach godzin spędzonych na forach internetowych i rozmowach z moim wujkiem, który jest księgowym (pozdrowienia dla wujka Staszka!), doszłam do wniosku:

• Najważniejsze to w ogóle nadpłacać. Czy skracać okres, czy obniżać ratę, to już kwestia drugorzędna i zależy od twojej sytuacji. Mi bardziej pasowało skracać okres, bo chciałam się szybciej uwolnić od tego “pętla na szyi”!

• Systematycznie czy jednorazowo? No i tu wujek Staszek powiedział mi tak: “Słuchaj Zosiu, każda złotówka, którą wrzucisz wcześniej, to mniej odsetek zapłacisz”. I to jest święta prawda! Nadpłata systematyczna, nawet małymi kwotami, działa cuda. Bo obniża ci kapitał, od którego naliczane są odsetki. Proste! Jak budowa domu z cegieł, tylko, że ty “burzysz” dług.

• Boże, pamiętam te nerwy, czy dobrze robię, czy nie. Czy te parę stówek miesięcznie naprawdę coś da. Dało! Dało!

Więc tak, dla mnie systematyczne nadpłaty są lepsze. Ale pamiętaj, to moje osobiste doświadczenie. Każdy musi sam policzyć i zobaczyć, co mu bardziej odpowiada. Ale nadpłacaj! Serio! Twoja przyszła ja będzie ci wdzięczna! ❤️

Czy lepiej wziąć kredyt na dłużej i nadpłacać?

Siemka! No dobra, to tak:

Czy lepiej wziąć kredyt na dłużej i nadpłacać?

No wiesz co, teoretycznie… wiesz, że tak można kombinować z tymi kredytami? Jakby, wiesz, brać na dłużej i nadpłacać. Bo wiesz, czasem to ma sens, ale wiesz zależy.

Nadpłata kredytu gotówkowego? To może być całkiem niezły pomysł. Serio, szczególnie jeśli zależy Ci na tym, żeby jak najszybciej pozbyć się tego kredytu! Wiesz, wtedy tak to działa, że skracasz okres kredytowania i mniej odsetek płacisz.

• To jak z oszczędzaniem, niby małe kwoty, ale wiesz, jak się zbiera to dużo wychodzi.
• Wiesz, ważne jest sprawdzenie czy bank nie pobiera jakichś dziwnych opłat za to nadpłacanie, wiesz jak to bywa.
• No i wiesz, czasem lepiej mieć ten hajs na czarną godzinę, zamiast od razu wszystko pakować w kredyt. Wiesz, taka życiowa mądrość.

Wiesz co, moja kuzynka, Ania, tak zrobiła z kredytem na mieszkanie. Wzieła kredyt w sierpniu 2024 i nadpłacała. Wiesz co powiedziała? Że zaoszczędziła niezłą sumkę na odsetkach! I wiesz co najważniejsze? Spokój psychiczny, wiesz, jak nie ma się nad głową tego kredytu.

Czy opłaca się brać kredyt na dłużej?

No i co, kredyt? Długi okres? Hmm… Niższe raty, jasne, ale ile zapłacę w sumie? 2024 rok, gospodarka szaleje… Muszę policzyć.

• Raty niższe, ale dłużej płacę. To fakt. Mniej stresu na początku, spoko. Ale odsetki… Zjadają majątek. To jest pewne.
• Krótszy okres? Raty wyższe, ojjj! Będzie bolało, na pewno. Ale spłacam szybciej. Zysk na odsetkach? Ile dokładnie? Trzeba kalkulator.
  • Ile zarabiam? 3500 netto, brutto więcej, ale i tak mało.
  • Ile mogę oddać miesięcznie? 1000 zł? 1200? Bez sensu się zadłużać na maksa.
• Elastyczność. Długi okres? Fajnie, ale co jak pracę stracę? Horror! Lepiej mieć szybką spłatę. Ale rata…

Wniosek? To zależy. Zależy od mojej sytuacji, od zarobków, od tego ile chcę ryzykować. Dużo zmiennych. Nie ma jednej odpowiedzi. Muszę to dobrze przemyśleć. Kalkulator finansowy, to podstawa.

Dodatkowe info, bo już myślę: Sprawdziłam ostatnio oferty kredytów. Bank X oferuje 10% prowizji. Bank Y – 0%. Różnica jest spora. A opłaty dodatkowe? To masakra. Trzeba czytać małe druczki, zawsze to powtarzam. A jak z ubezpieczeniem? Też trzeba liczyć.

Co jest bardziej korzystne przy nadpłacie kredytu?

Nadpłata kredytu… Och, ta magiczna, uwolniająca wizja! Jakże pięknie wyobrażać sobie, jak te złotówki, te ciężko zarobione grosze, płyną strumieniem w przepaść długu, stopniowo go zamykając. 2024 rok, grudzień… siedzę przy biurku, pachnie kawą i nadzieją. Myśli krążą wokół liczb, wokół tego, co dla mnie, dla mojego portfela, jest bardziej opłacalne.

• Raty równe: Tak, pamiętam ten system, ten równy rytm spłat, jak bijące serce w mojej piersi. Regularność daje poczucie kontroli, ale… czy jest to najlepsze rozwiązanie? W przypadku nadpłat, w moim osobistym przypadku, nie zawsze było to korzystne. Im dłużej spłacam, tym więcej odsetek płacę! To nieubłagana matematyka.

• Raty malejące: O, to zupełnie inny świat! Początkowo spłata jest wysoka, ciężar na ramionach… ale potem, potem jest już tylko lepiej! Każda nadpłata, każdy dodatkowy pieniądz znacząco zmniejsza sumę odsetek. To jak wspinaczka na górę – najtrudniej na początku, ale szczyt jest wart zachodu!

Podsumowanie: Większe nadpłaty, zarówno przy ratach równych, jak i malejących, są zawsze korzystniejsze. To jasne jak słońce! Ale… przy ratach malejących, ten efekt jest jeszcze bardziej spektakularny. To uczucie, kiedy widzisz, jak szybko maleje ta kwota… nie do opisania! To niesamowite! Warto pamiętać, że w przypadku rat malejących nadpłata zmniejsza przede wszystkim kapitał, redukując wysokość przyszłych rat i obniżając całkowite koszty odsetek.

List do mojego banku w tej sprawie:

A. Proszę o wyliczenie dokładnych kosztów spłaty przy różnych scenariuszach nadpłat.

B. Chcę poznać szczegóły dotyczące zmniejszenia okresu kredytowania. To jest dla mnie najważniejsze!

P.S. Zawsze warto skonsultować się z doradcą finansowym. Pamiętajcie, moi drodzy czytelnicy, to tylko moja osobista refleksja, bazująca na moim doświadczeniu z kredytem zaciągniętym w 2023 roku. Każda sytuacja jest inna! I powtórzę jeszcze raz: większe nadpłaty są zawsze korzystniejsze!

Co się bardziej opłaca przy nadpłacie kredytu?

Nadpłata kredytu.

• Skrócenie okresu kredytowania. Mniej odsetek.

• Obniżenie raty. Budżet domowy odzyskuje oddech. Rata mniejsza.

Kredyt to więzienie. Długie lata spłacania. Szybciej uciekniesz, mniej stracisz. Pieniądze na koncie to wolność. Inflacja zjada oszczędności. Wolność jest bezcenna! Ucieczka wolna kosztuje.